Jest to post archiwalny a powyższe zdjęcie nie przedstawia mojego Syna.
Przyznam zupełnie szczerze, że pytanie, które pojawiło się pod jednym z moich ostatnich postów, bardzo mnie zaskoczyło. Nie dlatego, że bałam się na nie odpowiedzieć, ale głównie dlatego, że zaskoczyła mnie bezpośredniość osoby zadającej to pytanie.