
Doszłam do wniosku, że pisanie pamiętnika z tego okresu będzie dla mnie cudownym otrzeźwieniem w czasach, gdy pandemia już się zakończy. Nie spodziewajcie się po tych zapiskach żadnych górnolotnych i wybitnie mądrych przemyśleń. To będzie raczej spontaniczny zapis moich myśli, których mam dziesiątki każdego dnia i aż gotują się w mojej głowie.