Mam wrażenie, że z roku na rok świat nabiera coraz większego tempa. Musimy wszystko: szybciej, mocniej, intensywniej i lepiej. Koncentrujemy się na zdobywaniu: wiedzy, umiejętności i sprawności. I zaczyna brakować nam czasu na życie. Na takie zwyczajne „bycie”, tu i teraz. „Bycie” z rodziną.