W ostatnim czasie moja skóra nie była w najlepszej kondycji. Mam tutaj głównie na myśli skórę na twarzy, do której przykładam najwięcej uwagi. Jakbym mogła w dużym skrócie opisać stan mojej skóry, to brzmiałoby to mniej więcej tak jak poniżej:
Stosuję dwa warianty tej maseczki: gdy chcę oczyszczenia i ściągnięcia porów nie dodaję oleju konopnego, natomiast gdy potrzebuję nawilżenia i wygładzenia a także bomby witaminowej dodaję wszystkie składniki wraz z olejem konopnym.
To jest jedna z moich ulubionych maseczek na twarz, które wykonuję w domu. Uwielbiam awokado, które jest bombą mineralną i witaminową, z dużą zawartością błonnika i kwasów tłuszczowych. Jogurt naturalny zmiękcza skórę, a sok z cytryny lekko ją rozjaśnia. Do mieszanki dodaję także odrobinę oleju konopnego – zawiera on ogrom nasyconych i nienasyconych kwasów tłuszczowych, które mają za zadanie nawilżyć skórę.
Jeśli szukacie dobrego kremu na zimę i mróz dla dziecka lub niemowlaka, to będę miała dla Was kilka bardzo dobrych typów. Zadaniem takiego kremu jest zabezpieczać naszą skórę przed zimnem, mrozem i wiatrem, a nawet promieniami słonecznymi.
„Jak ukryć cienie pod oczami” – to było chyba pierwsze hasło, jakie wpisałam w Google po serii nieprzespanych nocy z moim pierworodnym! :D Jak te cienie pod oczami skutecznie zakryć za pomocą makijażu, aby były niewidoczne i by oczy w końcu wyglądały na „wyspane”? Świetne pytanie!
Każdy, kto mnie dobrze zna, a dokładniej – ktokolwiek przekroczył próg mojej łazienki, wie na dzień dobry, że kosmetyki to mój konik. Używam tylko sprawdzonych produktów z oszczędnym składem INCI, w miarę możliwości naturalnych, pozbawionych konserwantów i substancji zapachowych. Jestem także miłośniczką domowej roboty maseczek. Te, które stosuję, nie zapychają porów i dbają zarówno o moją cerę, jak i doznania zapachowe. ;-)
Na moim blogu znajdziecie kilka przepisów na domowe maseczki pielęgnujące. Nie ukrywam jednak, że ja praktykuję „domowe maseczkowanie” głównie latem. Kiedy owoce i warzywa mają swój naturalny wzrost i nie muszą być niczym przyspieszane.
Przyznam się Wam, że w 2018 roku zaczynam być mistrzynią w znajdowaniu cudownych rzeczy, takich perełek, które sprawdzają się w moim życiu codziennym a nie kosztują majątku, co baaardzo lubi moja kieszeń. I mój mąż przy tym też jakby zadowolony :D ;-)