Ponieważ od wczoraj jestem uziemiona i na kilka dni przed samym porodem zaliczam właśnie jakieś grypopochodne ustrojstwo, które za nic nie chce mnie opuścić, doszłam do wniosku, że podzielę się z Wami moim tajemniczym sposobem na to, aby jednak tę chorobę przegonić, mimo wszystko.
Wczoraj jeszcze było względnie, jakoś się trzymałam. Ale dzisiaj po tym jak zaliczyłam w przychodni szpitalnej zapis KTG, który wyszedł co prawda w porządku, ale po badaniu ginekologicznym okazało się, że mam … 1,5 cm rozwarcia i skróciła mi się szyjka macicy, tak zaliczyłam zgon na miejscu!
Otrzeźwiałam w sekundę!
Miałam darować sobie wizytę w przychodni, żeby nie zarażać innych, ale po konsultacji z moim ginekologiem okazało się, że ja nie mam wyjścia i przed cesarką muszę to KTG wykonać choćby skały s…rały i mam przestać się z nim licytować. Dlatego wyposażona w maseczkę i szalik podreptałam pod pokój badań i tak się właśnie kamuflowałam z moim kaszlem. A w przychodni okazało się, że … wszystkie ciężarne czekające na zapis KTG chore i kaszlące jeszcze gorzej ode mnie. Także epidemia na całego. Współczuję :(
Pewnie wiecie, że w ciąży właściwie nic z leków aptecznych nie można brać. To znaczy jest kilka dedykowanych produktów na przeziębienie, o które warto zapytać, ale w moim przypadku przeziębienie jest tak daleko posunięte, że muszę posiłkować się naprawdę mega domowymi mieszankami, które dopiero w wersji turbo wysoko skoncentrowanej, pomagają mi jako tako.
Jest też jedna rzecz, o której powiem Wam na koniec, ale jest dość kontrowersyjna i zasugerował mi ją mój endokrynolog z poleceniem, że mam cicho siedzieć, bo to co prawda pomaga, ale z medycyną nie ma nic wspólnego ;-) To znaczy niby ma, ale od ginekologa tego nie usłyszę. Dlatego ten smaczek powiem Wam na sam koniec.
Co zatem może brać ciężarna, gdy boli ją gardło?
Współczuję każdej kobiecie w ciąży, którą boli gardło. Właściwie większość standardowych tabletek odpada. Te, które lekko znieczulają, niestety są zabronione. Ja biorę łagodzące tabletki na gardło z propolisem i prawoślazem, które dorwałam w sklepie pszczelarskim. Są nie tylko smaczne, ale rzeczywiście delikatnie łagodzą ból gardła i uspokajają kaszel. Ja w ogóle jestem fanką propolisu i produktów pszczelich. Tyle razy uratowały mi zdrowie, że wierzę w ich moc.
Co na kaszel w ciąży?
Kaszel najskuteczniej uspokaja mi jednak syrop prawoślazowy i powolne popijanie ciepłej wody małymi łyczkami. Staram się nawilżać gardło za wszelką cenę. W ogóle kaszel w ciąży to zmora! Mi dzisiaj lekarka powiedziała, że to właśnie kaszel mogę winić za to moje 1,5cm rozwarcia! Dlatego ja od południa nic nie mówię, bo raz że straciłam głos a dwa: próby mówienia kończą się atakiem kaszlu. Do syta i pozamiatane!
Co na katar w ciąży?
Katar to paskudztwo, a można tylko wodę morską lub termalną :( Ja czasami posiłkuję się kroplami dla niemowląt, ale oficjalnie ich nie wolno :(
Co na ogólne przeziębienie w ciąży?
Moja lekarka poleciła mi branie końskich dawek witaminy C (ja akurat biorę witaminę C pozyskaną z aceroli. Droższe to odrobinę od syntetycznej), popijanie mleka z czosnkiem i miodem i jeśli pojawi się gorączka, to ostrożne postępowanie z paracetamolem, ale naprawdę tylko wtedy, gdy zacznę gorączkować ( i to dopiero od drugiego trymestru, co warto skonsultować ze swoim lekarzem). Do tego mam leżeć, wypacać się, pić herbatę lipową z sokiem z malin (która rozgrzewa od środka) i nawadniać się, ile się da. Toteż jak durna piję herbatę na zmianę z wodą i …umieram :D
Ale najlepszy lek na przeziebienie i grypę w ciąży zasugerowała mi moja endokrynolog, która wczoraj okazała się być naprawdę przewidująca i twardo stąpająca po ziemi.
„Pani Magdo, jak Pani weźmie już te wszystkie czosnki, malinki i miody, to niech Pani nie zapomni o potężnej dawce czekolady. Przy każdej z moich ciąż dopiero czekolada przynosiła mi wyjątkową ulgę w ciążowej chorobowej niedoli.” – i puściła mi oko :D
No tak. Spoko :D Właśnie wysłałam małżonka po tabliczkę :D Na bank zadziała. Najlepszy lek ever. Znacie kogoś, komu nie pomogła w ciążowej niedoli? :D
19 komentarzy
Tylko 1 tabliczkę ;D
Na ból gardła i kaszel polecam sprawdzony sposób (pomógł mi i koleżance w ciąży z anginą)-łyżeczkę mielonego lnu zalać do polowy kubka wrzącą wodą, ostudzić i pić taki ciepły kleik nawet 3 razy dziennie. później przez chwilę nie jeść i nie popijać. Działa cuda. Polecam też plukanki z szalwi. Życzę szybkiego powrotu do zdrowia?
Jak miałam w pierwszym trymestrze ostre zapalenie krtani to na kaszel i ból gardła pomogło mi płukanie ust i gardła olejem słonecznikowym. Płucze się porządnie 3-4 razy na dobe przez 10 min. Po wypluciu oleju (nie wolno połykać) trzeba umyć zęby i przez parę minut nic nie pić. Byłam mega sceptyczna, ale na prawdę działa, świetnie nawilża gardło. Jedyny minus to trzeba się przełamać by wziąć olej do ust. Ja na początku miałam silny odruch wymiotny, po 2 dniach było już ok.
Polecam starty imbir zalany ciepłą wodą.Po przestygnięciu można dodać świeżo wyciśnięte soki z cytrusów. No i zagryzc czekoladą ? A jeżeli chcesz podreperować odporność swoją i chłopaków polecam blog Foodpharmacy
Z tymi malinami to tak ostrożnie. Moja położna mówiła że wywołują skurcze macicy. Kiedyś herbatki z malin podawano na wywołanie porodu.
Z liści malin, nie z owoców
Kolejny mit.Po pierwsze chodzi o LIŚCIE MALIN.Po drugie nie jest to potwierdzone żadnymi badaniami naukowymi.Pozniej kobiety boją się jeść świeże maliny czy pić soki z malin w obawie przed skurczami .
na bol gardła w ciąży i nietylko plukanie wodą utleniona. Łyżeczka na pol szklanki wody.
Herbata z liści malin może przyspieszac poród, ale z owoców już nie ;) to drobna różnica
Na gardło w ciąży płukanie Octenidolem (genialne) gargarin, argentinT
Na zatoki ja już profilaktycznie płucze nos (zestaw do płukania nosa i zatok jakiejkolwiek firmy) i można psikać Nariventem ( to preparat z mannitole-bezpieczny)
A jak pojawia się infekcja, ktora nie chce przejść i dodatkowo goraczka, dobrze zbadac krew i na prawdę lepiej wziąć antybiotyk jak trzeba, większość antybiotyków jest w ciąży bezpieczna i nie ma się czego bać. Oczywiście wszystko z rozsądkiem i pod kontrola lekarza prowadzącego. Szybkiego wyzdrowienia i powodzenia w rozwiązaniu:) pozdrawiam! Zaglądam tu często ;)
W Gargarinie jest boraks, a on jest mutagenny!
A zamierzasz jeść ten proszek łyżkami?
Spokojnie można nim płukać gardlo.Bardzo pomaga.
Współczuję Ja w 2 ciąży bardzo często miała przeziębienia i bóle gardła :( jedynym plusem w całej sytuacji było to że w momencie przeziębienia przechodziły mi … torsce a niestety mocno mnie męczyły :D Nie mam zielonego pojęcia jaki to miało ze sobą związek ale przynajmniej dolegliwości I trymestru miałam z głowy :P. A lekarze… mieli niestety tylko jedną śpiewkę :( ” wie Pani w ciąży to ja nie mogę Pani nic podać, jak nie przejdzie samo za kilka dni to proszę przyjść po antybiotyk..” ratowałam się syropem malinowym z czosnkiem z apteki i tabletkami na gardło tej samej firmy – dość skuteczne- niestety niczego innego na rynku dla przyszłych mam nie ma :(
Szczęśliva witamina C w ciąży? i to w dużych dawkach? raczej NIE szczególnie w I trymestrze – poczytaj – ja przy pierwszym przeziębieniu w I trymestrze wzięłam przez 2 dni po 1000 i potem się mocno denerwowałam Wit C w dużych dawkach może mieć negatywny wpływ na rozwój dziecka, więc dziewczyny ostrożnie z wit C
U nas tez ciążowa grypa. Polecam złote mleko z kurkuma, jest pyszne :)
https://agnieszkamaciag.pl/zlote-mleko-i-fenomenalna-pasta-z-kurkumy/
Przeciwwirusowo syrop z cebuli, czosnku, cytryny i miodu :)
Płukanie zatok roztworem soli fizjologicznej i wody utlenionej, gardła woda utleniona, konskie dawki wit C, ja zakrapiam jeszcze uszy kilkoma kroplami wody utlenionej. I leżakowanie, myśle ze w połączeniu z czekolada może zdziałać cuda ;)
Fajny lek, ale niestety przy cukrzycy ciążowej zabroniony ^^
Jeszcze imbir, kurkuma, czystek. Ja parze dzieciom prawoslaz, majeranek, tymianek, kwiat bzu, lipe i siemie lniane, dosladzam miodem-zamiast syropu. :) Zdrowia i sprawnego porodu!
Genialny jest wywar z imbiru!!! To mnie ratowało w trakcie przeziębienia w ciąży, nawet mąż, w którego też to pakowałam stwierdził, że działa :D Można troszkę dosłodzić miodem lipowym i dodać soku z cytryny :)
Ojoj to zaczyna się robić ciekawie :) zdrówka
A ja polecam na kaszel korzeń prawoślazu, zalać, namoczyć 1-2H, podgrzać i wypić a z syropów najlepsze kupicie w sklepie zielarskim, dla dzieci, nie bierzcie tych dla dorosłych bo mają lekko mocniejsze składniki. Myślałam że malucha wykasłam tak mnie męczył ale wszystko skończyło się dobrze. pozdrawiam
Ja skupiłbym się na czosnku, cebuli, miodzie… gdybym był kobietą :). Wychodzę z założenia, że nieleczone przeziębienie trwa 7 dni, a leczone tydzień, więc lepiej odleżeć swoje i podjeść ww. niż tabletek, syropów itp.