Przychodzisz do domu. Ściągasz płaszcz. Wypakowujesz zakupy. Zmęczony. Jedyne o czym marzysz, to walnąć się na sofę i zdrzemnąć. Masz pewnie wszystkiego dość.
Przychodzisz do domu. Ściągasz płaszcz. Wypakowujesz zakupy. Zmęczony. Jedyne o czym marzysz, to walnąć się na sofę i zdrzemnąć. Masz pewnie wszystkiego dość.