Poniosło mnie w tytule z tymi pracami nad logiem bloga ;-) Niech będzie, że malujemy esy floresy na babcinym chodniku. Bez pozwolenia zdecydowaliśmy się zamienić szaro-bury chodnik w tęczową ścieżkę. Mało nam było kolorowych kwiatów w ogrodzie, czerwono-malinowych truskawek na grządkach. Dołożyliśmy do pieca i zrobiliśmy ze ścieżki kredowy dywan ;-)