Doskonale pamiętam pytanie a propos kawy, które zadałam mojemu ginekologowi, gdy zaszłam w ciążę. „Panie Doktorze, czy można pić kawę w ciąży?!” Zastanawiałam się, czy kawa w ciąży ma wpływ na dziecko i jaka jest jej dopuszczalna ilość. Z wielu stron docierały do mnie sprzeczne informacje. Jedni mówili, że można pić w ciąży kawę, ale tylko rozpuszczalną. Drudzy mówili, że można w ciąży pić tylko niewielkie ilości kawy mielonej samodzielnie w domu! :D Kilka osób z mojego bliskiego kręgu również wskazywało na to, że absolutnie nie wolno pić w ciąży kawy!

„No i bądź tu mądra!”, jak to się mówi. :-)

Najważniejsze, co może zrobić kobieta w ciąży, kiedy ma jakiekolwiek pytania dotyczące zdrowia jej i jej dziecka, to udać się do lekarza, który odpowie na jej pytania opierając się na aktualnej wiedzy medycznej, badaniach naukowych i wytycznych Światowej Organizacji Zdrowia! :-) Takie jest moje zdanie.

Czy można pić kawę w ciąży – co na to mówił mój lekarz?

Kiedy mój lekarz usłyszał z moich ust to pytanie, to najpierw mnie uspokoił, że nie jestem jedyną mamą, u której picie kawy budzi niepokój. :-) Następnie wskazał, że w chwili obecnej wytyczne mówią jasno, że dawka kofeiny dla kobiety w ciąży nie powinna przekraczać 200-300 mg kofeiny na dzień, i lepiej jest trzymać się tej dolnej granicy w przypadku kobiet w ciąży.

Dla przykładu: kawa espresso zawiera od 50 do 100 mg kofeiny. Podwójne espresso może zawierać nawet 200 mg kofeiny, co byłoby już blisko limitu dopuszczalnej ilości kofeiny w ciąży. Ale na finalną ilość kofeiny w filiżance ma wpływ nie tylko rodzaj ziarna, ale również sposób parzenia kawy. Mój mąż, jako totalny kawowy geek ;-) dodałby jeszcze, że na ilość wyekstrahowanej kofeiny może mieć wpływ czyszczenie ekspresu do kawy. Bądź jego nieczyszczenie! ;-) W przypadku gdy w ekspresie następuje jakaś częściowa niedrożność, to może ona mieć ogromny wpływ nie tylko na to, czy kawa będzie smaczna, ale również na to, jaka ilość kofeiny trafi finalnie do naszej filiżanki. :-) My korzystamy na co dzień z różnych metod parzenia ziaren, począwszy od sprzętu typu aeropress czy chemex, skończywszy na sprzęcie bardziej zaawansowanym jak np. ekspres na kapsułki czy ekspres ciśnieniowy – jak wyglądają ekspresy ciśnieniowe do użytku domowego możecie sprawdzić tutaj.

Ja jestem zdania, że każda metoda parzenia kawy jest dobra o ile smakuje nam kawa, którą dzięki tej metodzie uzyskujemy! :-) Ale będę do bólu przypominać jedną rzecz, bo i moim znajomym zawsze o tym „truję” – jeśli macie w domu ekspres do kawy, to pamiętajcie, że bardzo ważne jest odkamienianie ekspresu! Ja wiem, że to zmora wielu osób mających ekspresy – myślą, że nie trzeba go czyścić, odkamieniać, i tak dalej. :-) Powiem tak – po przeczytaniu instrukcji dołączonej do kupowanego sprzętu będziemy mieli czarno nia białym, co przy takim sprzęcie należy robić regularnie, a co okazjonalnie. ;-)

Ale do brzegu, Szczęśliva, powiecie! Miało być o kawie w ciąży, i o tym, czy można ją w ogóle w ciąży pić, a Ty nam tutaj o technikalniach parzenia kawy! :-) Wiecie, ja jestem totalną kawoszką stąd te moje dygresje. :) Przepraszam i już wracam do konkretów! :-)

Czy można pić kawę w ciąży – co na to mówi Światowa Organizacja Zdrowia?

Światowa Organizacja Zdrowia mówi jasno, że picie kawy w ciąży jest dozwolone, jednak kobiety w ciąży pijące więcej jak 300 mg kofeiny na dzień powinny zmniejszyć tę ilość, gdyż większe ilości mogą powodować zmiany rozwojowe u dzieci czy poronienie. Z kolei amerykańska organizacja ginekologiczna (The American College of Obstetricians and Gynecologists) zaleca przyjmowanie do 200 mg kofeiny na dzień.

Zatem jaka ilość kawy w ciąży jest bezpieczna? I czy można pić w ciąży kawę rozpuszczalną i kawę Inkę?

Kawa rozpuszczalna również zawiera kofeinę, dlatego kobiety powinny być z nią ostrożne. Z kolei kawa inka nie zawiera kofeiny, dlatego można ją pić w ciąży bez większych ograniczeń, ale wiadomo – ona nie smakuje jak prawdziwa kawa. :-)

Ja wzięłam się w ciąży na sposób – kolokwialnie pisząc, i będąc w ciąży piłam rano prawdziwe cappuccino, z którego trudno mi było zrezygnować (choć pewnie gdybym musiała, to spokojnie bym i z niego zrezygnowała), a w południe piłam kawę bezkofeinową. :-) Tak, tak, od wielu lat są dostępne w sklepach kawy, których ziarna są wypłukane z kofeiny i zawierają one tylko jej śladowe ilości. :-)

Dzisiejszym postem chciałabym tylko ukrócić pewne mocno zakorzenione jeszcze w naszym narodzie błędne informacje, jakoby kobieta w ciąży absolutnie nie mogła pić kawy! Znam nawet przypadki, że straszy się kobiety w ciąży pijące jedną kawę o poranku niestworzonymi historiami wyssanymi z palca. Powiem jedno – trzymajmy się faktów, opierajmy zalecenia o wiedzę lekarzy i np. Światowej Organizacji Zdrowia, a ukrócimy tym samym spekulowanie o tym, czy wolno pić kawę kobietom w ciąży. :-)

A czy Wy będąc w ciąży piłyście kawę? Czy może w ogóle z niej zrezygnowałyście?