
Pamiętam siebie sprzed lat. Raczej trudno było mnie wyprowadzić z równowagi. Byłam co prawda dość porywczą dziewczyną, jednak nie przypominam sobie, abym traciła cierpliwość czy też podnosiła na kogokolwiek głos. Czytaj dalej
Pamiętam siebie sprzed lat. Raczej trudno było mnie wyprowadzić z równowagi. Byłam co prawda dość porywczą dziewczyną, jednak nie przypominam sobie, abym traciła cierpliwość czy też podnosiła na kogokolwiek głos. Czytaj dalej
Niedziela. Godzina dwunasta z minutami. Z sukcesem doczłapaliśmy się na plac zabaw oddalony od naszego domu o kilka kilometrów.
Całkiem niedawno dostałam wiadomość od Sylwii, która prawdopodobnie płacząc nad klawiaturą swojego telefonu napisała do mnie maila. Bidula :( W sumie nie dziwię jej się, że chciała z siebie wyrzucić te wszystkie skumulowane emocje.
Tak sobie głośno myślę, że Ci wszyscy zebrani wokół nas, którzy próbują przeforsować swoje zdanie dotyczące naszych spraw związanych z rodzicielstwem, to zapominają o jednej bardzo ważnej rzeczy.