Mogę się domyślić się, że przeczytawszy tytuł tego posta powiecie: „Szczęśliva, Ty głupia kobieto. Co to w ogóle za pytanie! Idziesz do fotografa, wyciągasz kapuchę i fotograf robi zdjęcie Twojemu dziecku. Proste? Proste!”
Mogę się domyślić się, że przeczytawszy tytuł tego posta powiecie: „Szczęśliva, Ty głupia kobieto. Co to w ogóle za pytanie! Idziesz do fotografa, wyciągasz kapuchę i fotograf robi zdjęcie Twojemu dziecku. Proste? Proste!”