Co jakiś czas, [ czytaj:
- jak już moje lukrowe macierzyństwo przeradza się w walkę o przetrwanie i niezatracenie się w tej całej macierzyńskiej lukrowatości
- gdy już bezsenne noce widać w postaci worków pod oczami
- a pośpiech podczas jedzenia sprawia, że już zapominam czy jadłam właśnie śniadanie, obiad czy kolację ]