• O mnie
  • Kontakt / Współpraca
  • Archiwum
szczesliva
  • Strona główna
  • Podróżniczo
    • Gdzie jest Tata?
    • Polska też jest fajna!
    • Szczesliva podróżuje
    • Close
  • Uroda
    • #AkcjaDetox
    • Szczesliva dba o skórę
    • Szczesliva jest FIT
    • Close
  • Moda
    • Moda dla dzieci
      • To shop or not to shop
      • Close
    • Moda dla mam
    • Close
  • Kulinarnie
    • COOLinarnie
    • COOLinarnie dla maluchów
    • Koktajlovo
    • Close
  • Moim zdaniem
    • BLOGOSFERA
    • Jak nie zwariować na macierzyńskim
    • Kalejdoskop miesiąca by szczesliva
    • Szczesliva po godzinach
    • Szczesliva w CIĄŻY
    • Close
  • Polecane
    • Aplikacje mobilne
    • Dla dziecka
    • Dla blogera
    • Close

Sposób, dzięki któremu o wiele RZADZIEJ KŁÓCĘ SIĘ z moim Mężem❗;-)

napisała szczesliva • 01/02/2021 • Moim zdaniem, Szczesliva po godzinach

Gdybym żyła w idealnym świecie, to zapewne ani razu nie pokłóciłabym się z moim mężem. Niedawno nawet dostałam maila od Czytelniczki o tytule: „Szczęśliva, ratuj, powiedz, jak nie kłócić się z mężem?!” A w kolejnej części Czytelniczka dodała, że kłóci się ze swoim partnerem niemalże codziennie, a później skutkuje to cichymi dniami przez resztę tygodnia, a czasami nawet przez cały miesiąc.

Po kłotni z mężem w trakcie tych cichych dni płacze i ma totalnie dość. Co więcej – jej partner nigdy pierwszy nie wyciągnie do niej dłoni na zgodę, tylko zawsze ta inicjatywa musi wyjść od niej, aby móc w końcu położyć kres tym cichym dniom, które dobijają ją i ma ona wrażenie, że pomału jest już na granicy wytrzymałości.

Kłótnie czy sprzeczki z mężem, partnerem, chłopakiem czy narzeczonym to temat rzeka! ;-) Powiem Wam, że znam ten temat. :D Może nie aż na taką skalę, jak pisała A., ale u nas czasami sytuacja wygląda bardzo podobnie. To ja należę do tej bardziej porywczej, podobno również bardziej kłótliwej i częściej inicjującej kłótnie części związku i to podobno przede wszystkim przeze mnie powstają małżeńskie niezgody. Ja również wyciągam rękę na zgodę bez względu na to, po czyjej stronie jest „wina”, choć nie lubię tego słowa używać. Nie zgadzam się z tą teorią, że większość kłótni jest inicjowana przeze mnie, aczkolwiek rozumiem, wszak to przecież łatwo tak zwalić wszystko na drugą osobę. :D Puszczam teraz do Was oko, ale sami wiecie, jak to jest. To jest po prostu wygodne podejście.

Ja jestem gotowa wziąć na siebie 60-70% przypadków naszych kłótni, ale z pełną odpowiedzialnością podszytą racjonalnym myśleniem i faktami stwierdzam, że mój M. śmiało te 30-40% może wziąć na siebie, chociaż absolutnie nie chce się przyznać do tych swoich „procentów”. Niech mu będzie! :D ;-) I tak wiem swoje. ;-) I co ciekawe – nie muszę mu (już!) tego udowadniać!

A ponieważ pracujemy razem w domu, bo oboje pracujemy zdalnie, to jak sami się pewnie domyślacie powodów do kłótni znajdzie się całkiem sporo, gdy przebywa się z drugą stroną niemalże 24/7. Szczerze? Jeszcze w listopadzie i grudniu facet denerwował mnie na każdym kroku i do zapłonów na skalę atomową chodziło między nami bardzo często. ;-) Ale od stycznia jest spokojniej i ja nawet wiem, dlaczego.

Jak nie kłócić się z mężem? Partnerem, który przecież jest Ci bliski?

Przyjęłam inną strategię, aby nie kłócić się z mężem i nie inicjować więcej kłótni. Zorientowałam się, że do większości naszych kłótni dochodziło wtedy, kiedy w pewnym momencie dnia, podczas całkiem spokojnej rozmowy, nagle dochodziło do różnicy zdań. Mogło to być na temat koloru zasłon, rodzaju szczotki do czyszczenia kibla, jaką warto kupić, czy też stylu domu, jaki za 100 lat chcielibyśmy sobie wybudować, czy kupić. Rozumiecie, to zawsze była jakaś pierdoła.

Ja mówiłam, że chcę domek z dużym ogrodem, a on mówił, że ogród nie musi być duży. Ja mówiłam, że woda gazowana wcale nie jest taka niezdrowa, a on nagle musiał mi udowodnić, że warto pić tylko wodę niegazowaną. I mogłabym tych sytuacji mnożyć. Zawsze próbowałam przekonywać go do mojego zdania, albo on do mojego,  a następnie kłótnia eskalowała i zaczęła zahaczać o nowe rewiry. A później dochodziliśmy do wniosku, że jak to się mówiło kiedyś w mojej rodzinie pół żartem – pół serio: „no nie, ja mam chyba do czynienia z kretynem :D„. :D Oczywiście z lekkim przymrużeniem oka, ale sami chyba wiecie, że czasami człowiek patrzy na tę drugą osoby i autentycznie nie wierzy, że ktoś w tak błahej sprawie może tak mocno stać przy swoim. ;-)

I wiecie, co pewnego razu, po pewnych przemyśleniach, odpowiedziałam na jakąś kolejną rzecz, która zaczęła eskalować w stronę kłótni? Mój M. wygłosił swój wywód na jakiś tam temat, zajęło mu to pewnie z kwadrans, a ja jak gdyby nigdy nic, gdy już skończył swój monolog, wypaliłam tylko 7 słów. Ja to nazywam moimi „7 słowami zen!” :D Zupełnie spokojnie, bez emocji:

„Przyjęłam do wiadomości, ale mam inne zdanie.”

I poszłam sobie z lekkim, nieudawanym życzliwym uśmiechem. Poczułam, że nie mam potrzeby tłumaczyć mojego punktu widzenia, poznałam jego punkt widzenia, a sprawa nie jest na tyle istotna, aby do rana dyskutować na temat tego, czy lodówka ma stać tutaj czy może z drugiej strony kuchni. Pomyślałam sobie pod nosem:

„Spoko, to jest Twoje zdanie. Fajnie było móc poznać Twoje argumenty, ale ja myślę zupełnie inaczej i nie mam ochoty w tym momencie tłumaczyć Ci, dlaczego myślę tak, a nie inaczej. Czuję podskórnie, że za moment byśmy się poróżnili i jak to wcześniej bywało wieczór zakończylibyśmy z fochem.”

A ja tego nie chciałam.

Musielibyście zobaczyć minę mojego M., który spojrzał na mnie i nie za bardzo mógł uwierzyć, że ja spasowałam  w przedbiegach. A ja jak gdyby nigdy nic poszłam na fotel, wzięłam do ręki gorącą herbatę, i w niczym nie zmąconym spokoju wzięłam do ręki książkę, chyba to było „Zdrowie doskonałe” Deepaka Chopry, i wróciłam do mojego stanu zen, który udało mi się zachować.

I od tamtej pory polecam Wam tę metodę! Jeśli czujecie, że zanosi się na walkę słowną, kolejne kwadranse mielenia jakiegoś tematu – zróbcie krok w tył. Poinformujcie drugą stronę, że przyjęliście do wiadomości jej punkt widzenia i zaakcentujcie inne zdanie w temacie, jeśli jest inne. Wcale przecież nie musicie akurat w tym momencie męczyć drugą stronę tłumaczeniami i wkurzać się, że znowu traficie na jakąś kontrę. Do tematu wrócicie wtedy, gdy będzie lepszy moment, mniejsze emocje, lepsze warunki. Może nawet przemyślicie temat i dobierzecie takie słowa, które będą wyważone. Czasami, gdy temat chwilę poczeka, lepiej jest do niego wrócić.

Może to jest sposób, jak się nie kłócić?

Tyle ode mnie! Ja przed chwilą wykorzystałam moje 7 słów zen w wieczornej sytuacji, gdy nasze dzieci szły spać. Już nie wchodząc w szczegóły odpuściłam, a szykował się mały impas, bo ja byłam zdania, że godzina 20.00 to pora spania dla dzieci, a zdaniem męża mogliśmy to o godzinę opóźnić. Moje: „Przyjęłam do wiadomości, ale mam inne zdanie.” ostudziło emocje, ale też pokazało, że nie zgadzam się z tym, aby dzieciakom w środku tygodnia robić wyjątek od reguły, którą staramy się trzymać od czasu ferii zimowych. ;-)

Powodzenia! Czy u Was taki sposób sprawdziłby się, by czasami ostudzić emocje i nie doprowadzić do kłótni? Ciekawa jestem Waszego zdania.

jak nie kłócić się z chłopakiemjak nie kłócić się z mężemjak nie kłócić się z narzeczonymjak nie powodować kłótnijak się nie kłócićkłócę się z mężemkłótnie z mężem
Mój mąż odszedł do innej.
Przepis na zdrowe i pyszne batony muesli dla całej rodziny!

Podobne wpisy

  • Niby nic wielkiego, ale jednak❗

  • 6 BŁĘDÓW popełnianych (nieświadomie 😱) przez rodziców, gdy ich dzieci CHORUJĄ❗🤒 😱

  • Panowie, doceniajmy się!

  • Mój mąż odszedł do innej.

Wpadnij do mnie też tutaj:

Wyszukiwarka

Archiwum

SZCZESLIVA.PL to blog afirmujący życie. Lekko parentingowy, lifestylowy, z podróżami w tle. Tutaj zobaczysz nasz rodzinny kalejdoskop, nasz miejski lifestyle i zwiedzisz z nami ciekawe miejsca.
Magda

FACEBOOK

FACEBOOK

Najnowsze wpisy

  • Niby nic wielkiego, ale jednak❗

    22/02/2021
  • 6 BŁĘDÓW popełnianych (nieświadomie 😱) przez rodziców, gdy ich dzieci CHORUJĄ❗🤒 😱

    16/02/2021
  • Panowie, doceniajmy się!

    08/02/2021
  • Sposób, dzięki któremu o wiele RZADZIEJ KŁÓCĘ SIĘ z moim Mężem❗;-)

    01/02/2021
  • Mój mąż odszedł do innej.

    30/01/2021
  • NIE LITUJMY się nad facetem, który musiał sam ZOSTAĆ z dziećmi w domu na kilka godzin❗

    20/01/2021
  • Kto ani razu nie zamknął się w łazience przed dziećmi – niech pierwszy rzuci kamieniem. ;-)

    19/01/2021
  • Możesz się ze mną nie zgadzać. Ale nie masz prawa mnie obrażać.

    18/01/2021

Popularne posty

20 zabobonów na temat dzieci, od których włos jeży się na głowie.

24/05/2017
01

Jak nazwiemy nasze trzecie dziecko?

10/08/2017
02

Mit dotyczący skóry małego dziecka, w który rodzice nie powinni wierzyć.

14/03/2018
03

Tagi

aplikacje dla rodziców aplikacje na telefon bajki dla dzieci blogi parentingowe blog parentingowy chłopiec ciąża dzieci dziecko gdzie jest tata jak zrobić płyn antybakteryjny karmienie piersią Kraków macierzyństwo małżeństwo najlepsze blogi parentingowe podróże z dzieckiem post sponsorowany projekt 52 przepis reklama szczesliva Tata podróżuje Trochę Ciążowej Prywaty WSPÓŁPRACA

Najnowsze komentarze

  • Katarzyna Ura o Najgłupsze pytanie a propos moich dzieci, jakie zadała mi niejaka Angela!
  • Janka o Coś niezwykle ważnego, co każda kobieta powinna mieć zagwarantowane po porodzie!
  • Lukasz Pawlowski o Dzisiaj dam coś każdej kobiecie. Obiecaj tylko, że to wykorzystasz!
  • Wodzynianka o Najgłupsze pytanie a propos moich dzieci, jakie zadała mi niejaka Angela!
  • melanii o O tym, jak Czytelniczka Ania po 10 latach małżeństwa podjęła decyzję, której nikt się nie spodziewał.
Ta strona korzysta z plików cookie ("ciasteczka"). Pozostając na niej, wyrażasz zgodę na korzystanie z cookies.

Najnowsze wpisy

  • Niby nic wielkiego, ale jednak❗
  • 6 BŁĘDÓW popełnianych (nieświadomie 😱) przez rodziców, gdy ich dzieci CHORUJĄ❗🤒 😱
  • Przepis na PAMPUCHY (inaczej: parowańce, pyzy, kluski na parze) – SMAK DZIECIŃSTWA❗❤️
  • Panowie, doceniajmy się!
  • Przepis na zdrowe i pyszne batony muesli dla całej rodziny!

WAŻNY KOMUNIKAT

Wszystkie treści opublikowane na www.szczesliva.pl mają wartość wyłącznie informacyjną. W żadnym wypadku nie mogą zastąpić indywidualnej porady lekarskiej, psychologicznej, prawniczej ani też żadnej innej.
Facebook Twitter Instagram Pinterest Google Plus

COPYRIGHT © 2018 szczesliva.pl
    »
    «