Jak zmienić pieluchę? Czyli przewijanie dziecka w 10 krokach wg Mężczyzny.

napisała 28/04/2016 Moim zdaniem, Szczesliva po godzinach

Ten post zawiera lokowanie produktu, lokowanie mojego Męża oraz dziecka ;-)

Mężczyzna to zadaniowy osobnik. On nie podchodzi do dziecka i przewijania jak my, i zamiast skupiać się na milutkich stópkach, „słitaśnych” włoskach czy nosku po mamusi, to widzi małego stwora z pełnym ładunkiem uczepionym do pupy. I wtedy zaczyna działać [czasami też udaje, że nic nie widzi, ale to temat na osobny post ;-)]

Z pewnością nie ominęły Was plakaty nowych pieluszek Toujours, które są wszędzie ;-) Nie widziałam chyba miejsca w Krakowie, w którym ich nie było :P I do mnie dotarło to „tużurkowe” testowanie. Oczywiście ja jak to ja, testowaniem chytrze obarczyłam mojego M., argumentując że niby potrzebuję jego świeżego spojrzenia i obiektywnej opinii. O dziwo dał się na to nabrać i wskoczył w temat nie węsząc żadnego podstępu ;) No i w ten niecodzienny sposób zaczął się mój ponad tygodniowy urlop od kupek, sików i smrodków produkowanych z zapałem przez mojego Teodora. Obowiązki na siebie przejął mój prywatny tester. M. podszedł do tematu metodycznie i naukowo. Badał, oglądał, macał i obwąchiwał. Odmówił jedynie pozowania do sesji zdjęciowej i w tej materii musiałam go niestety zastąpić. Na koniec objaśnił mi „naukowo” co i jak z nowymi „Tużurkami”, żebym wiedziała do czego służą rzepy, falbanki i skrzydełka ;) Rezultaty Toujursowego  testowania wraz z moimi obserwacjami wyczynów mojego M. przedstawiam poniżej.

Jeszcze co do M., to zauważyłam, że dla niego taka zmiana pieluchy to coś na kształt wymiany koła samochodowego, które straciło powietrze czy złapało gumę, i należy sobie z nim poradzić. Bez zbędnych czułości ;-) I tak to obserwując M. zaczęłam pomału dochodzić do wniosku, że jego podejście do zmiany pieluchy zasługuje na przekazanie szerszemu gronu w postaci “poradnika dla pieluchozmiennika”.

Na początek kilka obserwacji co do samego „sprzętu”, jak wyraził się o „Tużurkach” M. Nie znam poprzednich Toujours’ów, jednak wg. tych [klik] testów, te obecne są nie tylko nowe ale i znacznie lepsze. A w czym są wg producenta lepsze:

„już od rozmiaru mini zapewniają spokojny sen dziecka do 12 godzin.” – Zapewne tak jest. Ale tutaj mam moje małe prywatne zastrzeżenie – mój ząbkujący Teodoro Pomidoro nie zaznał spokojnego snu od urodzenia! :-D Najpierw kolki, teraz zęby ;-))) Ale rozumiem, że producentowi chodziło o to, że pielucha małego brzdąca zwyczajnie nie denerwuje, nie przecieka i da się z nią po prostu „żyć”.

„są bezpieczne dla dzieci, co zostało potwierdzone pozytywną opinią Instytutu Matki i Dziecka.”– zgadza się.

„mają nową jakość – są superchłonne. Ich wkład szybko absorbuje wilgoć i zatrzymuje ją z dala od skóry.” – nie wiem jaka jest różnica między chłonnością a superchłonnością, ale potwierdzam, że są po prostu chłonne. Nie przeciekły nam ani razu. Chociaż po nocnej zmianie pieluchy po 10 godzinach na zewnątrz zaobserwowałam lekką wilgoć.

„specjalne falbanki dodatkowo chronią przed przeciekaniem.” – Mój Syn ma jednak obiekcje co do tych falbanek ;-) Próbował mi powiedzieć, że jest facetem i jest o krok od zbuntowania się, bo on za falbankami nie przepada. No w sumie prawo do tego ma. Ale pieluchę nosić musi, bo ja nie będę jego niespodzianek w locie łapała ;-) Toteż chcąc nie chcąc doszliśmy w tej materii do konsensusu.

„są wygodne i idealnie dopasowane. zapewniają swobodę ruchów.” – Zgoda. Dodam tylko, że mam już pomału dość tych super swobodnych ruchów u mojego prawie chodzącego Teośka :-D Chłopak – perszing! :-D Matka – kondycja level 0!

„zapewniają optymalną cyrkulację powietrza dzięki miękkiej, delikatnej i przewiewnej pieluszce.” – zapewniają cyrkulację, oj zapewniają – szczególnie bąki Teośka cyrkulują bez przeszkód. Miałam okazję się o tym przekonać nie raz :-D

„rozsądna relacja jakości do ceny.” – fakt. Mogłabym dzięki temu planować częstsze wizyty u fryzjera ;-P Kieruję się zasadą: „Co zaoszczędzę na pieluchach, to wydam na fryzjera. ” ;-)

Ale może na tyle tych zgrabnie brzmiących zdań. Od siebie mogę dodać tyle, że mój Teo ważący 8 kilo testuje rozmiar 3. I ta trójka wystarczy mu na długo, bo są one większe niż konkurencyjne pieluchy, które zawsze kupuję o rozmiar wyżej. Podobają mi się rzepy w tużurkach, bo dobrze chwytają – choć uważam, że mogłyby być odrobinę krótsze.

Przy tych powyższych plusach mam jednak pewne zastrzeżenie do „tużurków”. Otóż przy bardzo ruchliwych maluchach pijących w krótkim odstępie czasu spore ilości mleka czy płynów pielucha o rozmiarze 3 czasami ma tendencję do grudek. Czyli wilgoć nie rozchodzi się równomiernie na całej długości, tylko są wyczuwalne zgrubienia.

Poradnik zmieniania pieluchy by my Mąż jest następujący:

Krok nr 1. OCENA SYTUACJI. Za każdym razem, gdy widzę mojego Męża zmieniającego pieluchę, to rzuca mi się w oczy jedno: on najpierw ocenia szkody! Czy śpiochy są całe. Czy ładunek wylewa się bokami, czy też może udało się tego uniknąć. Czy będzie potrzebny ratunek osób trzecich, czy też nie. W sumie ma chłopak rację!

Pieluchy Toujours Szczesliva Lidl 5

Krok nr 2. Meeega istotna sprawa! ZGROMADZENIE POTRZEBNEGO EKWIPUNKU. On do zmiany pieluchy za nic nie podejdzie bez nowych dwóch zapasowych sztuk, bez kremu, jakiejś zabawki odwracającej uwagę naszego młodziaka czy też mokrych chusteczek! Zupełnie odwrotnie niż ja. Mi zdarza się krzyczeć z drugiego końca mieszkania, że „Ratunkuuuu! Młody ma ładunek większego kalibru, istnieje ryzyko zakażenia globalnego, ratujcie mnie mokrymi chusteczkami!” ;-) To zupełnie jak ze zmianą tego koła: zanim podniesie auto i zacznie cokolwiek kombinować, to znajdzie lewarek, znajdzie koło i zgromadzi potrzebne narzędzia. Chłopaczysko na medal! ;-) [Muszę go czasami pochwalić publicznie, bo robi dobrą kawę a ostatnio tych kaw potrzebuję tysiące! ;-)

Pieluchy Toujours Szczesliva Lidl 3

Pieluchy Toujours Szczesliva Lidl 12

Na marginesie dodam, że miał M rację objaśniając mi cierpliwie jak w Tużurach działają rzepy i jak odróżnić przód od tyłu. Kto jest spostrzegawczy to natychmiast zauważy, że na powyższym zdjęciu zakładam Tużura dokładnie tyłem do przodu :D

3. ZABEZPIECZENIE TERENU. Zamiast kłaść naszego najmłodszego na dywan, jak to ja mam w zwyczaju, albo na naszą już średnioczystą sofę, to on chociaż podłoży ceratę albo ręcznik, albo jakiś inny koc. Zuch! Wie, że bez sensu jest narobić sobie dodatkowej roboty, gdyby osobnik z ładunkiem do wymiany zdecydował jeszcze trochę poprawić poza polem klasycznego rażenia ;-) Warto leżącego na plecach malucha przytrzymywać za stópki. To pomoże w tym, aby ta nasza niespodzianka nie była na całym ciele małego stworka ;-)
Czyli coś na kształt odstawienia samochodu w bezpieczne miejsce, tak aby móc zająć się tym nieszczęsnym kołem, albo postawienia trójkąta ostrzegawczego.

4. USUNIĘCIE ZABRUDZEŃ. Czyli weźmie mokre chusteczki i ogarnie, co potrzeba. Tam wytrze, tam doczyści. Mój mąż robi to zwinniej ode mnie. Nie będzie miział-kiział, tylko raz-dwa pokaże nową czystą skórę całemu światu! ;-) I tu znowu analogia do zmiany koła: facet pod ręką zawsze ma jakąś szmatkę, którą wytrze smary i inne brudy. A fu! ;-) Ja to bym od razu machała na drodze po pomoc! Słaba sztuka jestem…

Pieluchy Toujours Szczesliva Lidl 11

5. POMOCNE GADŻETY ZAWSZE MA PRZY SOBIE. Nie wiem jak on to robi, ale jak z rękawa wysypuje nowe grzechotki, długopisy czy też inne misiaki. Jak znudzi się młodziakowi fioletowy gryzak, to sięgnie po niebieski. Jak nie niebieski, to da mu wałek do ciasta. Szaleństwo. Mi zawsze rąk brakuje ;-) W sumie przy zmianie koła to gadżet w postaci telefonu komórkowego to też taki must-have, nie ma co się oszukiwać :-)

Pieluchy Toujours Szczesliva Lidl 17

6. ZAMIANA OSPRZĘTU. Czyli na raz, na dwa, na trzy, gdy pupa i reszta są już wyczyszczone, to on robi szybką podmianę brudnej pieluchy na czystą! Niczym szybka podmiana koła! Ten refleks, to opanowanie, te ruchy! Mrrrau! ;-) To potrafią tylko faceci :-D ;-) Mój M. zawsze miał problem z ogarnięciem tematu, gdzie jest przód pieluchy, a gdzie jest jej tył. Postanowiłam mu w tym pomóc. Otóż sprawa jest banalna, Wy pewnie poklepiecie się po głowie i powiecie: „Szczęśliva! Daj Spokój! Będziesz ojca uczyć blah blah blah”. Ale dobra, niech sprawiedliwości stanie się zadość, bo może znajdą się tacy, którzy jeszcze czaczy nie kumają, i mają prawo. Kiedy rozchylimy skrzydełka Tużura-abażura pod dziecięcą pupą, to musimy się upewnić, że te paski z klejem są z tyłu, prawie na pleckach, a z przodu jest napis. W Toujours napis ma być z przodu, w okolicach pępka, a rozmiar pieluchy [w naszym przypadku to była trójeczka] jest na plecach. Łatwo to w ten sposób zapamiętać ;-)

Pieluchy Toujours Szczesliva Lidl 24

Pieluchy Toujours Szczesliva Lidl 18

Pieluchy Toujours Szczesliva Lidl 19

7. OCZYSZCZENIE TERENU. Nowy Tużur założony? Założony! Dziecko przetrwało? Tak, i to szczęśliwie! To teraz czas na włożenie maluchowi portek, poklepanie po pupie na znak pokoju i voila! Brudna pielucha poza zasięgiem najmłodszego – tak jest! Kremy pozamykane – of kors!

Pieluchy Toujours Szczesliva Lidl 27

8. POSKŁADANIE ZABAWEK I OCENA ZNISZCZEŃ. Ten mój małżonek to pomysłowa bestia. Bo znalazł patent, o którym Wy pewnie juz dawno wiecie, a ja jestem z tyłu. Śmierdzące ładunki pakuje do specjalnych woreczków, które pozwalają swobodnie oddychać w domu ;-) No bez nich to pewnie byśmy nie przyjmowali do domu gości :-D Teraz nawet nasz Ivo, który do tej pory pieluchy się nie chciał tykać, bierze sprawnie zaworkowanego „Tuziula” w łapki i elegancko pakuje do kosza.

Pieluchy Toujours Szczesliva Lidl 36

Pieluchy Toujours Szczesliva Lidl 39

9. POZBYCIE SIĘ NIECZYSTOŚCI.  No przecież, że taką pieluchę każdy facet wyrzuci (nawet Ivo)! Proste, nie? A nie zostawi na podłodze łazienki dla potomności, co pewnie czasem robią co niektóre z nas – łącznie ze mną niestety. Albo nie wpadnie mu do głowy robienie tego, co robiła kiedyś z pieluchami moja mama, zakręcona na punkcie swojej pierworodnej córki, czyli mnie. Ona moje kupy wa-ży-ła! Mamo! Szacun za cierpliwość, zarówno psychiczną jak i węchową! ;-)

10. UMYCIE RĄK. Warto po zmianie pieluchy umyć ręce lub chociaż przemyć je mokrymi chusteczkami. Nie wiem czy mężczyźni mają to w zwyczaju, jednak będę tutaj głosem ich sumienia! ;-) Mycie rąk to fajna sprawa. No bo jak tu rąk nie umyć na przykład po zmianie takiego koła, które jeździ wszędzie i to na pewno nie po najczystszych powierzchniach! :P

Pieluchy Toujours Szczesliva Lidl 31

MISJA ZAKOŃCZONA! Tużur na swoim miejscu a Teodor gotowy do uzupełnienia zawartości.

P.S. Zazwyczaj na tym etapie prawie każdy mężczyzna czuje, że podczas tych pięciu minut z przewijaniem w roli głównej napracował się tak, że należy mu się teraz kilkugodzinny odpoczynek! ;-)

Podobne wpisy

19 komentarzy

  • Reply Justyna Giziewska 28/04/2016 at 20:05

    Nie mogłam oderwać się od czytania!! Szczęśliwa jak już odchowasz te swoje brzdące to konieczne weź się za pisanie książek! Nie czytam za wiele z podobnego powodu jak Ty ale obiecuję że każda pozycje Twojego autorstwa zakupie i przeczytam!! Masz taką lekkość pisania! A wracając do pieluch…. Niestety mój M trzyma się od nich z dala… Przerażają go niczym mnie pająki!!ha ha Jednak gdy już musi to zrobić to jest z siebie ogromnie dumny i przez najbliższy tydzień mi przypomina jaki był dzielny :-) Potwierdzam zdarza mi się porzucić pampersa gdzieś na podłodze i o nim zapomnieć….to wszystko przez te słodkie gołe stópki :-D no i na koniec chciałam Ci opowiedzieć jaką jestem perfekcyjną i jakże oszczędną panią domu – wyprałam kiedyś pampersa (na szczęście bez grubszej zawartości)… zaplątał się gdzieś między ubrankami na podłodze i przypadkiem trafił do pralki. Nie próbujcie tego w domu! Pozdrawiam :-)

    • Reply Magda Szczesliva 28/04/2016 at 20:34

      Justyna, płaczę ze śmiechu! ??? P.S. Ja do dłuższych książkowych tekstów kompletnie sie nie nadaje. Zanudziłabyś sie podczas lektury ;)

    • Reply o chlopcu I 28/04/2016 at 22:05

      Zrobilam to samo , wybrałam
      Z pościelą … Te urocze, żelowe kuleczki !!!!! Brrrr…

  • Reply o chlopcu I 28/04/2016 at 22:03

    Ok, zdradzę Ci sekret … Oprócz woreczków świetne sa tez jednorazowe maty ( moga byc tez podkłady poporodowe ), żadne ceraty , ręczniki itp ..;) co do zostawiania tych worków to ja mam taki zwyczaj ze starszym synem, zrzucania ich ze schodów na dół ;) ze niby bomba ;) moj Mąż który pieluchy z kupa nie zmieni ( odruch wymiotny ) nie moze tego znieść !!! Cały czas ma przed oczami wizje pękającego woreczka ;) potem pranie dywanu, malowanie ścian … I ten aromat ;)

    • Reply Monika Kilijańska 30/04/2016 at 08:58

      My wrzucaliśmy przez bramkę do kuchni. Ale miało to swoje złe strony – kiedyś syn wrzucił tak brudny kubek ceramiczny. Bo skoro brudna pielucha tak ląduje to i kubek może, prawda?

  • Reply Dominik z Rodzinne porachunki 29/04/2016 at 21:56

    Twój wpis jest genialny. Szkoda, że nie miałem tej instrukcji kilka lat temu, jak stawiałem pierwsze kroki w tej niezwykle trudnej dziedzinie :-).

  • Reply Monika Kilijańska 30/04/2016 at 08:57

    Zamiast pitstop jest poopstop? ;)

  • Reply ajs 30/04/2016 at 22:32

    Z pewnością to niebieskookie stworzenie będzie przeszczęśliwe, że rodzice z taką ochotą publikują wszystkie etapy zmiany jego pieluchy za kilka bezpłatnych próbek..

  • Reply Oksana Krysiak 01/05/2016 at 13:50

    a my używamy wielorazowych pieluszek! dbamy o środowisko naturalne o zdrowie naszego dziecka. pieluszki jednorazowe rozkładają się 500 lat i maja dużo chemii w sobie. także warto przemyśleć temat i chociaż starać się szybko odpieluchować dziecko żeby nie produkować tyle smieci.

    • Reply Magda Szczesliva 06/05/2016 at 21:00

      Dzięki za opinię, Oksana. Ja niestety nie wyobrażam sobie używania wielorazowych pieluch. Próbowałam i u nas to się nie sprawdziło. Miałam ochotę prać każdą pojedynczą pieluchę i w rezultacie to robiłam, co w ogóle nie wyszło ekologicznie. Wróciłam do klasycznych pieluch. Staram się nadrabiać za to ekologią i dbaniem o środowisko w innych kwestiach.

      • Reply Oksana Krysiak 06/05/2016 at 21:30

        jasne, nie każdemu pasuje wielopieluchowanie. my dość późno zaczęliśmy i wkręciłam się w to na maxa.

  • Reply Mamqa 01/05/2016 at 19:42

    U Was to dokładnie odwrotnie niż u nas… Te wszystkie punkty pasują do mnie, a mój mąż robi dokładnie jak Ty (poza jednym: przewijamy małą zawsze w sypialni i tam wszystko do tego mamy przygotowane) ;)

  • Reply ania 01/05/2016 at 20:13

    Tez przezucilismy sie na Tourjois,sa super,mamy 4 i rzeczywiscie sa dosyc duze.Sprawdzaja sie swietnie,u nas pieluchy firmy Pamepes sa najgorszym rodzajem pieluszek-po jednym siku pielucha do wymiany była;/ Baardzo slaba „pojemnosc”. Polecam równiez chusteczki mokre z tej firmy,maja duzo lepszy sklad niz firmy Pampers i cena przystepniejsza:)

    • Reply Magda Szczesliva 06/05/2016 at 21:00

      Nie używałam toujoursowych chusteczek! Spróbuję, skoro polecasz :-)

  • Reply Dorota Socha 06/05/2016 at 20:20

    sympatyczny wpis :) zaintrygowało mnie smarowidło do pupy ;)… cóż to takiego?

  • Reply Zaintrygowany 20/05/2016 at 13:41

    Absolutnie zgadzam sie z metodologicznym podejsciem facetow do problemu :D. Pytanie z innej beczki (jestem nowy na forum) z jakiegos konkretnego powodu nosisz obraczke na lewej dloni?

Odpowiedz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.