Nie wiem skąd ten trend, to ślepe podążanie za wiecznym nadążaniem. Nie mam pojęcia skąd tkwi w nas – matkach to przekonanie, że przecież musimy zawsze, bez wyjątku trzymać uszy do góry i cycki na baczność.
Nie wiem skąd ten trend, to ślepe podążanie za wiecznym nadążaniem. Nie mam pojęcia skąd tkwi w nas – matkach to przekonanie, że przecież musimy zawsze, bez wyjątku trzymać uszy do góry i cycki na baczność.