Nie zmuszam. Pomagam moim dzieciom rozwijać skrzydła.

napisała 21/04/2016 Moim zdaniem, Szczesliva po godzinach

Post powstał przy współpracy z Philips.

Daleka jestem od wybierania zawodu dla moich dzieci. Nie jestem typem matki, która siedzi nad swoim maluchem z zaplanowanym terminarzem na kilkanaście lat do przodu. Mam również ogromną nadzieję, że nigdy nie pójdę w tę przegiętą moim zdaniem stronę i dam im wolny wybór w wielu kwestiach. Jednak…

Za moment dojdę do tego „jednak”. Zatrzymam się na chwilę przy pewnej bardzo istotnej dla mnie kwestii. Jestem mamą. Niezaprzeczalny fakt. Chcę dla moich dwóch kochanych szkodników wszystkiego co najlepsze, najzdrowsze, najwłaściwsze, pewnie naukowo udowodnione i w ogóle. Wiem jednak, że świat jest nieprzewidywalny i niezbadane są ścieżki naszych dzieci. A to, co się roi w mojej głowie, niekoniecznie musi być strzałem w dyszkę dla mojego syna. Dlatego założyłam na siebie pewnego rodzaju lejce i nie pozwalam sobie na zapędzanie się z tymi moimi dalekosiężnymi decyzjami w kozi róg, jak to bywa w przypadku niektórych rodziców. Nie popadam w paranoję. Nie wypełniam dnia moich dzieci zajęciami dodatkowymi aż do samej nocy.

Wiem jedno. I wiem to już na tym wczesnym etapie, kiedy moi dwaj chłopcy nie ukończyli jeszcze piątego roku życia ani nie przekroczyli bram szkoły: każdy z nich jest inny. Mam w domu dwie piękne chłopięce indywidualności i zrobię co w mojej mocy, aby pomóc im we wszechstronnym rozwoju. Chciałabym uruchomić w nich wiele tych dziecięcych klawiszy: a to w kierunku biologii, a to muzyki, techniki, historii.

Nie zapominam o jednej bardzo ważnej rzeczy i jest ona dostrzegalna już u mojego trzylatka: moje najstarsze chłopaczysko już wykazuje większe zainteresowanie w pewnej dziedzinie. Jest to namacalne i ewidentne. Mam plan mu w tym nie przeszkadzać. Co więcej: chciałabym dolewać oliwy do tego jego zapalonego ognia i wzniecać żar, jak na matkę przystało ;-)


Nieprzypadkowo poruszam dzisiaj ten temat :-)  Razem z Philips Avent bardzo jesteśmy ciekawi jaki zawód wybralibyście dla swoich maluchów.

☛  TUTAJ  ☚

odbywa się głosowanie na szczycie, którego nie możecie przegapić! A Wasze decyzje przyczynią się do powstania limitowanej kolekcji butelek Avent Natural. W jakim kierunku rozwijają się Wasze brzdące? Kim będą jak dorosną, jak myślicie?


Kim bede jak dorosne Philips Avent szczesliva11

Mój Teodoro Pomidoro o dziwo polubił Naturals, a to bardzo kapryśne stworzenie ;-) Za nami drugi tydzień testów i butelka nie zaburza karmienia naturalnego. Karmimy się mieszanie już ponad 5 miesięcy. Zazwyczaj Teo dostaje 2 porcje mleka modyfikowanego w ciągu dnia, kiedy ja pracuję bądź jestem poza Krakowem. „Naturalny kształt butelki rzeczywiście ułatwia dziecku chwycenie smoczka oraz pomaga połączyć karmienie butelką i piersią.”

„Butelka z serii Natural wyposażona jest w ulepszony system antykolkowy. Podwójny zaworek umieszczony w butelce redukuje dyskomfort podczas karmienia, ponieważ odprowadza powietrze do butelki, a nie do brzuszka dziecka.” My jesteśmy już po przebojach kolkowych. Ciekawa jestem jak by sobie poradziła w tamtym okresie. Miałaby niezłe pole do popisu, bo o teodorowych kolkach wie chyba pół świata! :-)

Kolekcja

Kim bede jak dorosne Philips Avent szczesliva13

A czym mój trzylatek jest tak zajawiony od ponad półtora roku?

Samolotami!

Bo temu najmłodszemu w głowie tylko jedzenie, jedzenie i jedzienie i chyba będzie ten mój kochany koleś milionerem ;-) :-D Ivo dostrzeże na niebie najmniejszą smużkę po samolocie, wyhaczy w oddali jumbo jeta. Nie opuszcza na krok swoich kilku ulubionych zabawkowych maszyn i widać, że jest z nimi związany na amen! Pixarowy Dusty Popylacz, genialny dwupłatowiec, zdecydowanie jest na pierwszym miejscu! ;-)

Kim bede jak dorosne Philips Avent szczesliva1

Czy ja powinnam jako rodzic rozwijać w nim tę pasję? TAK! Na pewno nie powinnam mu w tym przeszkadzać!

W jaki sposób mogę rozkręcać pasję mojego trzylatka?

  • Zabiorę go na pierwsze w tym roku Air Show! Przy okazji zapodaję Wam terminarz imprez lotniczych w tym roku w Polsce [klik]. Jest w czym wybierać. 
  • Uda nam się mam nadzieję także wylecieć na kilka dni w jakąś europejską destynację. Choćby to miało być na pół dnia zamoczyć stopy w cieplejszym akwenie.
  • Mam na oku cudne drewniane i kartonowe modele do wspólnego składania. Ivo składanie i puzzle ubóstwia!
  • Oglądamy z otwartymi ustami i zapałem youtubowe starty i lądowania różnych samolotów.
  • Chciałabym również krótką wycieczkę na lotnisko umieścić w naszym comiesięcznym repertuarze.

Mamy wiele wspaniałych możliwości poznawania świata. Kto wie czy tą czy inną ścieżkę wybierze mój starszak. Finalną decyzję zdecydowanie zostawię jemu tymczasem teraz krzesam kamienie pod jego ognichem :-)

No właśnie, czy mój Syn powinien iść w ślady swojego Taty, który o dziwo nie jest pilotem, jak wszyscy tutaj przypuszczają, a absolwentem Akademii Ekonomicznej, chciałoby się rzecz ekonomistą z wykształcenia, rocznie przelatującym w przestworzach kilkaset tysięcy mil jednak zupełnie nie jest związanych stricte z lotnictwem? ;-) A nie Wojciechem Cejrowskim czy astronautą jak przypuszczaliście! :-))) Może kiedyś pozwoli mi więcej powiedzieć na temat swojej pracy. Tymczasem muszę milczeć…
Oby mój Synal nie poszedł w ślady Taty, którego notorycznie nie ma w domu – głośno sobie teraz myślę ;-) Czasami marzę o tym, aby był pilotem, gdy odzywa się we mnie taka damska natura, która za mundurem każe się oglądać ;-)

Tymczasem niech moc zawodowa Waszych maluchów będzie z Wami! Raz jeszcze przypominam o genialnym konkursie, w którym zdecydujecie kim Wasz maluch będzie w przyszłości! Nagrody są zacne, oj zacne!

☛  KONKURS [klik]  ☚

A na koniec dialog z moim „baaardzo wspierającym” ;-) mnie Mężem :-D :

– Ciekawe jakie zawody będą w pierwszej dziesiątce. Jak myślisz? – zagaduję mojego M.

– Nie mam zielonego pojęcia. Wszystko byle nie blogerzy, bo wróżę ich partnerom ciężki żywot… :-D


Podobne wpisy

Brak komentarzy

    Odpowiedz

    Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.