
Pamiętam, gdy całkiem niedawno [bo przecież było to latem ubiegłego roku], będąc w ciąży dostawałam wiadomości od Was w stylu: „Ej Ty, Szczęśliva, jak żyjesz z tym swoim brzuchem? To trzeci trymestr, co nie? Upały chyba wyciskają Cię jak cytrynę, a Ty wyglądasz, jakbyś nic sobie z tego nie robiła!”