Ten post opisuje moje doświadczenia. Zanim jednak zastosujecie się do poniższych porad, skonsultujcie się ze swoim lekarzem. Pamiętajcie, że informacje podane w internecie nigdy nie mogą zastąpić Wam wizyty lekarskiej.
Sprzedaję Wam patent, który nam z kolei przekazał nasz pediatra, a więcej o nim przeczytałam w amerykańskich publikacjach medycznych. Dusi on w zarodku całkiem sporą część infekcji, które dopadają dzieci i dorosłych. Nie tylko grypowego pochodzenia, ale również przeziębieniowego, że tak to ujmę.