Zaczynam obserwować wyścig, który nie do końca rozumiem. Dziewczyny publicznie wszem i wobec chwalą się, że one „przytyły tylko 5 kilo!”. A druga dodaje: „Ja tylko 6, ale wszystko szybko zrzuciłam, bo się nie obżerałam jak inne!”. I tak sobie wtórują bez przerwy.