Pompony z bibuły były dla mnie wyzwaniem. Po pierwsze – z bibułą nigdy wcześniej nie miałam styczności [za wyjątkiem przedszkolnych prób robienia marzanny i farbowania włosów w pierwszych klasach szkoły podstawowej]. Po drugie wydawały mi się bardzo pracochłonną ozdobą, i …
Pompony z bibuły były dla mnie wyzwaniem. Po pierwsze – z bibułą nigdy wcześniej nie miałam styczności [za wyjątkiem przedszkolnych prób robienia marzanny i farbowania włosów w pierwszych klasach szkoły podstawowej], po drugie wydawały mi się bardzo pracochłonną ozdobą, i miałam w tym dużo racji ;-)
Uprzedzam Wasze pytanie ;-) – nie, nie tworzymy eventu na facebook’u i nie zapraszamy wszystkich czytelników ;-P Chatę mamy pojemną, ale nie jestem aż taką zwinną kucharką. Jak już dojdę do wprawy, to pomyślę o tym za rok ;-)