5 rzeczy, które ZATRZYMUJĄ INFEKCJE 🦠 u moich dzieci (i skracają KATAR👃🏼🤧)❗

napisała 19/10/2022 REKLAMA, zdrowie

Ja wiem, że wg wielu osób „zatrzymanie” infekcji nie jest możliwe. I po części się z tym zgodzę, że z infekcjami nie jest tak, że gdy się zaczynają, to my wciskamy odpowiedni przycisk, a one się w naszym organizmie magicznie wyłączają. :D To byłoby szaleństwo! (Ale i w pewnym sensie spełnienie marzeń. :D)

Stety – niestety z infekcjami jest tak, co zawsze powtarza nasza ulubiona pani pediatra, że organizm musi sobie z nimi poradzić. Tak jest skonstruowany, że w 99% rozpoznaje wroga i włącza mechanizmy obronne. Natomiast w bronieniu „terytorium” możemy mu pomagać, co jest bardzo wskazane.

Ja w dzisiejszym poście chcę powiedzieć Wam, co u moich dzieci i u mnie pomaga bez pudła w zwalczeniu infekcji (w niektórych przypadkach mija ona już następnego dnia!). Sezon infekcyjny zaczął się już pełną parą. W komentarzach widzę, że można śmiało twierdzić, że co najmniej 30% Waszych dzieci jest chora.

Dlatego ja przychodzę dzisiaj do Was z samymi KONKRETAMI! Nie żadnymi „picu, picu – mój Księżycu”, jak mówi moja Teściowa. :-) I te KONKRETY realnie pomagają moim dzieciom w tym, aby infekcja nie trwała tygodniami. Często na drugi czy trzeci dzień już są zdrowi.

Przypadek? Nie! U nas taka jest statystyka po zastosowaniu tych sposobów i z tym nie dyskutuję.

1. BAŃKI!

Ja jestem wierna bańkom od kilku dobrych lat, pewnie co najmniej 5-6 i to jest mój miecz nr 1!

Do dzisiaj pamiętam, jak moja prababcia Ania mi je stawiała. Tylko ona stawiała mi je już w krytycznym momencie, gdy było zagrożenie zapalenia płuc czy oskrzeli, a ja stawiam bańki w początkowej fazie infekcji moich dzieci i odkąd tak robię, to (odpukać!) do niczego poważniejszego nie dochodzi – infekcje zatrzymują się na katarze i kaszlu, nie idą niżej na płuca czy oskrzela. Ja stawiam moim dzieciom bańki bezogniowe i szklane – nam najbardziej podpasowały.

Przykład sprzed tygodnia? Mojemu Teośkowi zaczął się lekki katar. Nie puściłam go do szkoły, bo mamy taką zasadę w szkole, że puszczamy do szkoły tylko zdrowe dzieci. Już miałam mu postawić bańki, ale … nie mogłam ich znaleźć, bo robiliśmy latem małe porządki i … zgubiły się w tym porządku. :D I odpuściłam ich szukanie. Następnego dnia katar Teośka był większy. Już w głowie miałam czarne wizje, ale spięłam się w sobie i powiedziałam sobie, że MUSZĘ ZNALEŹĆ TE chol…. BAŃKI! :D Po godzinie trzymałam zdobycz w rękach! :D Była wśród ręczników… (bez komentarza). Postawiłam mu te bańki wieczorem i … rano po katarze nie było śladu! U Teodora bańki to 100% pewność, że infekcji na następny dzień nie ma. Cała moja rodzina na to świadkiem.

Jak działają bańki? Spotkałam się z wyjaśnieniem, że postawienie baniek powoduje przekrwienie skóry w miejscu ich postawienia, czego następstwem jest zwiększony dopływ krwi, a co za tym idzie – napływ komórek immunologicznych i wzmożone działanie układu odpornościowego.

 

GDZIE KUPICIE BAŃKI? Bańki szklane, bezogniowe kupicie w większości aptek stacjonarnych, ale najtaniej Wam wyjdzie kupienie baniek online. Ja mam szklane bańki bezogniowe i do zestawu była dołączona pompka. Może powinnam popełnić post dedykowany bańkom? Jak je stawiam, gdzie je stawiam itd.? Jestem po kursie i nie czuję się w tej kwestii świeżakiem. Dajcie znać.

Kolejnym punktem, bez którego nie wyobrażam sobie sezonu infekcyjnego, jest …

2. VIROSTOP

Mówiłam Wam o nim w zeszłym roku, i na początku tego roku. U nas działa bez pudła. Jest dostępny w wielu formach, m.in. jako: spray do nosa, pastylki, krople, spray do gardła, kapsułki. Ja używam go, gdy tylko mnie coś „łapie” albo coś obok „krąży”. Nie czekam aż coś się rozkręci.

Dlatego, kiedy tylko widzę pierwsze oznaki infekcji u moich dzieci i u mnie, to do boju od razu wysyłam: bańki i Virostop!

Przy katarze pierwsze co robię, to przed wysmarkaniem nosa u dzieci używam wody morskiej w spray’u. Później psikam im Virostop do nosa. Dla niektórych dzieci Virostop jest lekko „łaskoczący” w nozdrza, ale po kilku użyciach się przyzwyczajają, jak piszecie.

Następnie przepłukują jamę ustną zwykłą wodą, wypluwają wodę i psikam im do jamy ustnej Virostop do jamy ustnej. Spray do nosa i jamy ustnej można też kupić w zestawie i wtedy wychodzą chyba najkorzystniej cenowo.

Osobom, które nie przepadają za sprayami i jest to dla nich duży dyskomfort „sensoryczny”, polecam zaopatrzenie się w pastylki do ssania. Działają jak spray i bardzo mocno wzmacniają odporność. Widzę dużą zmianę w o wiele rzadszych infekcjach dróg oddechowych. Opakowanie jednostkowe jest droższe niż spray, ale zawiera aż 50 pastylek. A przy okazji dzieci je bardzo lubią. A jak będą je nosić do szkoły i gdzieś je zapodzieją, to stracimy tylko te 2 sztuki, które im daliśmy na dany dzień, a nie cały spray. Dodatkowo dla młodzieży i dorosłych Virostop ma w ofercie oparte na czystku kreteńskim suplementy diety wzmacniające odporność: krople oraz kapsułki (takie do połykania).

Wszystkie powyższe oparte są na naturalnych ziołowych składnikach i są skuteczne, bo nie tylko chronią przed infekcjami dzięki swoim składnikom, tak jakby działały jak taka tarcza, ale też wyraźnie skracają u nas czas infekcji.

Dlatego jeśli szukacie przebadanych, naturalnych i bezpiecznych produktów, to mogę Wam je polecić. Zawierają m.in. czystek kreteński, który wykazuje działanie neutralizujące i przeciwinfekcyjne, i to nie nie tylko w przypadku grypy, ale też koronawirusa.

Virostop można stosować już od 3 roku życia. Jeśli mierzycie się z częstymi infekcjami lub jeśli zależy Wam na skracaniu istniejących infekcji, czy też chcecie im przeciwdziałać, to może to być w Waszym przypadku taki sam game-changer jak i u nas. Oba spray’e mają w składzie czystek kreteński, bioflawonoidy cytrusowe, jeżówkę purpurową (echinacea purpurea). Spray do ust zawiera dodatkowo: szałwię lekarską i acerolę, a spray do nosa zawiera dodatkowo ekstrakt z aloesu, który silnie nawilża. Spray do ust ma przyjemny smak i chroni organizm przed wirusami i bakteriami, w tym przed grypą A i B i koronawirusem, i dodatkowo tworzy taki filtr ochronny na błonie śluzowej jamy ustnej + ma silne działanie przeciwzapalne, antyoksydacyjne oraz dezynfekcyjne. Dodatkowo hamuje enzymy neuraminidazy na powierzchni wirusów czyli wirus nie może dostać się do komórki i namnażać się.

Tutaj zostawiam Wam link do strony producenta – możecie sobie więcej poczytać między innymi o tych dwóch produktach. Tutaj znajdziecie link do badań klinicznych, w których wykazano ich działanie względem koronawirusa SARS-CoV-2, oraz innych infekcji wirusowych górnych dróg oddechowych np. grypy typu A i B. Wiem, że zarówno jeden jak i drugi produkt można już kupić w wielu aptekach online, a jeśli nie ma go w stacjonarnej aptece, to można go do niej sprowadzić, jak robiła ostatnio moja babcia.

Tutaj albo tutaj znajdziecie przykładowe apteki, które mają te spray’e i pastylki w swoim asortymencie. Ja osobiście preferuję ceneo.pl bo wtedy widzę, która apteka online ma je w najkorzystniejszej cenie.

Nie mogę zapomnieć o jednym, bardzo ważnym – jeśli coś polecam moim odbiorcom, to jestem prawnie zobowiązana do tego, żeby oznaczyć post ten jako #reklama, co też niniejszym czynię. 

3. AURECON

To są jedyne krople do uszu, które pomagają mojej Gai, kiedy ma pierwsze oznaki kataru i zaczyna się skarżyć, że coś pobolewają albo swędzą ją uszy… U nas to był standard od 2-3 lat…. Rok temu trzykrotnie miała zapalenie ucha, które skończyło się antybiotykiem i mocnymi kroplami do uszu, dlatego musieliśmy zrezygnować z basenu, bo co dziewczynka poszła na basen, to kończyło się na zapaleniu ucha i dwutygodniowej nieobecności w przedszkolu! Laryngolodzy rozkładali ręce i sugerowali wypisanie dziecka z basenu, co też w rezultacie uczyniłam…

Ale Gaia nie mogła przeżyć tego, że nie może chodzić na basen. Basen jest u nas w ramach zajęć przedszkolnych, i bidulka musiała w ubraniu czekać na ławeczce, gdy inne dzieci w tym czasie się bawiły w wodzie…. To były dla niej cotygodniowe męki, dlatego zaczęłam szukać, kombinować i w końcu trafiłam na coś, co u niej działa! To była dla nas EUREKA!

Przez przypadek zgadałam się wtedy z moją znajomą, która jest pielęgniarką, i dopiero Joasia oświeciła mnie, że musimy przyjrzeć się higienie uszu, tj. musimy zająć się pozbywaniem nadmiernie wyprodukowanej woskowiny, gdyż jej nadmiar może prowadzić do częstszego pojawiania się infekcji, gdyż drobnoustroje znajdują wtedy idealne warunki do rozmnażania się. Ja niby zakrapiałam moim dzieciom uszy, ale chyba nie trafiłam wtedy na właściwe krople. :/

Moje dzieci mają to chyba po mnie, że produkcja woskowiny usznej jest u mnie większa niż mniejsza, dlatego od pół roku regularnie, co 3-5 tygodni zaczęłam robić dzieciom serię zakrapiania uszu kroplami Aurecon, które rozpuszczają woskowinę i pomagają jej wydostać się z uszu, a przy tym jeszcze mają składniki naturalne, które mają działanie „przeciwbakteryjne”.

U nas AURECON to jest game changer na miarę Nobla, a Gaia od września wróciła na basen! Rany, jak ona mi ostatnio powiadała, jak cudownie było na basenie z Klarą i Luizą! Jaka była szczęśliwa, że mogła pływać z innymi! Aż się wtedy poryczałam dosłownie, bo jej radość z tego, że znowu może chodzić na basen, była nie do opisania!

I okazało się, że te krople nie tylko pomogły w tym, aby Gaia chodziła na basen, ale też by prawie nie miała infekcji! W dodatku mają świetny skład: oliwa z oliwek oraz naturalne ekstrakty roślinne: rojnik murowy (sempervivum tectorum), drzewo herbaciane, rumianek, eukaliptus, lawenda, cytryna. W 100% z naturalne substancje, który nie tylko skutecznie oczyszczają z nadmiaru woskowiny i ograniczają jej wydzielanie, ale również chronią przed niepożądanymi drobnoustrojami. Co mnie przekonało, to nie zawierają żadnych konserwantów ani dodatków chemicznych i zachowują naturalne środowisko fizjologiczne. A jak poczytałam o rojniku murowym, który wchodzi w skład kropli (sempervivum tectorum), to zastanawiałam się, jakim cudem nigdy o nim nie słyszałam, tymczasem znany jest ze swoich wyjątkowych właściwości bakteriobójczych, przyśpieszających gojenie i regenerujących. Jak wyczytałam na stronie producenta ekstrakt z drzewa herbacianego oraz rumianku wraz z olejkiem z eukaliptusa, lawendy i cytryny wspomagają działanie przeciwdrobnoustrojowe wobec bakterii (również tych antybiotykoopornych), grzybów i wirusów.

Preparaty AURECON można stosować w każdym wieku i kupicie je w aptekach, najtaniej online.

A wieczorami, gdy mają katar, rozpylam im w pokoju mieszankę trzech olejków eterycznych:

4. Olejek tymiankowy + olejek eukaliptusowy + olejek oregano!

Nie wiem, czy jesteście z aromaterapią za pan brat, a jeśli jeszcze nie, to baaardzo polecam Wam zapoznanie się z nią. U nas działa cuda nie tylko w przypadku przeziębień, ale również na codzienne niepokoje, na umiarkowany ból głowy.

Z mojego matczynego doświadczenia widzę, że aromaterapia cudownie wspiera nasze zdrowie i ma działanie wspierające w wielu zdrowotnych problemach.

Na godzinę przed spaniem do naszego dyfuzora wlewam: 2 krople olejku tymiankowego + 2 eukaliptusowego i 2 oregano. Po pół godziny po ich zaśnięciu wyłączam dyfuzor.

Mam nadzieję, że moje dzisiejsze patenty pomogą i Wam, jeśli mierzycie się z przeziębieniami czy katarem u siebie czy dzieci!

Nie możemy oczywiście zapomnieć o tym, by dbać o odpowiednie nawilżenie powietrza szczególnie w sezonie grzewczym, o nieprzegrzewanie naszych dzieci, regularną dawkę ruchu na świeżym powietrzu i ograniczenie w ich diecie cukru dodanego. :-)

Dużo zdrówka!

P.S. Jeśli udało się Wam zobaczyć dzisiejszy post, zostawcie po sobie ślad na Facebooku czy w komentarzu  ❤ Możesz też go podać dalej. Dziękuję!

Podobne wpisy

12 komentarzy

  • Reply Agnieszka 22/10/2022 at 07:28

    Mam pytanie. Po postawieniu baniek bezogniowych kiedy dziecko może wyjść na dwór ? Na przykład stawiam wieczorem czy rano może iść do szkoły. Bo teorii jest wiele . I jaki dyfuzor jest przeznaczony do rozpylania olejków ?

    • Reply szczesliva 04/11/2022 at 17:02

      Ja stawiam bańki wieczorem i od razu kładę dziecko do łóżka/spania :-) Następnego dnia dziecko funkcjonuje normalnie (chyba że jest gorączka, to zostaje w domu). Co do dyfuzora, to polecam dyfuzory/aromatyzery do stosowania z wodą demineralizowaną (np. Physalis, Stadler Form i inne).

  • Reply Agata 24/10/2022 at 06:28

    Mam pytanie odnośnie uszu, na zdjęciu widzę olejek do uszu i konchy, czy stosuje Pani najpierw olejek i od razu odpala konchy czy po konchowaniu zakrapla olejkiem? Pozdrawiam serdecznie 🙂

    • Reply szczesliva 04/11/2022 at 17:06

      W przypadku dzieci stosuję same krople. A u siebie olejek stosuję po konchach :-)

  • Reply Agata 31/10/2022 at 14:45

    W artykule na zdjęciach bwidze konchy do uszu, jakie Pani używa i czy krople do uszu stosuje przed czy po zabiegu konchowania uszu?

  • Reply Monika 01/11/2022 at 20:50

    Świetny artykuł! Juz zakupiłam bańki – TAK, POST DOTYCZĄCY STAWIANIA BANIEK JEST NIEZBĘDNY! PROSIMY! Bo postawić można, ale ważne jest żeby nie zaszkodzić.
    Właśnie przeszukuję Internet pod kątem najlepszych cen za Virostop ! Z pewnością będziemy używać. Mam pytanie odnośnie olejków eterycznych. Które polecasz? Ze składami bywa różnie. Z góry dziękuję!

    • Reply szczesliva 04/11/2022 at 17:04

      Polecam: eukaliptusowy, sosnowy, oregano, tymiankowy, ale inne również. :-) Warto rozejrzeć się za książkami, które wprowadzają w świat aromaterapii – osobiście polecam np. Vademecum napisane przez Worwood – w tym roku wyszło nowe wydanie :-)

  • Reply Natalia 03/11/2022 at 11:23

    Witam. Czy do dyfuzora oprócz tych olejków dodajesz wody? Jak tak to ile? 😉

    • Reply szczesliva 04/11/2022 at 16:59

      Tak, dodaję wodę destylowaną/demineralizowaną. Tyle, ile wskazuje dany dyfuzor – zazwyczaj dolewa się do linii granicznej zaznaczonej na produkcie :-)

  • Reply Monika 03/11/2022 at 18:31

    Dzień dobry mam pytanie jeśli mnie bierze grypa osoba dorosła mama czwórki dzieci która nie może chorować bo się nie da.to co zażyć z virostop.a przy astmie i ciągłych bólach 11 letniej córki co włączyć i czy mam to używać codziennie.pozdrawiam

  • Reply Marzena 17/11/2022 at 03:01

    Czy oczyszczacz Levoit może pracować jednocześnie z nawilżaczem Levoit ? Zakupiłam oby dwa sprzęty i jestem bardzo zadowolona nie wiem tylko czy mogą pracować w nocy jednocześnie

    • Reply szczesliva 17/11/2022 at 18:41

      Jak najbardziej. U nas chodzą jednocześnie również w nocy. :-)

Skomentuj szczesliva Anuluj odpowiedź

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.