Jestem kobietą cholernie zmienną. Bywają takie dni, że nie poznaję samej siebie. Charakter mam trudny, oj trudny, a otoczenie miewa ze mną pod górkę. Ba! A propos tego niepoznawania samej siebie: kiedy patrzę z samego rana do lustra i widzę swoją niewyspaną i zmęczoną twarz, tak różną od tej, która kilkanaście godzin wcześniej była w makijażu, to już w ogóle nie ogarniam, jak można wyglądać tak inaczej ;-)
/
RSS Feed
Mam wrażenie, że żyjemy w trochę dziwnych czasach. W czasach, w których z jednej strony tak bardzo pragniemy tej niezależności i za wszelką cenę chcemy udowodnić całemu światu, że sami damy radę. Z drugiej jednak strony potrafimy [albo i nie] przyznać się do naszych słabości i oczekujemy od otoczenia pomocy.