
Pamiętacie pierwsze tygodnie Waszej pierwszej ciąży? Ja je doskonale pamiętam. Kiedy na teście ciążowym zobaczyłam drugą kreskę, nogi miałam jak z waty! Najpierw było niedowierzanie i ponowne czytanie instrukcji, którą trzymałam w trzęsących się dłoniach. Kiedy zorientowałam się, że dobrze ją interpretuję, zaczęłam zastanawiać się, czy ta druga kreska, aby na pewno jest właściwie wybarwiona ;-)