
Jeśli zainteresował Was tytuł tego postu, to jestem niemalże pewna, że przynajmniej raz walczyliście z zatkanym nosem Waszego dziecka i mieliście już (dosłownie i w przenośni) powyżej dziurek w nosie tego kataru, który skutecznie uniemożliwiał Waszemu dziecku bezproblemowe oddychanie.