Siedzę na sofie, z podkulonymi nogami, bawarką po mojej prawej stronie i wszędobylskim zapachem smażonych placków ziemniaczanych, i zastanawiam się jak podzielić się z Wami moimi myślami, tak abyście nie musieli czytać niczego między wierszami. Bez kombinacji, bez mądrych wywodów. Tak jak w duszy mi gra i tak jak czuję w tej chwili.