Przeglądasz Tag

gdzie jest tata

Gdzie jest Tata? – Antarktyda, Przylądek Horn i Cieśnina Magellana

napisała 02/12/2014 Gdzie jest Tata?, Podróżniczo

Przyznam szczerze, że odwiedzenie Antarktydy nie było nigdy w moich marzeniach. Nie dlatego, że nie chciałabym postawić tam swojej stopy, a chyba dlatego że nie byłam aż tak odważna podczas kreacji moich marzeń, aby wymienić właśnie to miejsce!

Czytaj dalej

Podobne wpisy

Gdzie jest Tata? – Japonia – Nagasaki

napisała 30/05/2014 Gdzie jest Tata?

Synu, Japonia jest moim marzeniem. Jednym z wielu podróżniczych, które mam i chciałabym zrealizować. Jednak skutecznie odkładam je w czasie. Ceny i koszt życia tamże są wyjątkowo wysokie. A ja mam plan poznać ten kraj niepowierzchownie. Chcę rozsmakować się w ichniejszych herbatach, potrawach i nie żałować sobie żadnego piękna, które mogłoby mnie zainteresować. Dlatego też wsiądę zaraz na rower i wybiorę się po skarbonkę. W przeciwnym wypadku Japonia pozostanie moim mglistym, niezrealizowanym planem. A ja nie cierpię nieodhaczonych pozycji na mojej prywatnej liście ;-)

Czytaj dalej

Podobne wpisy

Gdzie jest Tata ? – Flow na Florydzie

napisała 29/03/2014 Gdzie jest Tata?

Synu,

Czy wiesz, że nadchodzi czas, aby wyrobić nam wizę? Ja już stukam z niecierpliwości o blat pazurami i zbiorę się wreszcie w sobie, wezmę głęboki wdech-wydech, ogarnę papierzyska i powalczymy z tą aplikacją wizową. Mam wrażenie, że w tym kwestionariuszu online jest więcej pytań „dlaczego?” niż może zadać dwuletnie dziecko.

Czytaj dalej

Podobne wpisy

Gdzie jest Tata ? – Nowa Zelandia i inne landie

napisała 17/01/2014 Gdzie jest Tata?

Naszą kochaną Europę obleciałam, przyznaję, i żadne przesiadki ani opóźnienia mi nie straszne, ale obawiam się, że to co wyczynia nasz Tata, to można nazwać oblatywactwem wszechczasów! ;-P Otóż, aby postawić swoje dwie nogi w Nowej Zelandii trzeba najpierw zdrowo nadwyrężyć swoje cztery litery!

Czytaj dalej

Podobne wpisy

Gdzie jest Tata ? – Kalifornia, paparazzi i te sprawy ;-)

napisała 13/11/2013 Gdzie jest Tata?

Tata kręci kolejny wysokobudżetowy film sensacyjny w Holyłudzie i musi ustawiać się na ściance wraz z hamerykańskimi celebrities. Zapewne popija wszystko prawdziwym francuskim szampanem, a w tle słychać live music i aksamitny głos Celine Dion.

A teraz już na poważnie ;-) Podczas gdy my wsuwamy ruskie pierogi z cebulą i pijemy przesłodzoną bawarkę, jemu pod nos podjeżdżają trzypiętrowe monster kanapki, pyfko i ogórki małosolne! Takie rzeczy tylko w Kaliforni ;-)

Czytaj dalej

Podobne wpisy

Gdzie jest Tata ? – przełęcz Tehachapi i wiatraki

napisała 28/09/2013 Gdzie jest Tata?

To, że nasz Tata migruje wzdłuż i wszerz, to już wiemy. To, że zmienia strefy czasowe tak często jak mama kiedyś zmieniała buty – też już wiemy. Wiemy także to, że jest jetlagowym wymiataczem – on najzwyczajniej w świecie to wszystko znosi z podniesionym czołem jak Hulk Hogan smarowanie oliwką przed walką. Mamy Tatę zawodowca. Ba. On nawet zdalnie naprawia wszystkie sprzęty domowe będąc 9 tys.km od domu – nasz prywatny MacGyver!

Tym razem poniosło go w rejon Gór Tehachapi. To właśnie tam znajdują się słynne Farmy Wiatraków, które można liczyć w tysiącach. Wiatry tam wieją niebywałe. Wiatraki wprawiane ruch dzięki lokalnym podmuchom wiatru zaopatrują w energię elektryczną całkiem spory kawałek Kalifornii.  Jak będziesz większy, to Tata z przyjemnością wyjaśni Ci działanie tych urządzeń – Mama niestety nie ogarnia tematu wiatraków zupełnie ;-)

This slideshow requires JavaScript.

Te rejony były kiedyś zamieszkiwane przez Indian z plemienia Nuwu, którzy opanowali teren między pustynią Mojave i doliną San Joaquin.  Indianie to rdzenni mieszkańcy Północnej Ameryki. Może kiedyś oglądniemy kilka bajek, które traktują właśnie o tej grupie etnicznej?

Tymczasem ubieramy się na przedpołudniowy spacer, co Ty na to? Jutro taki spacer zaliczysz z Tatą, który żegna się już z Kalifornią i regionem Tehachapi i przybywa do Europy!

Podobne wpisy

Gdzie jest Tata ? – Aussieland czyli Tata w Australii

napisała 26/08/2013 Gdzie jest Tata?

Ifcio, gdybyś Ty wiedział, że Tata leciał do tej Australii bite 48 godziny, to byś go z domu nie wypuścił, daję słowo! Ano! Leciał tam dwa dni…! Szaleństwo. Przystanek w Monachium, później Beijing, a na końcu Syndey. Ufff. Teraz jest w Brisbane, i pomalutku będzie wracał na nasz europejski ląd, zresztą ku mojej uciesze!

Powróćmy jednak do tej Australii. Pokazywałam Ci niedawno kangura, w jednej z Twoich biało-czarnych książeczek. Wyjątkowe stworzenie. Podobne trochę do Twojej Mamy, ale tylko z okresu, gdy miałam Ciebie w brzuszku :-) Te kangurki, tak jak i ja,  mają w brzuszku taki specjalny schowek-torbę, w którym strzegą swojego potomstwa. Dlatego też nazywane są torbaczami. Ciekawe, prawda? Niestety uprzedzę Twoje pytanie – nie, Tatuś niestety nie będzie mógł Ci przywieźć prawdziwego kangura, ale może następnym razem poprosimy go o maskotkę w postaci takiego właśnie torbacza? Decyzja należy do Ciebie.

kangaroo-13

W Australii żyje także jeszcze jedno bardzo interesujące zwierzę, jest nim dziobak. Zahaczam o temat dziobaka, nie tylko dlatego aby pokazać Ci kolejne zwierzątko z australijskiej krainy. Twój Tata nazywał mnie swojego czasu Dziobakiem – dasz wiarę, że ja takiego przypominam? Eghm… wg naszego Tatusia ja jestem właśnie takim dziobakiem, który swoim noso-dziobem wszędzie węszy i ma bardzo wyostrzone niektóre zmysły. Pewnie się o tym przekonasz, nie przeczę, gdy znajdę kiedyś przez Ciebie schowany między książkami papierek od batonika ;-)  Gdybyś chciał kiedyś rywalizować z kimś o to jak najlepiej schować papierki od cukierków i innych słodkości, to śmiało uderz do Cioci M. – ona jest mistrzynią w tej konkurencji :-)

Wróćmy do tego dziobaka – co jest w nim takiego niezwykłego? Otóż dziobak jest ssakiem jajorodnym! Jego pyszczek zakończony jest dziobem. Przypomina trochę z zachowania wydrę, ale wydrze daleko do takiego dziobaka, uwierz mi! Jego spłaszczony ogon pomaga mu w sterowaniu w wodzie podczas pływania. Co więcej – dziobak jest jadowitym ssakiem! Czyżby Tata szukał w tej cesze jakiejś analogii przy porównywaniu mnie do tego zwierzątka?

platypus_662_600x450

Skarbie, tymczasem dobrej nocy Ci życzę, buziak w czółko i do jutra! Pamiętaj, że bardzo Cię z Tatą kochamy :-*

Podobne wpisy

Gdzie jest Tata ? – „[I’ll ask her]” czyli Tata na Alasce

napisała 19/07/2013 Gdzie jest Tata?

Naszego Tatę prądy powietrzne ponownie wywiały heeeeee…een daleko, za górę, za rzekę. Tym razem zawitał na Alasce, dokładnie tam gdzie grasują niedźwiedzie. Do ich codziennych rytuałów należy np.szperanie w kontenerach na śmieci w poszukiwaniu łakomego kąsku.  Jednego takiego niedźwiadka mamy już w domu, w wersji pluszowej, i obśliniasz go przy każdej okazji. Mam tylko wielką nadzieję, że uszy, oczy oraz pozostałe niedźwiadkowe członki uchowają się i przetrwają Twoje napaści a nie wylądują któregoś razu w czeluściach ifkowego brzuszka :-)

[A propos niedźwiedzi – nie zapomnij przypomnieć Tacie aby opowiedział Ci swoją przygodę z takim jednym niedźwiadkiem ;-) ]

O, tutaj już taki jeden niedźwiadek grasował ;-)

Na Alasce oprócz atakujących niedźwiadków spotkać można także łososie, choć w tym wypadku ’wypatrzenie ich’ będzie bardziej właściwym słowem. Podczas naszej ostatniej Skype’owej rozmowy z Tatą mieliśmy okazję zobaczyć skaczącego do wody łososia.  Zwinne z nich bestie. Podczas gdy Ty zimowałeś jeszcze w maminym brzuszku, Twoja rodzicielka zjadła kilku kolegów rzeczonego łososia. Smaczne z nich kąski…

Dość już opowieści na dobranoc ;-) O więcej szczegółów dopytamy Tatę już pojutrze.  A tymczasem hyc! do łózka!

Podobne wpisy