• O mnie
  • Kontakt / Współpraca
  • Archiwum
szczesliva
  • Strona główna
  • Podróżniczo
    • Gdzie jest Tata?
    • Polska też jest fajna!
    • Szczesliva podróżuje
    • Close
  • Uroda
    • #AkcjaDetox
    • Szczesliva dba o skórę
    • Szczesliva jest FIT
    • Close
  • Moda
    • Moda dla dzieci
      • To shop or not to shop
      • Close
    • Moda dla mam
    • Close
  • Kulinarnie
    • COOLinarnie
    • COOLinarnie dla maluchów
    • Koktajlovo
    • Close
  • Moim zdaniem
    • BLOGOSFERA
    • Jak nie zwariować na macierzyńskim
    • Kalejdoskop miesiąca by szczesliva
    • Szczesliva po godzinach
    • Szczesliva w CIĄŻY
    • Close
  • Polecane
    • Aplikacje mobilne
    • Dla dziecka
    • Dla blogera
    • Zdrowie
    • Close

Dom Wariatów. Serdecznie Was do mnie zapraszam!

napisała szczesliva • 29/09/2015 • Moim zdaniem

Jeśli nie mieliście okazji jeszcze odwiedzić przybytku Domem Wariatów zwanego, to zapraszam Was do mnie czym prędzej!

Od kiedy urodził się Teo, czyli od pierwszego tygodnia września, w naszym domu dzieją się rzeczy, o których nigdy mi się nie śniło. Ba, pamiętam doskonale, jak niektórzy ostrzegali mnie przed tym, że już nigdy więcej nie będzie z górki i mam się szykować na istny sajgon, ale ja jak to ja machałam na to ręką i twierdziłam uparcie, że „se poradzem, bo mam dwie rence i dwie nogi tyż mam”…

No i całe szczęście, że zostałam szybko sprowadzona na ziemię. Lotem koszącym grawitacja przycumowała moje dwie nogi twardo do ziemi, a ja próbuję się odgruzować z tego marazmu, który raz po raz wkracza w moją dotychczas różowiuteńką rzeczywistość ;-)

Nie wiem jak Wy – matki z większym niż ja doświadczeniem i większą niż moja gromadką, radzicie sobie z tym, aby wszystko grało i buczało, ale u mnie od niespełna miesiąca nic nie jest zrobione na 100%, a wręcz coraz bardziej wszystko odbiega od normy. Normy? Od jakiej, do cholery, normy? W ogóle słowo „norma” raz na zawsze zostało wyparte z mojego codziennego słownika. Od teraz jego miejsce przejęło słowo „względna przyzwoitość”.

A ta 'względna przyzwoitość” to jest dla przykładu otwieranie drzwi kurierowi z prawym cyckiem na wierzchu. A także gotowanie rosołu i omyłkowe dodawanie do niego cukru zamiast soli. Również wychodzenie z domu w kapciach i orientowanie się o tym dopiero w samochodzie. Jak mogłabym zapomnieć o odbieraniu telefonu, podczas gdy jeden i drugi synal wrzeszczą jak na komendę i wyprowadzają mnie tym z równowagi a rozmówca udaje grzecznie, że „it’s ok” ;) Ubieranie mojemu starszemu dziecku skarpetek młodziaka i smażenie naleśników jednocześnie pocieszając ego mojego pierworodnego i bujając nogą w foteliku mojego drugorodnego. Achhh, no i of kors [!] równoczesne marudzenie moich synów przechodzące w wycie szakala, podczas gdy ja koniecznie, na już-teraz muszę dokończyć coś meeega ważnego. No jasne, że przy takim skowycie ja się na bank skupię!

Och, nasze mieszkanie, które zawsze wydawało nam się totalnie zapuszczone i przywracana zostawała mu jego świetność tylko na jakieś większe imprezy typu urodziny i święta, teraz wygląda jakby przed sekundą nastąpiła w nim eksplozja bomby atomowej. Ponieważ z natury jestem typem pedantki-choleryczki, która lubi porządek, ale ma problem z dbaniem o niego, teraz przechodzę wewnętrzne katusze, bo wszystko poprzewracane jest do góry nogami. W sumie gdyby ktoś znienacka wparował do naszego domu i oznajmił mi, że zabiera 90% wyposażenia i tego, co znajduje się w naszych szafach, odetchnęłabym z ulgą i uznałabym to za przysługę. Nadmiar wszystkiego jest naszym przekleństwem, bo jakże cholernie trudno jest okiełznać tę przebrzydłą ilość przedmiotów!

I doprawdy nie wiem czy istnieją kobiety, które ogarniają wszystko na tzw.”stówę” i wszystko jest na kancik, cieplutkie, ładniutkie i czyściutkie, ale jeśli tak, to poproszę o receptę na to, jak to robicie! Wykupię u Was pakiet lekcji na dobry rozruch! :-) Bo pewnie cackam się ze sobą za bardzo a nie powinnam.

A ponieważ już sobie ponarzekałam i trochę mi ulżyło, to dodam na koniec że to podwójne macierzyństwo smakuje jeszcze lepiej niż to pojedyncze. Wyzwala pokłady energii, o które bym siebie nie podejrzewała. Generuje totalną ekwilibrystykę i uczy człowieka żonglować czasem.

Zaczynam być także damską wersją Davida Coperfielda – robię coś z niczego i wszystko jakoś jeszcze trzyma się kupy i nikt nie wątpi w moją zajebistość ;-)

Gdybym tylko mogła cofnąć czas…
Moje dzieci nie wystartują w wyścigu szczurów.

Podobne wpisy

  • 5 rzeczy, dzięki którym moje DZIECI nie mają co chwilę KATARU❗🤧 ❌

  • 4 rzeczy, jakich PRAGNIE każda matka (ale codzienność rzadko na nie pozwala). 😜

  • TWOJE zmęczenie NIE JEST większe niż MOJE, a moje większe niż Twoje, MATKO❗

  • Żadnemu dziecku NIC się nie stało od ZJEDZENIA PARÓWKI, ale matce od ciągłego jej oceniania i owszem❗

16 komentarzy

  • Reply www.swiattomskiego.blogspot.co 29/09/2015 at 20:41

    Heh…czytam i myślę jak to będzie u mnie za parę miesięcy…stresie juz się zaczyna pojawiać…:) pozdrawiam i siły w ogarnianiu rzeczywistości

    • Reply Magda Szczesliva 12/10/2015 at 21:01

      Kochana, dasz radę! Na stóweczkę, nie bój żaby! :-)

  • Reply Matka Debiutująca 29/09/2015 at 21:23

    Nie ma takich kobiet, no nie ma. Co do pomyłek, to u mnie zdarzyło się rano, gdy robiłam mleko dla Hanki i kawę dla siebie kawę wsypać do butli Hankowej i się zastanawiać, czemu ono takie ciemne ;)
    Ja ogarniam jedynie wtedy gdy starsze idzie do przedszkola i tyle w temacie ;)

    • Reply Magda Szczesliva 12/10/2015 at 21:01

      Haha padłam jak przeczytałam o tej kawie :-D

  • Reply Monia 29/09/2015 at 21:29

    Mnie też zaczął szlag trafiać z tą ilości przedmiotów i odkąd młoda się urodziła, niemal pół chaty wysprzedałam na allegro ;) I z tym cycem to mnie rozłożyłaś – bo u mnie było podobnie 8 miesięcy temu, że aż kurier UPC z przyzwoitości przestał rano przychodzić widząc mnie zawsze w szlafroku, tylko zawsze już po 14 ;)

    • Reply Magda Szczesliva 12/10/2015 at 21:02

      Jak to zrobiłaś, że wzięłaś się w garść i pół chaty wyprzedałaś na allegro?! Muszę się zmobilizować do tego!

      • Reply Monia 13/10/2015 at 23:16

        Potrzeba matką wynalazku – kasy mi brakowało na wyprawkę dla młodej ;) A potem to już z przyzwyczajenia, sprzedaję wszystko co mi zalega i było nieużywane dłużej niż rok, czyli nie przydatne :)

  • Reply Ewa Plummer 29/09/2015 at 21:49

    Rozumiem doskonale, sama przez to przechodziłam rok temu. Moja córka (aż sama niedowierzam!) w sobotę będzie świętować roczek a ja podsyłam link do mojej opowieści. Trzymaj się i pamiętaj: wszysko się poukłada. Przyjdzie czas, że zapanujesz nad swoim chaosem ;).

    https://zaradnematki.com/2015/01/drugie-dziecko/

  • Reply Niedoskonała Mama 30/09/2015 at 18:31

    Ja tak żyję – w wiecznym nieogarnięciu, to przechodzi w nową normę, przynajmniej u mnie:)

    • Reply Magda Szczesliva 12/10/2015 at 21:02

      Joł! Do nieogarniętych świat tez należy :-)

  • Reply martus09 30/09/2015 at 18:50

    E tam. Nie ucz sie, jak to ogarnac. Znajdz w sobie sile, zeby… przywyknac! Jesli czegos nie mozna sie pozbyc, trzeba polubic. Mi wprawdzie trudno polubic bajzel, jakby akurat wybuchl granat, ale moja dwojka (3 lata i rok) niweczy moje wysilki porzadkowe w 5 minut. Doslownie. A mi zajmuje okolo godziny ogarniecie tego armagedonu. Posiedzialam, pomyslalam i uznalam, ze nie warto. Dopiero wieczorem, jak pojda spac. Wczesniej bez sensu. Jeden Syzyf juz byl, nie mam zamiaru robic za kolejnego. :-)

    • Reply Magda Szczesliva 12/10/2015 at 21:03

      Martula, sprzedałaś mi genialny patent! :-D Trzeba zwyczajnie przywyknąć :-)

  • Reply Justyna Czelusniak 30/09/2015 at 23:35

    Przez chwilę miałam wrażenie że opisujesz mój przybytek domem zwany.Ja swoje trzecie dziecię urodziłam równo miesiąc temu-a dziś z najmłodszym u piersi pilotowalam mycie głowy pod prysznicem jego starszej, 4 letniej siostry.Samodzielne ogarnianie 3 dzieci zanim pojda spac jest niezlym wyczynem.Pomijam śnaidania ktore notorycznie zajadam z Młodym przy pierśi.
    Czasem wydaje mi się że niemaPrzez chwilęmiałam wrażenie że opisujesz mój przybytek domem zwany.Ja swoje trzecie dziecię urodziłam równo miesiąc temu-a dziś z najmłodszym u piersi pilotowalam mycie głowy pod prysznicem jego starszej, 4 letniej siostry.Pomijam śnaidania ktore notorycznie zajadam z Młodym przy pierśi.
    Czasem wydaje mi się że nie ma rzeczy niemożliwych..

    • Reply Magda Szczesliva 12/10/2015 at 21:03

      Zdecydowanie nie ma rzeczy niemożliwych! :-)

  • Reply Jagodalicja 01/10/2015 at 08:20

    Nie ogarniesz wszystkiego albo inaczej – ogarniesz ale będzie sfrustrowanym babiszczem padającym ze zmęczenia na nos…. Skup się na tym co najważniejsze (dzieci!!!) a reszta w tzw. międzyczasie… ;)

    • Reply Magda Szczesliva 12/10/2015 at 21:03

      Mi nawet tego międzyczasu brakuje ;-) :P

Odpowiedz Anuluj odpowiedź

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

Wpadnij do mnie też tutaj:

Wyszukiwarka

Archiwum

SZCZESLIVA.PL to blog afirmujący życie. Lekko parentingowy, lifestylowy, z podróżami w tle. Tutaj zobaczysz nasz rodzinny kalejdoskop, nasz miejski lifestyle i zwiedzisz z nami ciekawe miejsca.
Magda

FACEBOOK

FACEBOOK

Najnowsze wpisy

  • 5 rzeczy, dzięki którym moje DZIECI nie mają co chwilę KATARU❗🤧 ❌

    24/11/2023
  • 4 rzeczy, jakich PRAGNIE każda matka (ale codzienność rzadko na nie pozwala). 😜

    10/11/2023
  • TWOJE zmęczenie NIE JEST większe niż MOJE, a moje większe niż Twoje, MATKO❗

    02/11/2023
  • Żadnemu dziecku NIC się nie stało od ZJEDZENIA PARÓWKI, ale matce od ciągłego jej oceniania i owszem❗

    09/10/2023
  • 5 rzeczy, które potrafi ODRÓŻNIĆ (prawie) każda MATKA❗ Z ojcami bywa różnie❗ 😜

    07/10/2023
  • A co Ty byś zrobiła, gdyby Twój partner zadał Ci takie pytanie?

    28/09/2023
  • 🏆 „METODA drewnianych PATYCZKÓW”, którą stosuję u moich dzieci z powodzeniem❗💪

    26/09/2023
  • Przetrwałam wrzesień! 😅 🙈

    25/09/2023

Popularne posty

20 zabobonów na temat dzieci, od których włos jeży się na głowie.

24/05/2017
01

Jak nazwiemy nasze trzecie dziecko?

10/08/2017
02

Mit dotyczący skóry małego dziecka, w który rodzice nie powinni wierzyć.

14/03/2018
03

Tagi

aplikacje dla rodziców bajki dla dzieci blogi parentingowe blog parentingowy chłopiec ciąża dzieci dziecko gdzie jest tata jak zrobić płyn antybakteryjny karmienie piersią Kraków macierzyństwo małżeństwo najlepsze blogi parentingowe podróże z dzieckiem poród post sponsorowany projekt 52 przepis reklama szczesliva Tata podróżuje Trochę Ciążowej Prywaty WSPÓŁPRACA

Najnowsze komentarze

  • Asia Joasia - 4 rzeczy, jakich PRAGNIE każda matka (ale codzienność rzadko na nie pozwala). 😜
  • anna - Chipsy z marchewki 🥕 – szybki i prosty przepis dla całej rodziny
  • Pan Marko - 5 rzeczy, które potrafi ODRÓŻNIĆ (prawie) każda MATKA❗ Z ojcami bywa różnie❗ 😜
  • Mama Marcysi - Obłędnie puszyste i mięciutkie drożdżówki
  • Magda Szczesliva - Obłędnie puszyste i mięciutkie drożdżówki
Ta strona korzysta z plików cookie ("ciasteczka"). Pozostając na niej, wyrażasz zgodę na korzystanie z cookies.

Ostatnie wpisy

  • 5 rzeczy, dzięki którym moje DZIECI nie mają co chwilę KATARU❗🤧 ❌
  • Frytki z cukinii – przepis na szybkie i zdrowe frytki z cukinii, które uzależniają.
  • 3 rzeczy, które przepisał moim dzieciom PEDIATRA👩‍⚕️, żeby NIE CHOROWAŁY❗🤧
  • Szyszki z ryżu preparowanego – paluchy lizać!
  • Pieróg biłgorajski – idealne śniadanie dla całej rodziny

WAŻNY KOMUNIKAT

Wszystkie treści opublikowane na www.szczesliva.pl mają wartość wyłącznie informacyjną. W żadnym wypadku nie mogą zastąpić indywidualnej porady lekarskiej, psychologicznej, prawniczej ani też żadnej innej.
Facebook Twitter Instagram

COPYRIGHT © 2023 szczesliva.pl Strona wykorzystuje pliki cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na ich zapis lub odczyt zgodnie z ustawieniami przeglądarki. Jeśli nie zgadzasz się na wykorzystanie plików - zmień ustawienia przeglądarki. - Polityka Prywatności
»
«