Bardzo ważna rzecz, którą każda mama powinna nauczyć swoją córkę (i syna również).

napisała 12/10/2018 Moim zdaniem, Szczesliva po godzinach

To jeden z tych postów, z którym utożsamiam się tak bardzo, że gdy piszę niektóre zdania, to nie tylko przywołują one konkretne wspomnienia, ale również łzy próbują za wszelką cenę napłynąć mi do oczu. A ja robię co w mojej mocy, aby się tym łzom nie poddawać i … walczę!

Obiecuję też sobie, że jako mama będę bardziej czujna. Że będę się przyglądała, przysłuchiwała, będę blisko. Na tyle blisko, aby dostrzegać momenty i detale, które w pędzie dnia codziennego tak łatwo przegapić.

Pamiętacie Wasz okres, w którym zaczęłyście pomału dojrzewać? Dla każdej z nas charakteryzował się on czymś innym. U jednych z nas pomału zaczęły zarysowywać się piersi, u innych biodra nabierały bardziej kobiecych kształtów. Część z nas nabierała wtedy ciała i możliwe, że również borykała się ze zmianami skórnymi. Możliwe, że pojawiały się na naszej skórze również rozstępy związane z szybszym wzrostem czy zwiększającą się masą ciała.

Dojrzewanie!

Czas, który jest dla dziewczynek wielką transformacją, z którą muszą się zmierzyć. Niełatwy czas. To wtedy dziewczynki szukają wzorców próbując się upodobnić do osób, które podziwiają, szukają własnej ścieżki na to, aby czuć się kobieco w swoim ciele. To czas nieustannego porównywanie się do innych!

Dla mnie niedoścignionym wzorem były kiedyś top modelki i chciałam być szczupła tak jak one, co usilnie próbowałam osiągnąć, jednak nigdy mi się nie udało (i dobrze, co zrozumiałam dopiero całkiem niedawno…). Moje nastoletnie lata to był czas, kiedy zaczęłam się nagminnie odchudzać. Mroczy czas, w którym moje ciało było moim przekleństwem, bo nigdy nie chciało wyglądać tak, jak wyglądają ciała innych. Było w moim przekonaniu zawsze ZA grube! :(

 

Ja szukałam wtedy wzorców nie wśród najbliższych, a w mass mediach. Smutne, ale prawdziwe! Gdzie teraz nastoletnie dziewczynki mogą szukać wzorców? Wszędzie. Ale jest miejsce, które chyba przoduje w tej kwestii. Instagram. Platforma, która skupia w sobie wiele estetycznego piękna, a jednak pokazuje momentami rzeczywistość odrobinę odrealnioną, upiększoną, korygowaną, selektywną. Sama złapałam się na tym, że gdy zawieruszę się na tym Instagramie w jego rewirach, gdzie króluje tylko cielesne piękno, to wychodzę z niego w poczuciu, że mam więcej braków niż mi się wcześniej wydawało.

Czym różnię się od nastoletnich dziewczynek, które przeglądają Instagrama i zaczynają swoją przygodę z mediami?

Tym, że wiem, że nie tędy droga, aby porównywać się do innych!

Wiem już, że akceptacja własnego ciała to jeden z pierwszych kroków ku temu, aby budować właściwe poczucie własnej wartości oparte nie na tym, jak wyglądamy i jak bardzo się różnimy od innych, a na tym, aby zrozumieć kim jesteśmy i co możemy sobie i światu zaoferować będąc sobą. Z całą plejadą zalet, które czekają tylko na ich odkrycie albo uświadomienie! Tego bardzo mocno pragnę nauczyć moją córkę w przyszłości!

Aby pewnie stąpała po ziemi bez względu na to, czy ma więcej ciała niż przewidują portale społecznościowe. Czy ma aparat na zębach, który koryguje jej zgryz. Czy może ma mnóstwo piegów, które dodają jej charakteru i wyjątkowości. Czy może wolniej biega od reszty klasy. Czy może ma większe piersi niż jej koleżanki. Mogłabym takich przykładów wymieniać bez końca i Wy pewnie również coś możecie do tej listy dorzucić!

O to, z jakimi problemami borykałam się jako nastolatka, zapytała mnie marka Dove, która od lat pomaga młodym ludziom na całym świecie budować poczucie własnej wartości i akceptację swojego ciała. I chyba jako jedyna do swoich działań nie zaprasza wyretuszowanych i „poprawianych” gwiazd, a prawdziwe kobiety!

Dove jest inicjatorem programu „Dove Self-Esteem – Budowanie pozytywnej samooceny”, do którego może zgłosić się każda szkoła [klik] i chciałabym Was poprosić o pomoc, aby wśród Waszych znajomych rozpuścić o nim wici! Wszystkie szkoły, które wezmą udział w programie, otrzymają nieodpłatnie dostęp do prezentacji dla uczniów, wartościowych materiałów wideo, kart ćwiczeń dla uczniów oraz instruktażowych poradników i szkoleń dla nauczycieli. Ogromnie cieszę się, że program został objęty honorowym patronatem Rzecznika Praw dziecka!

Wiem, że takich nastolatków może tylko niestety przybywać, gdyż kult idealnego ciała jest czymś, co opanowuje środowiska w zastraszającym tempie :(

Projekt DSEP to projekt, który będzie realizowany w oparciu o lekcje warsztatowe mające na celu podniesienie pewności siebie nastolatków oraz szkolenia edukacyjne dla nauczycieli prowadzone przez eksperta Programu Marię Rotkiel – psycholog, terapeutkę rodzinną, trenerkę rozwoju osobistego. Co jest mega ważne i bardzo mnie cieszy – narzędzia i materiały, na których opiera się projekt, zostały przygotowywane w ścisłej współpracy z pracownikami akademickimi i ekspertami specjalizującymi się w budowaniu pewności siebie i skutecznie pomagają budować pozytywny obraz swojego ciała. Przybijam dużą piątkę marce Dove za to, że będzie działać w tym obszarze, w którym jest jeszcze tak dużo do zrobienia!

Wczoraj 11 października obchodziliśmy Międzynarodowy Dzień Dziewczynki i właśnie wczoraj razem z innymi nastolatkami miałam przyjemność uczestniczyć w konferencji w jednej z warszawskich szkół, na której dowiedziałam się, jak będzie realizowany program i jak wiele możemy jeszcze w tym temacie zrobić! Kochani, jest moc!

Cieszę się, że uda nam się aktywnie podziałać i poruszone zostaną niebo i ziemia, aby im pomóc <3

Wiem jedno – wszyscy młodzi ludzie zasługują na to, żeby w pełni móc rozwijać swój potencjał. Jednak niska samoocena własnego ciała i lęk dotyczący wizerunku często powstrzymują nastolatków przed uwolnieniem w pełni ich potencjału, co może wpływać na ich zdrowie, relacje czy nawet wyniki w nauce :(

Cieszę się, że marka Dove zarówno globalnie jak i lokalnie Dove wspiera te kwestie zachęcając nie tylko pedagogów, ale również nas rodziców do tego, abyśmy byli czujni i wiedzieli, jak możemy pomóc naszym skarbom.

Tutaj przeczytacie więcej o programie Dove Self Esteem Project i znajdziecie również informacje, jak można zgłosić do niego Waszą szkołę.Co ważne – projekt DSEP został przygotowany nie tylko dla szkół i pedadogów, ale również dla nas – rodziców! Opracowanych zostało wiele przydatnych materiałów, które pomogą nam odnaleźć się w cały czas zmieniającej się rzeczywistości naszych dzieci. Wszystkie materiały są bezpłatne.

Czy jest dobrze rozumiane poczucie własnej wartości? To moim zdaniem przede wszystkim pewność siebie i swoich umiejętności! <3

P.S. Jeśli udało się Wam zobaczyć dzisiejszy post, zostawcie po sobie ślad na Facebooku czy w komentarzu  ❤ Możecie też go podać dalej. Dziękuję!

Partnerem postu jest marka Dove.

Podobne wpisy

Brak komentarzy

    Odpowiedz

    Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.