Wiele ostatnio mówi się o tym, że każdy rodzic jest nauczycielem swojego dziecka. I ja się w dużej części z tym stwierdzeniem zgadzam, jednak mam pewne zastrzeżenie, o którym chciałabym Wam dzisiaj powiedzieć. Przy okazji niezmiernie jestem ciekawa tego, czy się ze mną zgodzicie! :-)