Nasze piękne, polskie morze przywitało nas wyjątkowo gościnnie. Temperatury nie dawały w kość a świeże ryby i genialne trunki sprawiły, że nie możemy doczekać się naszego powrotu w te rejony.
Dość zbijania bąków i leżenia do południa. Niebawem pakujemy walizki do auta i ruszamy na nasze około-spontaniczne wakacje. Przez najbliższe cztery tygodnie zwiedzymy kawałek Polski [w tym nasze piękne, polskie morze, nad którym byłam lata świetlne temu] conieco Norwegii i Irlandii.