Ostatnio zwariowałam na punkcie kombinacji kulinarnych w słodkim klimacie. Coś mi się wydaje, że grudzień sprzyja takiemu łasuchowaniu. Gorąca herbata w dłoni, książka na kolanach, dziecko na drzemce… Marzenia ściętej głowy! ;-)
Ostatnio zwariowałam na punkcie kombinacji kulinarnych w słodkim klimacie. Coś mi się wydaje, że grudzień sprzyja takiemu łasuchowaniu. Gorąca herbata w dłoni, książka na kolanach, dziecko na drzemce… Marzenia ściętej głowy! ;-)