
Nie wiem, czy mamy podobne zdanie na temat, który za moment poruszę. Przyznam jednak, że jestem bardzo ciekawa Waszych doświadczeń z nim związanych. Momentami mam wrażenie, że ten internetowy światek (ze mną na czele) odrobinę zagalopowuje się w swoich osądach i wszystkich próbuje wrzucić do tego samego worka.