To nie duże sumy świadczą o świetnie spędzonych wakacjach.

napisała 21/06/2016 Moim zdaniem, Szczesliva po godzinach

Przyznaję bez bicia, że pierwszy raz od dwóch lat planujemy nasze najprawdziwsze wakacje. Pisząc najprawdziwsze mam na myśli takie, podczas których mój M. nie tknie komputera, bo dostanie oficjalny urlop, a ja kontakt z komputerem ograniczę do niezbędnego minimum.

To luksus w dzisiejszym świecie móc pozwolić sobie na nicnierobienie przez 2 tygodnie. Mam na myśli luksus nie finansowy, a taki wewnętrzny spokój i poczucie, że jak sobie odpuszczę, zwolnię, zamknę się na świat i otworzę tylko na potrzeby rodziny, to nic się nie zawali.

Kiedy tydzień temu mój M. wrócił z wojaży, usiedliśmy wieczorem pod kocem i przegadaliśmy o tym, jakie są nasze wakacyjne plany. Wiem, dość późno się zorientowaliśmy, że lato tuż tuż. My jednak z tych, co to nie przepadają za zbyt odległym planowaniem a raczej wolimy skupić się na najbliższych tygodniach. Toteż, gdy tak sobie usiedliśmy i zaczęliśmy nasz małżeński dialog, to pomału zaczęło się nam klarować czego chcemy, a na co zupełnie nie mamy ochoty. Bo moim zdaniem to jednak wyjątkowo ważne, aby wiedzieć co nam nie pasuje i wykluczyć to zawczasu.

jak sie spakowac na wakacje szczesliva6

jak sie spakowac na wakacje szczesliva4

jak sie spakowac na wakacje szczesliva12

multilac 4

jak sie spakowac na wakacje szczesliva13

jak sie spakowac na wakacje szczesliva59

Ponieważ nasze dzieciaki to jeszcze pisklaki, którym loty za ocean i dalsze wyprawy nie do końca służą odpoczywaniu, to wykluczyliśmy nasze chcenia zobaczenia tego czy siamtego oddalonego tysiące kilometrów od nas. Przeżyłam z naszym Ivkiem loty na inny kontynent  i muszę powiedzieć z ręką na sercu, że podczas tego typu eskapad nie wypoczęliśmy. Już sam lot okazał się dla obu stron bardzo męczącą sprawą. A dokładając do tego jetlag w jedną i drugą stronę, skutkujący pogorszonym nastrojem i męczącą za dnia sennością, to wiem już, że takie wycieczki zostawimy sobie na kiedy indziej. Mogliby zaraz odezwać się Ci, którzy z dzieckiem zaliczają Azję, Ameryki, Australię i świetnie się bawią. Spoko. Trzeba pamiętać tylko o jednym: jeśli wyściubiamy z naszego napiętego kalendarza dwa tygodnie, podczas których chcemy się zresetować, odpocząć, walnąć na trawie i słyszeć dziecięce chichoty, to dalekie wycieczki nie do końca będą tym, co można nazwać 100% odpoczynkiem.

Postanowiliśmy w tym roku bawić się lokalnie. Wygodnie, w jakimś sielankowym miejscu, gdzie maluchy będą mogły biegać na golasa, najmłodszy Teodor będzie wsadzał sobie do buzi co tylko popadnie, jak to ma w zwyczaju, wśród śpiewu ptaków i swawolnych podmuchów wiatru ;-) I nikt nam tego nie będzie wytykać. Chcemy postawić na swobodę i maksymalny możliwy reset. Może być na wsi, wśród traw i zapachu obornika. Bo dlaczego nie? Ja w takim miejscach najczęściej najlepiej odpoczywam. Albo w mniejszych górskich miejscowościach, gdzie jest miejsce na spacery, i dobre ruskie ze śmietaną podają. I zjem lody świderki, co to w tyłek nie wchodzą, i męża złapię za rękę i powiem: „O! Patrz, to jastrzębie! One jednak istnieją!” ;-)

A Wy planujecie w tym roku reset czy może jednak stawiacie na aktywne wakacje w jakimś odległym zakątku globu?

Przy okazji urlopu, często pytacie mnie w mailach, jak powinniście się spakować na wakacje z dzieckiem. Zagraniczne, po Polsce, w dziczy, na wsi, nad jeziorem. Czy brać kartony pieluch, tysiące zabawek, miliony przekąsek.

multilac

jak sie spakowac na wakacje szczesliva83

jak sie spakowac na wakacje szczesliva98

multilac 6

multilac 1

jak sie spakowac na wakacje szczesliva126

jak sie spakowac na wakacje szczesliva139

Jeśli i Wy postawicie w tym roku na minimalizm, to przybijam piąteczkę. Zjeździłam kiedyś kawał świata i w trakcie jak nabierałam doświadczenia w podróżowaniu to zauważyłam, że mój bagaż zaczyna coraz mniej ważyć. Mój M., który ma na koncie zaliczone wszystkie siedem kontynentów i pół życia spędził w podróży, na wyjazd pakuje się jedynie w ważący 8 kilo bagaż podręczny. I to niezależnie czy leci na miesiąc na Alaskę czy w sprint dookoła świata po różnych strefach klimatycznych.

Poniżej pobierzecie bezpłatny PDF do wydrukowania, który warto przykleić na lodówkę, aby nie zapomnieć co w wakacjowaniu się jest najważniejsze. I z jego pomocą napełniać walizki ;-) Wystarczy kliknąć na grafikę :-)lista

A więc nasze rady?  Spakujcie przede wszystkim: spokój ducha, spokojem wodza zwany, dobry humor, małą walizkę, podręcznego banana, życzliwość dla partnera i umiejętność zagryzania zębów, optymizm. Dobrą książkę, a nóż-widelec dziecko Wam zaśnie i zdążycie przeczytać wstęp i chociaż dwa akapity ;-) Przydałby się jakiś krem z filtrem UV, nakrycie głowy dla małego szkodnika. Jeśli zaś to chorowitek, jak ostatnio mój najstarszy, albo bąbel wkładający wszystko do buzi, jak mój Teodoro, to zabierzcie również małą apteczkę z podstawowymi lekami, w której niech również nie zabraknie synbiotyku Multilac® Baby, który utrzymuje równowagę flory bakteryjnej w przewodzie pokarmowym. 9 szczepów żywych kultur bakterii probiotycznych pomaga m.in. przy infekcjach, zaparciach, biegunkach, antybiotykoterapii. Zdecydowanie lepiej wrócić z wakacji bez jelitowych sensacji – coś wiem na ten temat, stąd dzisiejszy post, który przygotowałam dla Was razem z Multilac® Baby. 

I pamiętajmy o jednym: to nie wydane olbrzymie sumy świadczą o najlepszym wypoczynku. A często bywa, że jest dokładnie odwrotnie! Można spędzać wakacje za grosze i lepiej się bawić niż w niejednym pałacu!

Podobne wpisy

Brak komentarzy

    Odpowiedz

    Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.