Zgodzę się z twierdzeniem, że decyzja o tym, kiedy dziecko powinno iść spać, jest ważna dla jego zdrowia i ogólnego samopoczucia. I samopoczucia rodzica również. ;-)
Warto pamiętać przy tym, że każde dziecko jest inne, dlatego nie ma jednej uniwersalnej godziny, która pasuje do wszystkich dzieci (i rodziców :P). Na bazie mojego doświadczenia i tego, czego nauczyłam się w ostatnich latach, postaram się omówić, jak warto dostosować czas snu do wieku dziecka i jego indywidualnych potrzeb, pamiętając jednocześnie o tym, że (naprawdę!) życie często rządzi się odrębnymi prawami i nasze plany to jedno, a rzeczywistość potrafi sprowadzić nas na ziemię. ;-)
To może odrobinę suchych faktów. ;-)
Dlaczego sen jest tak ważny?
Sen jest kluczowy dla prawidłowego rozwoju dziecka. To wtedy organizm regeneruje się, a mózg przetwarza informacje z dnia. Odpowiednia ilość snu wpływa na pamięć, koncentrację, nastrój i zdolność do radzenia sobie z emocjami. Co więcej – badania naukowe również wskazują na to, że sen ma istotny wpływ na zdrowie naszych dzieci i odpowiednia higiena snu ma znaczenie. :-)
Dla przykładu: Analizując ponad 11 tysięcy dzieci w wieku 9–11 lat, badacze odkryli, że u dzieci, które spały mniej niż 7 godzin, występowało zwiększone ryzyko depresji, zaburzeń lękowych, impulsywności oraz pogorszenia funkcji poznawczych. W innych badaniach z kolei dowiedziono również, że sen jest kluczowy dla procesów uczenia się i zapamiętywania. W czasie snu dochodzi do konsolidacji pamięci, co oznacza, że informacje z pamięci krótkotrwałej są przekształcane i przenoszone do pamięci długotrwałej.
Jakie zatem godziny są optymalne dla dzieci uwzględniając ich wiek?
Noworodki (0-3 miesiące)
Noworodki potrzebują dużo snu, nawet do 18 godzin na dobę. Ich cykl snu jest krótki, a budzą się głównie w celu jedzenia. Warto stworzyć dla nich spokojne i ciche otoczenie, aby mogły się dobrze wypocząć. Szkoda tylko, że moje dzieci nie stosowały się do tej wytycznej dotyczącej 18 godzin snu. ;-) A ja chodziłam wtedy jak zombie. ;-)
Niemowlęta (4-11 miesięcy)
Niemowlęta potrzebują około 14-15 godzin snu dziennie. W tym wieku mogą już spać dłużej w nocy, ale wciąż potrzebują kilku drzemek w ciągu dnia. Ważne jest, aby zachować regularność – tzn. kłaść dziecko spać o podobnej porze każdego dnia. Tutaj również widzę pewne rozbieżności jeśli chodzi o moje dzieci – a moi chłopcy, którzy mieli kolki dniami i nocami do 6 miesiąca życia więcej godzin spędzili na płaczu aniżeli na odpoczynku w trakcie snu… Biedni byli. :( I ja razem z nimi…
Przedszkolaki (1-5 lat)
Z kolei przedszkolaki potrzebują około 10-13 godzin snu na dobę. W tym wieku ważne jest, aby zachować stałe godziny snu. Dzieci w wieku przedszkolnym często mają problemy z zasypianiem, dlatego warto stworzyć im spokojną rutynę wieczorną. I co prawda o to udaje mi się zadbać przy mojej 6-letniej Gai, jednak zasypianie potrafi trwać ponad godzinę, a zwleczenie jej rano z łóżka graniczy z cudem. ;)
Szkoła podstawowa (6-12 lat)
Dzieci w wieku szkolnym potrzebują około 9-11 godzin snu na dobę. Warto zwrócić uwagę na to, aby nie przesadzać z aktywnościami wieczornymi, które mogą utrudnić zasypianie. Regularność i spokojna atmosfera w sypialni są kluczowe. U nas sprawdza się czytanie książek, słuchanie audiobooków i włączenie wieczornej medytacji bądź muzyki relaksacyjnej. U nas działają. :-)
Nastolatki (13-18 lat)
Z kolei nastolatki potrzebują około 8-10 godzin snu na dobę. Jednak ze względu na zmiany hormonalne i rosnące obowiązki, często mają trudności z zachowaniem regularnych godzin snu. Jak podpowiadają wszystkie mądre książki – warto rozmawiać z nimi o znaczeniu snu i pomóc im stworzyć odpowiednią rutynę. Ten etap jeszcze przede mną. ;-)
Czy są zatem jakieś sensowne wskazówki dla rodziców, które pomogą im uregulować pory chodzenia spać przez ich dzieci?
Oprócz dostosowania godzin snu do wieku dziecka, istnieje kilka ogólnych wskazówek, które mogą pomóc rodzicom. A czy działają? Dajcie koniecznie znać, czy sprawdzają się u Was. ;-)
- Stworzenie spokojnej rutyny wieczornej: regularność jest kluczowa. Warto wypracować wspólnie spokojną rutynę przed snem, np. kąpiel, czytanie książek, a potem położenie dziecka spać (i często siebie jednocześnie :D Kto nie zasnął z dzieckiem w łóżku niech pierwszy rzuci kamieniem! :P)
- Zadbajmy o wygodne warunki snu: wybierzmy wygodne i bezpieczne łóżeczko, odpowiednią pościel i temperaturę w sypialni. Ja jestem zdania, że w nocy powinno być w sypialni chłodniej niż w ciągu dnia. Dla nas dla przykładu optymalna temperatura w nocy w sypialni to 19 stopni.
- Unikajmy ekranów przed snem: ekran telewizora, tabletu czy telefonu może utrudnić zasypianie. Ograniczmy czas ekspozycji na ekrany przed snem.
- Ustalmy stałe godziny snów: dzieci lubią rutynę. Wybierzmy stałe godziny kładzenia się spać i budzenia. Początki bywają trudne, jednak z czasem jest coraz łatwiej – wiem coś o tym! ;-)
- Obserwujmy nasze dziecko i jego potrzeby pamiętając, że … każde dziecko jest inne i czasami są dni, gdy w wyniki infekcji czy nadmiaru bodźców pora spania może się przesunąć w jedną lub drugą stronę.
- Zachowajmy spokój i cierpliwość (och, gdyby tak rozdawali cierpliwość w sklepach to brałabym w ilościach hurtowych! :D): niektóre dzieci mają trudności z zasypianiem lub budzą się w nocy. To normalne. Ważne jest, aby zachować spokój i cierpliwość. Ja często zaciskam przy tym zęby, by nie wybuchnąć. :D
- Zwróćmy uwagę na sygnały zmęczenia: jeśli dziecko jest marudne, płaczliwe lub ma trudności z koncentracją, może potrzebować więcej snu. Wtedy warto rozważyć wcześniejsze położenie dziecka spać bez przetrzymywania go na siłę, do konkretnej godziny.
- Wspólnie twórzcie rutynę: zapytajmy dziecko, co mu pomaga zasnąć. Może to być ulubiona kołysanka, przytulanka czy specjalny rytuał.
- Zadbajcie też o siebie (gdyby to było takie proste, prawda?!…) Fakty są jednak niezbite – rodzice również potrzebują snu! Starajmy się dostosować swoje godziny snu do potrzeb dziecka, ale nie zapominając przy tym o sobie. Dobrze by było potrafić się rozdwoić, prawda? :D
Mam jedną konkluzję a jednocześnie WSKAZÓWKĘ dotyczącą tego, o której godzinie dziecko powinno iść spać:
Nie ma jednej magicznej godziny, która pasuje do wszystkich dzieci. :-) Ponadto każde dziecko jest inne (!) a każdy rodzic ma inną metodologię kładzenia dziecko spać. Wszystko często ustala się na bieżąco a mądre rady można czasami wsadzić sobie w kieszeń, bo my chcemy jedno, a rzeczywistość często pokazuje nam język. ;-) Wiem coś o tym!
A jak to u Was wygląda? Udaje się kłaść dzieci „książkowo” czy macie pod górkę, jak to było u nas (i czasami nadal jest :P)?
Brak komentarzy