Zawsze chwalę się, że jestem mistrzem dań gotowych lub prawie gotowych ;-) Kucharzenie godzinami nie jest dla mnie. W tym przypadku nie potrzebujecie siódmego stopnia wtajemniczenia i czarnego pasa. Kilka ruchów łyżką i jeden z moich ulubionych deserów jest gotowy!
Aby przyrządzić waniliową Panna Cottę potrzebujesz:
- 350 ml śmietanki kremówki
- 50 ml mleka
- 100 g serka mascarpone
- 60 g drobnego cukru [możesz użyć ksylitolu]
- 1 laskę wanilii
- 2 łyżeczki żelatyny
- 75 ml gorącej wody
Do malinowego sosu potrzebujesz:
- garść malin
- cukier [ilość wg uznania] ja dodałam 30 gram cukru trzcinowego
Maliny z cukrem wymieszaj i podsmaż w małym garnuszku, aż powstanie płynna masa.
Laskę wanilii przetnij na pół, aby wydostać z niej wszystkie ziarenka. Śmietankę, mleko, mascarpone, cukier i ziarenka wraz z laską wanilii dokładnie wymieszaj do zagotowania. Rozpuść żelatynę w gorącej wodzie i ciepłą wlej do masy [ uprzednio wyjmij laskę wanilii]. Jak już dobrze wszystko wymieszasz, odczekaj kilkanaście minut, aż masa lekko ostygnie i wlej do pojemniczków. Pozostaw na kilka godzin aż masa stężeje i do dzieła! Podgrzej sos malinowy i polej nim śmietankową masę.
Rada Szczeslivej ;-) – jeśli użyjesz foremek do babeczek, wyjmowanie z nich panna cotty ułatwia zanurzenie ich spodu w gorącej wodzie na kilka sekund.
Słodkich Walentynek!
Może w tym roku skapnie mi się jakiś walentynkowy bukiet stokrotek! Trzymajcie kciuki! ;-)
1 komentarz
Właśnie wysłałam męża po śmietanę i serek mascarpone i będzie niedzielny deser. Kocham panna cottę, ale nigdy nie robiłam jej z mascarpone. Dzisiaj wypróbuję Twój przepis.