Na moim blogu znajdziecie kilka przepisów na domowe maseczki pielęgnujące. Nie ukrywam jednak, że ja praktykuję „domowe maseczkowanie” głównie latem. Kiedy owoce i warzywa mają swój naturalny wzrost i nie muszą być niczym przyspieszane.
Wtedy ma to sens i nie aplikujemy na cerę tysiąca pestycydów w gratisie. Daję się ponieść maseczkom szczególnie wtedy, kiedy spędzamy wolne dni u moich teściów, którzy mają w swoim ogródku same cuda, które pryskają wyłącznie wodą z pokrzywą, aby je wzmocnić i uchronić od „zarazy”, jak ja na to mówię ;-) Ja wtedy oddawałam chłopców na kolana dziadków a sama szłam na mały szaber do ogrodu ;-)
A tej jesieni/zimy powróciłam do kilku domowych specyfików, którymi raczyłam się jeszcze za czasów przedmałżeńskich. Co prawda mam w łazience kilka peelingów enzymatycznych, z którymi się bardzo polubiłam, w tym z moim ulubionym z tołpy, ale zupełnie niespodziewanie przypomniałam sobie o cudownym peelingu z octu jabłkowego, który działał kiedyś na moją cerę w sposób wyjątkowy! Przepis na ten peeling przekazała mi Kasia, z którą swojego czasu studiowałam kiedyś kosmetologię. Kasia miała kilka domowych receptur ratujących mnie z opresji (kiedy moja skóra jeszcze zaliczała jakieś młodzieńcze wypryski) i do tej pory z nich korzystam.
Peeling-maseczka z octu jabłkowego jest nie tylko skuteczna, ale również tania. Nie wiem jak Wy, ale ja zawsze mam w kuchennej szafce butelkę z octem jabłkowym eco. Te ekologiczne bądź własnej roboty octy jabłkowe są najlepsze dla naszej skóry. Moja teściowa używa octu jabłkowego na swoje nogi i łagodzi on jej problemy naczyniowe (pajączki i żylaki) i bardzo go sobie chwali. Myślę, że w połączeniu z zabiegami skleroterapii, którym poddała się zeszłej jesieni, działa u niej cuda! :-)
Co zawiera w sobie ocet jabłkowy, że złuszcza naskórek i odsłania jego „nowsze” warstwy?
Oprócz kwasu octowego, zawiera on również kwas mlekowy, cytrynowy i jabłkowy. Rozpuszczają one delikatnie nasz naskórek i ukazują światu piękniejszą skórę. Ocet jabłkowy również uspokaja moją cerę, która jest okresami naczyniowa. Ocet jabłkowy jest źródłem wielu witamin, soli mineralnych a także aminokwasów. Szkoda, że często jest zapominany w kosmetyce, ale tak to czasami bywa, że rzeczy tanie i dobre bywają zapominane ;-)
Czego potrzebujecie do wykonania peelingu enzymatycznego z octem jabłkowym?
– 1 łyżki octu jabłkowego ekologicznego, nierafinowanego (dostępny jest w wielu marketach, a nawet R-mannie)
– 1 łyżki musu jabłkowego (można śmiało zetrzeć 1/8 jabłka i w ten oto sposób uzyskamy mus. Ja czasami posiłkowałam się gotowym musem, ale on często niestety zawiera kwas cytrynowy, który może niepotrzebnie podrażniać)
– pół łyżeczki oliwy z oliwek
Sposób wykonania:
Należy wymieszać składniki i taką papkę nałożyć na skórę. Przez 30 sekund kolistymi ruchami wsmarowywać ją w skórę, a następnie zostawić ją na niej na 3 minuty. Po tym czasie spłukać obficie wodą.
Zanim jednak wykonacie miksturę zróbcie próbę uczuleniową na szyi. Przezorny zawsze ubezpieczony :-)
Ja wykonuję ten peeling 2 razy w tygodniu, zazwyczaj wieczorem. Dzieciaki kładę do spania, zmywam makijaż dokładnie i wtedy nakładam papkę. Moja skóra po takim peelingu jest mega oczyszczona, odnowiona i nawilżona. Uwielbiam! Świetna alternatywa dla peelingów z papainą i bromelainą.
Ja po serii tych peelingów uratowałam moją skórę po zimie! W końcu jest uspokojona i jednolita. Odrobina korektora pod oczy i wyszłam z domu bez podkładu. Cud normalnie, bo ostatnio bez maski nigdzie się nie ruszałam! :D
Udanego maseczkowania! Ja zaraz kładę dzieciaki do spania i lecę z octowym koksem ;-)
P.S. Jeśli udało się Wam zobaczyć dzisiejszy post, zostawcie po sobie ślad na Facebooku czy w komentarzu ❤ Możecie go też udostępnić swoim znajomym. Dziękuję! :*
6 komentarzy
Muszę kupić ocet jabłkowy. Napewno zrobię sobie taką maseczkę.
Ostatnio ciocia mówiła mi, że z octu jabłkowego i innych składników robi syrop na odporność.
O muszę wypróbować ?Ja dzisiaj zrobiłam sobie domowy peeling go ust z miodu oliwy i cukru i jestem pod wrażeniem?Po co przeplacac?
Chętnie wypróbuję.?. Jeśli jest taka możliwość to poproszę również o receptur ę z octu na pająki.
ja uwielbiam peeling z kawy(fusów) i oliwy. genialne nawilżenie.ps. stosuje myk z dwoma peelingami i moja skóra jest super ;)
Zachęcający ;) w ciąży i w trakcie karmienia również można go stosować ??
Fajny pomysł, ja próbowałam kiedyś peelingu z kawy do ciała i sprawdził się bardzo dobrze.