Przeglądasz Tag

grzechy żywieniowe

Więcej grzechów nie pamiętam. Czyli o tym, czym karmię mojego Syna.

napisała 20/06/2014 COOLinarnie dla maluchów, Szczesliva po godzinach

Ekhem… eghm… Czy tylko ja byłam taka mądra, oczytana, doczytana, na czasie, z ekologicznym bzikiem, zaaferowana zdrowym żywieniem, sprawdzonym pochodzeniem produktów, którymi się żywimy, z książkowymi poradnikami na temat karmienia młodziaka na półce, poukładanymi wg kolorów? I czy jestem sama w tym przekonaniu, że to moje żywieniowe wariactwo poszło za daleko?

Ekologiczne słoiczki. Brukselka za 50 PLN/kg w środku zimy. Woda mineralna o odpowiedniej temperaturze. Totalny brak soli w diecie. Sterylizacja wszystkiego co mógłby włożyć do buzi. Soki bez zawartości cukru za 10 PLN/100ml. Chrupki 100% kukurydziane. Rybka z ekologicznych stawów. Kurczaczek, który codziennie wąchał zieloną trawkę i skubał pełzające dżdżowniczki . Cielaczko-króliczek, który kicał i muczał pełną piersią na górskiej łące.

Czytaj dalej

Podobne wpisy