Jestem wielką fanką jabłek. Uwielbiam je jeść na surowo, klasycznie, odgryzając wielkie kawałki jednym „trrrrach!”. Tłoczę z nich także sok i piekę je w postaci przeróżnych ciast i tart.
Do dzisiaj pamiętam piękne, dorodne i co roku wyjątkowe obficie rodzące drzewko wiśniowe, które zajmowało jeden z rogów babcinego ogrodu.
Z pewnością zauważyliście już, że jestem fanką zdrowego i równocześnie smacznego gotowania. Konkretne smaki, nasycone kolory, sezonowe owoce i warzywa to cała ja!