
Mój dzisiejszy post i zawarte w nim przemyślenia nie powstały pod wpływem chwili. Inspiracją do ich napisania były niektóre atakujące komentarze, z jakimi spotykam się odkąd moi synowie nie mają już trzech czy czterech lat (a mają tych lat 6 i 8) i zmieniły im się zainteresowania z grzechotek i maskotek na rzeczy bardziej adekwatne do ich wieku. ;-)