
Nie wiem, czy Wy też cierpicie na totalny niedoczas, ale ta jesień jest dla mnie wielkim sprawdzianem! Ale to sprawdzianem organizacyjnie, czasowo i wytrzymałościowo tak wielkim, że bywają chwile, że razem z moim M. zastanawiamy się, ile jeszcze tak pociągniemy w takim pośpiechu ;-)