Ten kisiel marchewkowy jest moim ulubionym odkąd zaczęłam eksperymentowanie z domowymi kisielami. Przepis na niego jest prosty, a wykonanie wyjątkowo szybkie. Co ważne – zazwyczaj większość składników na ten kisiel marchewkowy mamy w domu – a to duży plus!
Moje dzieci ten kisiel marchewkowy ubóstwiają. Gaia jak widzi go z daleka, to aż się trzęsie. Z kolei Junior zawsze mnie pyta:
– Mama a zlobiłaś duzio czy mało, bo ja chcię duzio!
Dlatego często robię z podwójnej porcji, choć poniższe składniki spokojnie wystarczą na 3-4 porcje, ale u nas to ostatnio nie przechodzi, bo rosną mi małe-duże kisielowe łasuchy ;-) Szkoda tylko, że moja dieta tego kisielu (a może kiślu?) nie przewiduje, bo ma w sobie mąkę, a ja mąkę ograniczam do niezbędnego minimum i tylko raz w tygodniu pozwalam sobie na małe grzeszki ;-)
Do zrobienia 3-4 porcji potrzebujecie:
– 1 szklankę soku marchewkowego (ja zazwyczaj wyciskam, ale zdarza mi się też użyć sklepowego, który niestety zawiera często odrobinę cukru w składzie)
– 0,5 szklanki soku pomarańczowego (też często wyciskam, ale spokojnie może być sklepowy, bo akurat soki pomarańczowe rzadko są w sklepach „chrzczone” ;-)
– 1 łyżeczka startej skórki pomarańczowej (często myje dobrze pomarańczę, sparzam wrzątkiem i trę wtedy)
– 2 małe łyżeczki syropu klonowego lub syropu z agawy
– 1/4 łyżeczki cynamonu (ale można to pominąć, jeśli boicie się, że maluchy nie przepadają za cynamonem i możecie dodać tylko szczyptę)
– 1,5 łyżeczki imbiru (ale można to pominąć, jeśli boicie się, że maluchy nie przepadają za imbirem)
– 2-3 łyżki soku z cytryny (ja wolę kwaśniejszy kisiel, z kolei moje dzieci mniej kwaśny, dlatego zazwyczaj kończy się na dwóch łyżkach)
– 2 łyżki wody
– 2 łyżki mąki ziemniaczanej
Jak zrobić kisiel marchewkowy?
2 komentarze
Super! Na pewno wypróbuje! Dzięki za przepis ;)
Ja uwielbiałem kisiel jak byłem mały, teraz już nie jem takich rzeczy, ale czasem mi się tęskni za tym smakiem. Nie wiedziałem, że można go zrobić w zdrowszej domowej wersji. To jest dobry powód żeby wrócić do tego przysmaku :)