Kontrowersyjna i wyjątkowa rzecz, której zamierzam nauczyć moją córkę.

napisała 10/10/2017 Moim zdaniem, Szczesliva po godzinach

Całkiem niedawno z ust dość bliskiej mi osoby usłyszałam kwestię, która bardzo mnie zastanowiła. Nie mogłam zrozumieć, skąd u innych często mylne przekonanie o tym, dlaczego wykonuję pewne czynności.

Zdziwiłam się, że pewne kwestie odbierane są przez otoczenie negatywnie choć mam wrażenie, że wcale tak nie powinny być interpretowane.

– No i po co się tak pindrzyć, skoro i tak ludzie tego nie docenią?! – usłyszałam pewnego dnia, kiedy skończyłam właśnie malować rzęsy i zaczęłam wsmarowywać krem do rąk.

Słowo „pindrzyć” zadudniło mi w uszach i poczułam się niczym studentka, której rodzice wypominają, że oto właśnie pomalowała sobie oko, a przecież jest tyle innych, ciekawszych i bardziej wartościowych rzeczy do robienia. Można wynieść śmieci, sprzątnąć łazienkę, umyć okno, ugotować obiad. A tu się kobieta niepotrzebnie poci nad tym, aby pomalować sobie rzęsy. I to „dla innych”!

W głowie miałam kalejdoskop myśli, które miałam ochotę wyrzucić z siebie, aby pokazać, że zupełnie nie zgadzam się z tą aluzją dotyczącą „pindrzenia się”, bo to sugerowało, jakby to była czynność zabroniona, niewłaściwa, niepotrzebna, wręcz obraźliwa a nawet insynuująca mój potencjalnie niski iloraz inteligencji!

– Po pierwsze, nie robię tego dla innych, a robię to przede wszystkim dla siebie. Lubię o siebie dbać. A po drugie – robię to z taką samą przyjemnością i poczuciem obowiązku, jak przy porannym myciu zębów, myciu okien, gdy są już brudne, i mogłabym tak wymieniać bez końca. – już tego nie wypowiedziałam na głos, aby nie rozniecać ognia w dyskusji. Zostawiłam to dla siebie.

Odkąd pamiętam moja kochana mama zachęcała mnie do dbania o siebie. I potrafiła robić to w sposób nienachalny, a trafnie podkreślający aspekt, że dbanie o siebie jest zwyczajnie ZDROWE! Nie tylko zachęcała mnie do dbania o siebie poprzez aktywność fizyczną, z którą było mi niestety nie po drodze (tylko w sportach drużynowych czułam się jak ryba w wodzie, a fitnessy czy bieganie było dla mnie katorgą…), ale również to ona, jako dyplomowana wizażystka, wprowadziła mnie w tajniki pielęgnacji skóry.

 

To ona zrobiła mi mój pierwszy makijaż, kupiła mi pierwsze mleczko do demakijażu, pierwszy krem i pierwszy tonik. To ona pytała mnie przed snem, czy aby na pewno zmyłam makijaż. Nikt inny jak właśnie ona pokazała mi, jak mogę podkreślić moją urodę korzystając z niektórych produktów do makijażu jednocześnie nie przesadzając, a tylko akcentując niektóre partie.

Za to jej właśnie dziękuję! Za to, że nie traktowała moich nastoletnich potrzeb z wyniosłością czy niezrozumieniem, a starała się podejść bliżej mnie i mnie wysłuchać. Uświadomiła mi, że bycie kobietą to też w pewnym sensie przyjemny obowiązek. Przyjemny obowiązek dbania o siebie!

Ale dbania o siebie przede wszystkim dla siebie, a nie dla innych!

Tak właśnie. Niech będzie, że dla niektórych się pindrzę. Że lubię pokazać się światu w makijażu, że lubię mieć wypielęgnowane ciało, a w mojej torebce na przekór całemu światu trzymam krem do rąk, który lubię wsmarować w dłonie kilka razy dziennie.

Co dla niektórych jest zupełnie niepotrzebną stratą czasu, wszak można by było tyle sprzątnąć i tyle ugotować w tym czasie! ;-) A ja bezczelnie wstanę czasami wcześniej i wklepię w skórę krem opuszkami palców, jak mnie kiedyś uczono na kosmetologii. Zarzucę na twarz korektor pod oczy, dorzucę trochę różu na policzki i pomaluję rzęsy.

I gdy przyjdzie na to odpowiedni czas, to z największą przyjemnością poinstruuję w tym moją córkę, aby nie czuła się jak „kobieta pindrząca”, a „kobieta zadbana”! Ot, co ;-)

Do podzielenia się z Wami moim podejściem do dbania o siebie, zaprosiła mnie marka Christian Laurent, której produkty testowałam razem z moją Mamą.

Kosmetyki Christian Laurent przeznaczone są dla kobiet dojrzałych i pragnących zadbać o siebie. To luksusowa marka kosmetyków, którą znajdziecie w 200 wybranych drogeriach Rossmann. W gamie marki Christian Laurent są nie tylko kosmetyki dla osób powyżej 40-tego,  55-tego i 65-tego roku życia, ale również kosmetyki uniwersalne, nieskategoryzowane wiekowo, co bardzo mnie ucieszyło :-)

Czego z gamy Linii Christian Laurent próbowała moja Mama?

Infuzyjny krem przeciwzmarszczkowy odbudowujący gęstość skóry 55+.  Krem ten wykorzystuje infuzyjny mechanizm transportu składników aktywnych za pomocą mikroprzekaźników, zwanymi promotorami przejścia komórkowego, które umożliwiają przeniesienie składników aktywnych  do głębokich warstw skóry oraz ich stopniowe uwalnianie. Krem zawiera w składzie drobinki 24 karatowego złota, ekstrakt z czarnej róży i kompleks ROYAL CAVIAR. Bardzo intensywnie nawilża, co potwierdziła moja Mama, poprawia gęstość skóry i wygładza głębokie zmarszczki.

W linii znajdują się również: infuzyjny złoty krem przeciwzmarszczkowy pod oczy i na powieki, który redukuje cienie i obrzęki, rozświetlająco-liftingująca maseczka do twarzy z 24k złotem oraz płyn micelarny z molekularnym złotem do demakijażu twarzy i oczu (bez alkoholu!).

Czego ja próbowałam?

Ja z kolei zakochałam się w aktywnym kremie regenerująco-wzmacniającym na noc. To ten w kulistym, metalicznym opakowaniu! I tutaj odzywa się moja natura wielbicielki pięknych opakowań, do czego muszę się Wam przyznać bez bicia :D ;-) Od tygodnia stosuję też serum stymulujące wzrost rzęs Christian Laurent, które zawiera bimatoprost, uważany obecnie za jeden z najefektywniejszych związków stymulujących wzrost rzęs. Przede mną jeszcze 7 tygodni jego stosowania, bo kuracja trwa 8 tygodni. Bardzo jestem ciekawa efektów, bo przedłużanie rzęs sprzed roku skutecznie je osłabiło.

I od tygodnia stosuję również podkład matujący do twarzy HD 4M pixel fusion. Odcień light beige świetnie komponuje się z moją skórą i przez 12 h rzeczywiście pozostaje ona matowa.

Chronoserum liftingujące do całego ciała jest świetne, fajnie napina i nawilża. Balsam brązujący ze złotymi drobinkami świetnie dał radę i nie mam żadnych zacieków, o które przy balsamach brązujących nietrudno. Moja Mama z kolei polubiła się z nawilżającym mleczkiem do całego ciała ze złotych pyłem. Ja ostatnio próbowałam posmarować sobie nim nogi i nie doszłam do połowy, jak mój Junior zdecydował, że on jednak nie pozwoli mi na to, bo ma inne plany :D ;-)

Bardzo mnie zaciekawił napinający koncentrat ujędrniający do biustu. Po kilku aplikacjach mogę stwierdzić, że rzeczywiście skutecznie napina skórę. Mam wrażenie, że po ciąży to będzie strzał w dychę.

Przyznaję się Wam bez bicia – nie ma szans na to, abym każdego dnia codziennie wykonywała wszystkie zabiegi pielęgnacyjne i stosowała wszystkie kosmetyki, o których wspomniałam wyżej. Przy dwójce małych dzieci to niemożliwe, dlatego niektóre z nich muszą poczekać na mniej intensywny czas w moim życiu. Moja mama z kolei nie ma z tym problemu! Cwaniara, odchowała sobie dzieci i ma spokój ;)

Ale na krem do twarzy, lekki make up i krem do rąk zawsze znajduję czas. To dla mnie niczym poranne mycie zębów.

Tego właśnie nauczę moją córę [której mój Mąż nadal nie chce dać na imię Gaia ;-)]

– że dbanie o siebie to nie pindrzenie się dla innych. To dbanie o siebie DLA SIEBIE! Może dla niektórych kontrowersyjne i niezrozumiałe, ale dla mnie naturalne! Piąteczka! :-)


W ramach „dbania o siebie dla siebie” mam dla Was 5 zestawów kosmetyków od marki Christian Laurent o wartości 250 złotych. Wystarczy, że w komentarzu na blogu, pod tym artykułem udzielicie kreatywnej odpowiedzi na pytanie:

„Który z kosmetyków Christian Laurent najbardziej chciałabyś przetestować i dlaczego akurat ten?” :-)

A my wybierzmy 5 najciekawszych odpowiedzi! Trzymam mocno za Was kciuki! Przy okazji wpadnijcie na Fanpage marki! Tam też będzie wkrótce konkursowo! Regulamin tutaj. Bawimy się do 16.10.2017!

Partnerem postu jest marka Christian Laurent.

Podobne wpisy

84 komentarze

  • Reply Patrycja Wasilkowska 10/10/2017 at 19:48

    A ja chętnie przetestowałabym ten koncentrat ujędrniający do biustu. Jestem w 7 miesiącu ciąży a już zmieniałam biustonosze 2 razy a zaczynam mieć wrażenie że i te ostatnie są przyciasnawe. Boję się co będzie później. W pierwszej ciąży zmiana rozmiaru o 1 i już było kiepsko więc teraz tym bardziej się obawiam. A skoro po kilku aplikacjach u Ciebie było widać jakieś efekty to liczę że i u mnie zdałoby egzamin prze regularnym stosowaniu :)

    • Reply Magda Szczesliva 19/10/2017 at 07:38

      Patrycjo, serdeczne gratulacje! Zostałaś wyróżniona w konkursie na Szczesliva.pl! :-)
      Czekam na Twoje dane teleadresowe (tel. + adres) pod adresem: szczesliva@gmail.com

      Pozdrawiam!
      Magda

  • Reply Magdalena Jakubowska 10/10/2017 at 19:50

    Ja również sie pindze ? i nie wstydzę sie tego, tłumacze sześcioletniej córce,zeby o siebie dbała ?. Maz na początku nie rozumiał po co mi makijaż na spacer z psem… Teraz po 7 latach małżeństwa wie, ze dbanie o siebie to rytuał z którego nie zrezygnuje. A z racji moich dzisiejszych 33 urodzin chciałabym przetestować krem przeciwzmarszczkowy, bo chyba już powinnam zacząć z nim przygodę ?

  • Reply Aleksandra Piotrowska 10/10/2017 at 19:52

    Podklad, od jakiegos czasu szukam idealnego, wróciłam do pracy po urlopie macierzyńskim- czasami przychodzi mi swiecic oczami za zapomniane rzeczy albo za wieczne sprawdzanie telefonu czy z córką wszystko ok, dlatego tez uwazam, ze wystarczy, nie chce zeby twarz świeciła mi sie choć trochę!:)

  • Reply Kyliek7 10/10/2017 at 19:56

    Balsam brazujacy ze zlotymi drobinkami – jeśli tak cudownie sie rozprowadza to jestem za! Mój 11 miesieczny syn odziedziczyl po tacie ciemniejsza karnacje, a ja biedna na basenie z małym wciąż słyszę pytania czy właśnie wróciliśmy z wakacji bo taki opalony…tak ;) dziecko zazywalo kąpieli słonecznych, a mama pod parasolka… :D

    Madzia. Moze doradzissz? Mam super suchą skórę i taka brzydka zmarszczke pomiedzy brwiami, dosc głęboką jak na moj wiek – kwestia mimiki. Nic nie pomaga, zaden najnaturalniejszy krem, zaden najinnowacyjniejszy, na który mnie byłoby stać. Wciąż ta zmarszczka i super sucha skóra…nawet z nakladaniem podkladu mam problem bo od razu widac suchą skórę – pilling tez na dlugo nie pomaga, maski raz w tyogdniu…plus jakies niedoskonalosci bliżej okresu….a myślałam, ze po wieku nastoletnim to mija… :p

  • Reply Moniczka 10/10/2017 at 20:01

    Chciałabym przetestować serum stymulujące wzrost rzęs . Niestety używając zalotki bezlitośnie obcięłam ich końce ?? ?Są króciutkie, kilka odżywek stosowałam , niestety nie poprawiły ich stanu :( . Piękne rzęsy to jest takie moje małe marzenie ? ? Być może , właśnie dzięki Tobie spełni się? ? :)

  • Reply Dorota 10/10/2017 at 20:05

    Z kosmetyków, które wymieniłaś najbardziej zainteresował mnie napinający koncentrat ujędrniający do biustu. Karmiłam mojego synka 1,5 roku i moje piersi… no cóż wyglądają jak wyglądają, są takie rozciągnięte. Mąż się niby nie skarży, sam namawiał mnie do karmienia piersią i był dumny, że nasz syn z małego 2,5 kg orzeszka wyrósł na kawał chłopaka na moim mleku ;P. No, a teraz mogę przybić Ci piąteczkę bo jutro idę do lekarza pewnie potwierdzić drugą ciążę, a więc po tej ciąży, czyli pewnie kolejnym wzroście do dorodnej C, po czym zmniejszeniu po karmieniu do średniego B, moje piersi będą powiewać na wierze ;p Pozdrawiam ;)

  • Reply Lidka 10/10/2017 at 20:20

    Serum do biustu… Strasznie chciałabym wypróbować, bo dwie moje córy zrobiły z niego dwa smutki. O ile z z brzuchem, czy cellulitem walczę i wierzę że choć trochę mi się uda, tak wahania wagi, laktacja, karmienie zrobiły swoje z biustem i bez wspomagania się się obejdzie. Fajnie byłoby wypróbować coś, co może poprawić mi choć trochę samoocenę.

  • Reply Aleksandra Marciniak 10/10/2017 at 20:28

    A ja zrobiłabym podejście do serum do rzęs… dlatego, ponieważ nie cierpię ich tuszować ?
    Dbam o odpowiednią pielęgnację ciała, ale makijaż… mam podkład i korektor, a tuszu używam mniej wiecej 1-3 razy w miesiącu.
    Nie potrafię się „malować”, robienie makijażu to dla mnie horror! Co z tego, że tata wytrwale kupuje mi co roku pod choinkę drogie kolorowe kosmetyki, jak nie umiem ich używać i oddaję siostrze :D
    Dlatego myślę sobie, że nic na siłę. Jeśli moje rzęsy będą wzmocnione i będą się efektownie i zdrowo prezentowały bez „upiększania”, to może przestanę w końcu żyć z tym wiecznym poczuciem winy, że kurczę, jak to tak wychodzić z domu „z niezrobionymi oczami”! Przecież każda koleżanka ma rzęsy do nieba i szminkę 24h/dobę, a ja jak facet-krem na pyszczek i pomadka ochronna, nie trzymam standardów :D
    Pozdrawiam serdecznie z wanny z maseczką nawilżającą na twarzy ✌️️

    • Reply Magda Szczesliva 19/10/2017 at 07:38

      Olu, serdeczne gratulacje! Zostałaś wyróżniona w konkursie na Szczesliva.pl! :-)
      Czekam na Twoje dane teleadresowe (tel. + adres) pod adresem: szczesliva@gmail.com

      Pozdrawiam!
      Magda

  • Reply Joanna Lech 10/10/2017 at 20:31

    Chciała bym przetestować napinający koncentrat ujędrniający do biustu ze względu na rozmiar moich piersi (o zgrozo 75G), a po ciąży i walkach o laktacje wołają o pomstę do nieba. Myślę, że przy takim kremie w końcu porządnie zadbała bym o swój krągły biust, który nadal jest bezlitośnie męczony przez grawitacje. Pozdrawiam ;)

  • Reply Moniii 10/10/2017 at 20:46

    Mnie najbardziej zainteresowało chronoserum liftingujące do całego ciała a to dlatego ze w ciąży przybyli mi dużo kilogramów za dużo i niestety ciało nie jest już takie jak wcześniej. Brzuszek po cesarskim cięciu tez bardzo ciężko wraca do poprzedniej formy a może dzięki temu serum było by lepiej.

  • Reply Izabela Ślusarczyk 10/10/2017 at 20:52

    Magda, czytam sobie jak zawsze karmiąc maluszka Twój blog i wiesz ci? Ja to bym z chęcią przyjęła w podarunku ten Krem regenerująci-wzmacniajacy na noc! ;) tak się składa, że jestem mamą dopiero od 3 miesięcy z hakiem i dopiero uczę się tej roli. Może za bardzo się napinam i chcę być idealna, a może to właśnie tylko brak dobrej organizacji czasu, ale…tyram! Tyram przy dziecku, wokół Męża i w domu i mam dość, a po mojej cerze widać to najbardziej. Myślę, że taka nocna regeneracja to jest to czego mi trzeba, aby co rano nie wyglądać jak zombie! Bo póki co to się zastanawiam jak to możliwe, że moja córeczka z rana nie płacze na mój widok…a nie chciałabym do tego dopuścić. ;) pozdrawiam!

    • Reply Magda Szczesliva 19/10/2017 at 07:38

      Izo, serdeczne gratulacje! Zostałaś wyróżniona w konkursie na Szczesliva.pl! :-)
      Czekam na Twoje dane teleadresowe (tel. + adres) pod adresem: szczesliva@gmail.com

      Pozdrawiam!
      Magda

  • Reply Olala 10/10/2017 at 20:57

    Jejku, to naprawdę ciężki wybór!!! Bardzo chętnie wypróbowałabym te wszystkie kosmetyki! :D
    Ale jeśli miałabym wybrać, to skusiłabym się na krem regenerująco – wzmacniający na noc. Jako mama dwójki małych dzieci nie zawsze udaje mi się zadbać o siebie w dzień, ale za to wieczorem zawsze staram się znaleźć chwilę na mały rytuał pielęgnacyjny :) To taki czas dla mnie. Czas, by poczuć się piękną kobietą. Poza tym, podobnie jak Ty, uwielbiam oryginalne opakowania, a ten krem byłby piękną ozdobą na mojej półce! ;)

  • Reply Paulina 10/10/2017 at 20:57

    Witam. Pytanie mogłoby się się wydać głupie, ale gdzie kupiłaś te piękne złote i miedziane talerzyki ?

  • Reply Magdalena Szkoda 10/10/2017 at 21:15

    Mnie zaciekawiła cała seria, będę musiała odwiedzić sklepy u siebie i poszukać (ciekawe czy będą te kosmetyki), no chyba że uda mi się coś wygrać ? najbardziej intryguje mnie krem, bo potwornie ciężko jest mi coś znaleźć dla siebie, bo blokuje pory, tworzy nieprzyjemny lepki film, a jak nie posmaruję niczym to mam ściągniętą skórę, jeszcze nie znalazłam idealnego. Drugim kosmetykiem jest podkład – mówisz, że po całym dniu masz matową cerę – no moje marzenie! ?

  • Reply Dagmara Albiniak 10/10/2017 at 21:25

    Uważam że dbanie o siebie jest bardzo ważne mi to poprawia humor i samopoczucie. Bez owijania w bawełnę w bibułkę czy złotko uwagę moją przykuł napinający koncentrat ujędrniający do biustu. Jestem po ciąży juz 9 miesięcy i karmie piersią. Po prostu potrzeba im i mi relaksu ? i tu i tu trochę napięcia żebym bez stanika nie czuła się spięta ???? pozdrawiam ?

  • Reply Ewa 10/10/2017 at 21:33

    Chciałabym bardzo wypróbować napinający koncentrat ujędrniający do biustu! Wiadomo czemu?
    Zaraz, nie…koniecznie balsam brązujący ze złotymi drobinkami, moja skóra wyglądałaby jak z okładki magazynu.
    A może jednak chronoserum liftingujące do całego ciała, podniosłoby nie tylko moje ciało, ale również mnie na duchu, widząc efekty. Decyzje, decyzje…. ?
    Chciałabym wypróbować je wszystkie ponieważ też chcę dbać o siebie chociaż troszeczkę, skraść dla siebie 5 minut, a nie paść na łóżko że zmęczenia. Jeśli będę czuć się piękna i zadbana, to świat dookola też będzie jakby piękny i ciekawszy. Więc, powtarzając za Magdą, powinnyśmy robić to dla siebie, bo jesteśmy tego warte.

  • Reply Panna Wioletta 10/10/2017 at 21:42

    Pokroić bym się dała za dobry balsam regenerujący do piersi ( jak pewnie każda kobieta po ciąży) gdy te skaczą o ponad 3 rozmiary górę przed porodem i tuz po by po kilku miesiącach karmienia wrócić niemalże do „przedciążowych”. Jeżeli serum stymulujące wzrost rzęs działa na nie tylko na gęstość ale i długość to O WIELKI PANIE BOŻE widać by było w końcu że mam oczy. Z kolei o dobrym matujacym podkładzie i płynie micelarnym marzy każda kobieta pragnąca o siebie dbać.

  • Reply Beata Przywózka-Sowa 10/10/2017 at 21:48

    Witam. Bardzo chciałabym wypróbować napinający koncentrat ujędrniający do biustu. Karmiłam moich dwóch synków łącznie 3,5 roku, starszego półtora, a młodszego dwa lata. Początki były bardzo trudne. Jednak moje smyki tylko na moim mleczku rosły jak na drożdżach. Niestety tak długie karmienie, prawie bez przerwy, pozostawiło ślad na moim biuście. Choć moje piersi zawsze były małe, to teraz jeszcze są zwiotczałe. Jednak, gdybym miała jeszcze te ecie dziecko, również karmiłabym je długo piersią.

  • Reply Jagoda Szymańska 10/10/2017 at 21:54

    Ja chciała bym przetestować podkład matujący do twarzy HD 4M pixel fusion?Szukam dobrego podkładu na codzień. Muszę się przyznać, że gdy urodził się mój synek 5 miesiecy temu trochę się zaniedbałam kolki i te sprawy?Minął ciężki okres i stwierdziłam: kurcze, ale się zaniedbałam czy to, że mam malutkie dziecko musi oznaczać, że mam wyglądać jak zapuszczona „matka polka” Nie!!! Postanowiłam, że będę codziennie dbać o siebie niech mówią: patrz ma małe dziecko i czas, żeby się pomalować wolę to usłyszeć niż to jak się zaniedbałam. Robię to dla siebie, mojego synka i oczywiście dla męża☺️☺️To by było na tyle w tej kwestii☺️

  • Reply Aneta Kamińska 10/10/2017 at 22:14

    Ja bym potrzebowała krem do mordki, ciągłe bieganie przy trójce dzieci wykańcza mnie i moje ciało, twarz ma coraz więcej zmarszczek, kolor ziemisty. Próbowałam różnych kremów ale nic nie dawało rady.

  • Reply Sylwia 10/10/2017 at 22:35

    Potrzebowałabym dobrego kremu do mojej swatygowanej życiem i stresem twarzy. Skóra bardzo sie zniszczyła. A po kremach z Avonu stała sie tragiczna. Mam za swoje używanie kosmetyków nie wiadomo jak robionych. Moja skora jest sucha i sie sypie.

  • Reply Sylwia 10/10/2017 at 22:37

    Potrzebowałabym dobrego kremu do mojej swatygowanej życiem i stresem twarzy. Skóra bardzo sie zniszczyła. A po kremach z Avonu stała sie tragiczna. Mam za swoje używanie kosmetyków nie wiadomo jak robionych. Moja skora jest sucha.

  • Reply Beata Maciejewska 11/10/2017 at 01:39

    Bardzo chciałabym wypróbować nawilżające mleczko do całego ciała ze złotym pyłem. Jestem w pierwszej ciąży (to już 27. tydzień), to dla mnie niesamowite przeżycie, czuję się wyjątkowo jako przyszła mama, ale chciałabym czuć się także wyjątkowo jako kobieta w tym szczególnym czasie, w ciągu dnia znaleźć tą chwilę tylko dla siebie, wsmarować ten wyjątkowy krem i poczuć, że daję swojemu ciału chwilę przyjemności, ale też pielęgnacji co z pewnością zaowocowałoby zadbaną skórą także po ciąży na czym bardzo mi zależy.

  • Reply Agnieszka Anna Wójtowicz 11/10/2017 at 06:06

    Szczerze-to chciałabym wypróbować jakikolwiek kosmetyk tej firmy. Nie stać mnie na tę markę,stosuję tylko i wyłącznie krem z najtańszych sieciówek. Takie życie-żalić się nie będę. Fajnie byłoby choć raz poczuć coś exclusive?.

  • Reply Kaśka Michalak 11/10/2017 at 06:31

    Po przeczytaniu wpisu jest jeden kosmetyk, który chciałabym wypróbować. Mianowicie, serum do biustu a raczej mleczarni wyssanej do cna przez mojego juniora. Co prawda moje piersi różnią się od siebie że względu na to, że cwaniak na dobre przysysal się tylko do jednej, ale fajnie by było w jakis dobry sposób pielęgnować, bo niestety mam wrażenie, że o stanie z przed KP mogę jedynie pomarzyć:( pozdrawiam

  • Reply melanii 11/10/2017 at 07:28

    Trzeba rozróżnić dbanie o siebie od robienia z siebie dziuni.

  • Reply M Prk 11/10/2017 at 09:40

    Bardzo chciałabym przetestować chronoserum liftingujące do całego ciała. Powodem jest to, że po drugiej już ciąży zdecydowałam się zawalczyć o zdrowe życie, zdrową siebie i o to by dobrze czuć się w swojej skórze. Wiadomo, przybyło tu i tam, nie dołuje mnie to jakoś bardzo mocno ale po prostu chce sama ze sobą czuć się dobrze, wreszcie zadbać o siebie a nie tylko o wszystkich i wszystko w okół, dom dzieci mąż… teraz czas dla mnie! Zaczęłam zdrowo się odżywiać, ćwiczyć, biegać i myślę że to chronoserum na pewno pomoże mojej skórze w uelastycznieniu i odpowiedniemu nawilżeniu. Wiem że przede mną długa droga ale myślę że na pewno zadbanie dodatkowo o swoją skórę od tej zewnętrznej strony będzie strzałem w 10. :)

  • Reply Katarzyna Cichy 11/10/2017 at 11:41

    Najchętniej przetestowałabym serum do rzęs. Chciałabym nareszcie pochwalić się firaną gęstych i ciemnych rzęs :) Ale kuszę i inne kosmetyki – wiosną balsam brązujący z drobinkami złota pomógłby bez wstydu wystawić nieopalone nogi na światło dzienne, chronoserum liftingujące zadba o moje ciało przed latem, a na jesienne depresje aktywny krem regeneracyjno – liftingujący będzie strzałem w dziesiątkę. Z gładką twarzą żaden deszcz mi nie będzie straszny :)

  • Reply Małgorzata Miklas 11/10/2017 at 11:52

    Witam! Bardzo chciałabym krem przeciwzmarszczkowy, odbudowujący gęstość skóry 55+ – lecz nie dla mnie, ale dla mojej Mamy.
    Podarowałabym jej go za to, jaka jest wspaniała, ile czasu poświęciła na wychowanie mnie i moje brata, za trud włożony w nasze wychowanie i za miłość jaką nas otula. Mama jest dla mnie bardzo ważna i nadszedł czas żeby w końcu zaczęła dbać o siebie, a taki kosmetyk bardzo by pomógł jej skórze w walce ze zmarszczkami. Wychowała dwoje dzieci, które mają już swoje rodziny, więc teraz przyszła pora na zajęcie się sobą i testowanie przeróżnych kosmetyków. Mnie samej na tą chwilę takie kosmetyki nie są potrzebne, mogę zrobić coś dobrego i podarować je mojej Mamie. :) Pozdrawiam! M.M.

  • Reply Anna Formella 11/10/2017 at 13:10

    Warto uczyć tego dzieci,
    nie zawsze złoto, co się świeci.
    Dbamy o siebie, pełne blasku
    kropla podkładu, nie dla poklasku.
    Ma działanie matujące,
    a my nadal czarujące.

  • Reply Anna Matusiak 11/10/2017 at 13:18

    Jestem ciekawa serum do biustu. Próbowałam juz chyba każdego kosmetyku ujędrniającego i żaden nie spełniał moich oczekiwań :( NIestety po ciąży biust urósł o prawie 3 rozmiary (z C do F) wiec jego jędrność pozostawia wiele do życzenia. Zwlaszcze jesli się jest niewysoka i szczupła osobą.

  • Reply Magda Fijewska-Matuszczyk 11/10/2017 at 13:57

    Kim jest Christian Laurent? Nie znam jej kosmetyków. Z wielką chęcią coś protestuje. :)

  • Reply Migotka01 11/10/2017 at 14:27

    Z chęcią wypróbowałabym Chronoserum liftingujące do całego ciała. Jestem właśnie na finiszu pierwszej ciąży (termin na jutro-12.10?) myślę, że czas po urodzeniu Królewny, będzie idealnym momentem na zadbanie profesjonalnie o swoje ciało ?przyznam, że marki ww. Nie znam- w ciąży staralam się dbać o ciało jak najbardziej naturalnie- olej ze słodkich mogdałów, z orzechów makadamia, to „szło” u mnie litrami ?
    Chociaż w okresie ciąży cera mi się pięknie poprawiła, nigdy nie miałam szczęścia do płynów micelarnych- zawsze po jakichś miałam efekt „wysypu” na buzi, chociaż niemal trzydziestka na karku musiałam radzić sobie z wypryskami ala gimnazjalistka, więc dobry płyn też by się przydał :) może akurat, to właśnie TEN kosmetyk, którego mi trzeba ❤️
    A podejścia Mamy i Twojego do pielęgnacji i makijażu zazdroszczę i gratuluję :) sama uwielbiam się malować, tusz i lekki puder zawsze musi być plus pielęgnacja. Ja co prawda tak dobrze nie miałam, do tej pory pamiętam podkradanie maminych kosmetyków i pierwsze próby „upiększania się”( o zgrozo- efekt maski był zawsze?)

  • Reply Paulina Koczwara 11/10/2017 at 14:50

    Krem do biustu,dwójka dala mu radę a to chyba jeszcze nie koniec? i balsam brązujący, pięknie się czuję jak opalona chociaż troszkę jestem, a poza tym Malutka ząbkuje, Większy pyskuje i cokolwiek mi pomoże ? ehhh Mamą być ? jak nie urok to wiadomo co?

  • Reply Monika Szulc 11/10/2017 at 15:36

    Witam, chętnie przetestuje serum do biustu. Co prawda w ciąży byłam 11 lat temu, ale w pewnym wieku przy większej miseczce te partie sprawiają niewielki problem☺.Chronoserum do całego ciała również brzmi świetnie. Uwielbiam codzienne dbanie o swoje ciało i tego uczę moją 11 letnią pannicę, która chętnie podkrada moje kosmetyki kolorowe do pierwszych prób w makijażu. Niestety o myciu zębów nadal muszę przypominać ☺

  • Reply Justyna Barańska 11/10/2017 at 17:28

    Chętnie wypróbowałabym balsam brązujący. Jestem biała jak śnieg, latem nie załapałam ani grama opalenizny i nawet nie wiem jak mogłaby wyglądać moja opalona skóra, bo to prawie niemożliwe przy tym typie urody :D

  • Reply Anna Piotrowska 11/10/2017 at 18:34

    Bardzo chętnie wypróbowała bym serum do biustu i serum ujedrniajace do ciała. Mimo używania różnych kosmetyków do biustu po 1ciazy nie udało się przywrócić mu odpowiedniego wyglądu. A w tej chwili rośnie we mnie kolejne maleństwo. Więc przypuszczalnie będzie jeszcze gorzej po drugiej. A jeśli chodzi o serum do ciała to po prostu chciała bym w jak najlepszym stanie zachować mój tatoo na pupie… Który też pewnie dostanie teraz po wyglądzie.

  • Reply Edyta Szczerba 11/10/2017 at 19:24

    Najchętniej spróbowała bym podkladu matujacego. Jeżeli fakycznie wytrzymuje tyle ile piszesz to naprawę jestem w stanie dużo że niego zapłacić- by nie „wystraszyc” mojego 11 miesięcznego „terrorysty”

  • Reply Marieta Lk 11/10/2017 at 20:30

    Fajny wpis jak zawsze.
    Calkiem niedawno odkrylam ze zrobilam sie bardzo bardzo zaniedbana , szara I smutna.
    A Corka ma juz rok.
    I TE ciagle wymowki .
    Jestem zmeczona .
    Nie mam czasu .
    Mala ciagle placze , a I duzej trzeba pomoc w lekcjach I nauce.
    Od zeszlego miesiaca zaczelam znajdowac 5 minut dla siebie dwa razy dziennie.
    Rano na szybki makijaz a wieczorem na jego zmycie .
    I to prawda .
    Czuje sie lepiej z kazdym dniem.
    Fakt skura przesuszona I zmeczona.
    Cyce po brzuch ale oko podkreslone I lepsze samopoczucie .

    Chcislabym przetestowac serum do biustu .
    Piersi mam bardzo rozciagniete ,cale w rozstepach I bardzo przesuszone .
    Czesto swedza .
    Mimo nawilzania.
    Wiem ze nie ma preparatow cud.
    Ale wierze ze te serum bardzo by mi pomoglo
    I choc troche podnioslo kindycje bimbalkow .

  • Reply Angelika Klujew 11/10/2017 at 20:48

    Witam, z chęcią przetestowała bym podkładmatujący do twarzy HD 4M pixel fusion. Dlaczego akurat ten kosmetyk? Niestety moja najukochańsza córeczką 4 lata temu odebrała mi moją piękna cerę(oby jej służyła i była zawsze tak śliczna jak teraz) która nie potrzebowała żadnych podkładów czy też fluidów, niestety teraz ciągle szukam czegoś co mi pomoże uzyskać efekt pięknej cery lekko muśniętej podkładem bez świecenia tam gdzie nie trzeba. Niestety większość kosmetyków i to nie tylko tych najtańszych (choć na tak wysoką półkę cenową o jakiej tu mowa to sobie zbytnio pozwolić nie mogę) uczula mnie,momentami nawet bywały sytuacje uczucia jakby mnie ktoś przypalał czymś na czole ,no i skóra jest tak sucha, że nawet tony kremów wklepanych nie pomagają,a przecież każda z Nas nie tylko chce wyglądać ale też i czuć się ładnie ? Może kiedyś odnajdę ten jeden jedyny kosmetyk który mi pomoże znów poczuć się ładnie dla siebie i mojej księżniczki.

  • Reply Katka 11/10/2017 at 21:32

    Świetny wpis, też pojmuje makijaż jako formę dbania o siebie i to pokazuję swojej córce. Gdy podrosnie na pewno przekażę jej takie podejście. Jeśli chodzi o kosmetyki to najchętniej wyprobowalabym serum stymulujące wzrost rzęs. Będąc dzieckiem lubiłam eksperymentować i… skróciłam sobie cześć rzęs przy jednym oku w celu sprawdzenia czy odrosną. Powiedzmy że wyniki niezbyt mnie zadowalają? teraz na szczęście nie widać tego na pierwszy rzut oka ale ja wiem… pozdrawiam!

  • Reply Marta Hoppel 12/10/2017 at 00:22

    Moje serce w tym wpisie podbił: Napinający koncentrat ujędraniający biust, jestem młodą osobą a niestety przez to że mój biust jest bardzo duży wygląda spokojnie jak po karmieniu dwójki dzieci, chciałabym choć trochę ujędrnić biust, bo niekiedy wstyd nosić mi dekolty. Tym bardziej, że jestem niską i drobną osobą
    Wpis super :)

  • Reply Jagoda Maciąg 12/10/2017 at 12:24

    Droga Szczęśliva!

    Pragnę ten krem na noc Laurenta
    gdy po dniu całym jestem padnięta.
    Praca na etat plus dwa dzieciaki
    pranie, sprzątanie…we wszystkim braki!
    Więc gdzie tu czas, gdzie dla mnie chwileczka?
    Kokosowy olej na buzie i hyc do łóżeczka.
    I zawsze powtarzam: Od jutra Kochana
    kwasy, maseczki…będziesz jak malowana!
    A że też sroka ze mnie okrutna
    opakowanie kremu zachęca do kupna.
    Rano jak skowronek wstanę wypoczęta
    niech mnie moja 2 letnia Ola taką zapamięta!

  • Reply Kasia Wykowska 12/10/2017 at 13:11

    To,co mi się skrycie marzy
    to aktywny krem do twarzy,
    który wtedy gdy już śpię
    moją skórą zajmie się.
    Jako młoda stażem mama
    często bywam niewyspana;
    wciąż gdzieś lecę,czasu mało
    a być piękną by się chciało :)
    Zatem taki dobry krem
    baaardzo by mi przydał się!

    • Reply Magda Szczesliva 19/10/2017 at 07:39

      Kasiu, serdeczne gratulacje! Zostałaś wyróżniona w konkursie na Szczesliva.pl! :-)
      Czekam na Twoje dane teleadresowe (tel. + adres) pod adresem: szczesliva@gmail.com

      Pozdrawiam!
      Magda

  • Reply Kasia Zyga Kopera 12/10/2017 at 15:59

    Oj mi to się marzy taki napinajacy krem do biustu… po trzech ciążach i karmieniu piersią mój biust to masakra ( chociaż mój mąż uważa inaczej :)). Chętnie sama na sobie sprawdzę czy to rzeczywiście takie cudo :)) Pozdrowienia :)

  • Reply Iwona Lubaszka 12/10/2017 at 17:40

    Ja też jestem już dojrzałą Mamą, mam 60 lat .I tak jak Twoja mama- dla moich córkek zawsze byłam przyjaciółką,powiernicą wszelkich sekretów, i najlepszym doradcą we wszystkim:) I też mobilizowałam je, żeby zawsze myślały najpierw o sobie,żeby dbały o siebie,o swój wyglad o swój rozwój.To nie egoizm….to inwestycja na lata, która daje siłę przebicia, wiarę we własne możliwości :) Dziś one, piękne i mądre kobiety uczą tego swoje córki ale też mobilizują mnie, bo nagle mi przestało się chcieć :( tak….nie pracuję więc dla kogo? Mamusiu ….jak to dla kogo???? Dla siebie, dla swojego odbicia w lustrze…Dlatego frajdą dla mnie jest każdy nowy kosmetyk :) nawet dostałam w prezencie zabieg mezoterapii ….i poszłam :) Chętnie wypróbowałam któryś z tych kosmetyków, o których piszesz.Twoja mama zapewne wybierze dla mnie najlepszy :) Pozdrawiam mamy i córki :)

    • Reply Magda Szczesliva 19/10/2017 at 07:37

      Iwono, serdeczne gratulacje! Zostałaś wyróżniona w konkursie na Szczesliva.pl! :-)
      Czekam na Twoje dane teleadresowe (tel. + adres) pod adresem: szczesliva@gmail.com

      Pozdrawiam!
      Magda

  • Reply anuleczka94 12/10/2017 at 18:38

    Cześć ;)
    Osobiście chętnie wypróbowałabym napinający koncentrat ujędrniający do biustu.
    Jestem w trakcie karmienia piersią trzeciego już mojego dzieciaczka i wolałabym nie czuć tego 'coś za coś’ Tymczasem zamieniam piękno jednego z kobiecych atrybutów na piękno cudownej więzi między matką a niemowlęciem (i nie żałuję !!! ;* )

  • Reply Żaneta Kaczmarek 12/10/2017 at 19:28

    Nigdy nie mogłam znaleźć złotego środka- jak dbać o siebie. Nie wiedziałam jak to ugryźć, a jak już ugryzłam to straciłam wszystkie zęby ( jednak prawdziwe złoto ;)), później pojawił się słomiany zapał i tak cały czas. Błędne koło. Twój artykuł niby taki prosty, banalny, a uświadomił mi jedną rzecz- Robię to dla siebie! Nie dla psa, kwiatka, czy owadka, tylko dla siebie!!!! Dlatego do współpracy potrzebuje nawilżające mleczko do całego ciała ze złotych pyłem. Podobnie jak Ty kocham piękne opakowania, które mówią „bierz mnie” :D no i w końcu SAMA siebie, dla siebie obsypie się złotem, nie muszę czekać na żadnego rycerza na rumaku, prawdziwa rozkosz ☺ To byłaby prawdziwa złota jesień z pięknie zadbanym i nawilżonym ciałem ???

  • Reply Marta Tobiasz 12/10/2017 at 20:21

    Gaja to piękne imię? tak nazwałam, dwa lata temu, swoją córeczkę ?

  • Reply agabaga 12/10/2017 at 20:29

    Bardzo fajny artykuł, ciekawe, że faceta na siłowni nikt tak nie zapyta ?. U mnie na stałe jest serum z Wit c i krem nawilżający do twarzy, oraz zawsze balsam do ciała i krem do rąk kilka razy dziennie. Makijaż od święta, bo nie bardzo lubię. Z kosmetyków najbardziej interesujące wydaje mi się serum do rzęs, bo moje są niestety krótkie i proste, a przy przedłużanie dostawałam uczulenia. Pozdrawiam

  • Reply Anna Nowoszyńska 12/10/2017 at 23:01

    Chcialabym sprawdzić działanie balsamu brazującego ze złotymi drobinkami ponieważ mam naczynkowa blada cerę i bardzo widoczne żyły. Jak każda młoda zabiegana kobieta z trudem znajduje czas na bardziej wymagające formy dbania o/upiększania siebie. Taki balsam byłby chyba skuteczna, przyjemną i łatwą formą pozbycia sie nielubianego wyglądu skóry ?

  • Reply Magda Szczesliva 13/10/2017 at 09:50

    Paulino, ja w tym poście nie skupiam się raczej na makijażu a raczej staram się podkreślić, jak ważna jest dla mnie właśnie pielęgnacja :-) Makijaż to tylko dodatek.

  • Reply Barbara Gromulska-Osojca 13/10/2017 at 11:14

    Dziękuję za ten artykuł.
    Za chwilę zostanę mamą drugiej córeczki. Starsza ma 2,5 roku. I „za chwilę” stuknie mi 40-stka. I nawet, jeśli nie mam siły /chęci zadbać o siebie dla siebie, to wiem, że muszę zadbać o siebie dla moich córeczek :) Żeby nie musiały nikomu tłumaczyć, że „ta babcia to moja mama”.
    Poza tym- jak zrobię coś dla siebie, to mam więcej energii dla Córki :) Same plusy!
    A co bym chciała przetestować? Krem pod oczy… taki zmniejszający obrzęki, cienie, zmarszczki… Bo lada moment skończy mi się laba ;) i zmęczenie wynikające z opieki nad noworodkiem będzie się odbijało na mojej twarzy ;)
    Pozdrawiam serdecznie
    B.

  • Reply Ania Jaruszowiec 13/10/2017 at 11:22

    Większość Pań chętnie skorzystałaby z serum do rzęs czy tez koncentratu ujędrniającego do biustu. Ja natomiast chętnie wypróbowałabym podkład/krem do twarzy lub balsam do ciała z nadzieją, że produkty marki Christian Laurent mnie nie uczulą i staną się moim przyjacielem w codziennej pielęgnacji a nie wrogiem jak większość drogeryjnych kosmetyków.

    PS. Uśmiechnij się – uśmiech to najbardziej naturalny kosmetyk, który każda powinna stosować jak najczęściej :-)

  • Reply Mariola Maja Anna 13/10/2017 at 13:54

    Najbardziej z kosmetyków Christian Laurent chcialabym wypróbować balsam brazujący ze złotymi drobinkami,poniewaz lubie jak moja skóra jest jakby „dotknieta sloncem ” ?? ,a o tej porze roku w Polsce sie nie poopalam niestety

  • Reply Eli Zia 13/10/2017 at 15:49

    Bardzo chętnie spróbowałabym podkładu matującego, moja cera, choćbym użyła mnóstwa specyfików regulujących wydzielanie sebum i tak zawsze się świeci. Przez to robiąc makijaż, z reguły pomijam róż, bo po pięciu minutach tylko się rozmazuje i nieestetycznie wygląda. Zachęciła nie również recenzja balsamu brązującego, ciężko jest dostać taki balsam, po którym nie ma smug i te drobinki złota, muszą pięknie podkreślać i rozświetlać skórę.

  • Reply Agnieszka Świtoń 13/10/2017 at 16:34

    Chętnie przetestowala bym podkład do twarzy, ponieważ nie spotkałam jeszcze takiego, który by mnie zachwycił czy chociażby zadowolił. Intryguje mnie też napinający koncentrat do biustu, karmię piersią ciekawe czy poradzi sobie z piersiami „po”. Pozdrawiam ?

  • Reply Natalia Rybczyńska 13/10/2017 at 18:07

    Moją uwagę zwróciło Chronoserum liftingujące do całego ciała. Moja skora na brzuchu po ciąży pozostawia wiele do życzenia, oczywiście caly czas pracuje nad poprawą jej kondycji. Masaż bańka chińska, karboksyterapia, roller ;-) do tego chętnie dorzuce dobre serum, aby jeszcze lepiej nawilżyć i ujędrnić skórę brzucha ;-)

    • Reply Magda Szczesliva 16/11/2017 at 08:28

      Natalio, serdeczne gratulacje! Zostałaś wyróżniona w konkursie na Szczesliva.pl! :-)
      Czekam na Twoje dane teleadresowe (tel. + adres) pod adresem: szczesliva@gmail.com

      Pozdrawiam!
      Magda

  • Reply Dorota Jankowiak 13/10/2017 at 18:12

    Bardzo chętnie wypróbowała bym serum do biustu, bo jako karmiąca mama zauważam już lekkie „poluźnienie materiału”. ? Choć rozmiar dalej imponujący (co baardzo mnie cieszy), skóra niestety nie jest już tak napięta i nie wygląda już tak apetycznie. ?

  • Reply zante Iksińska 13/10/2017 at 19:15

    Hmmm…. czego bym spróbowała? Wszystkiego! ;))) Laurent kojarzy mi się z luksusem. I nie chodzi mi o to, że są to kosmetyki dla mnie już teraz nieosiągalne finansowo. Wiele lat temu kupowałam podkłady Laurenta. Gdy z czasem budżet się kurczył i trzeba było przyoszczędzić, to czułam żal do losu, ze pozbawił mnie nowych książek i fluidu Laurenta ;)). Minęło mnóstwo lat, a ja nadal pamiętam jak cudnie się rozprowadzał i dawał jedwabistą skórę. Stąd kremy Laurenta kojarzą mi się z luksusem dla skóry, a w moim wieku potrzebny jej luksus bardziej niż kiedykolwiek.

  • Reply Gabi 14/10/2017 at 12:27

    Jesień to moja ulubiona pora roku, ale w tym razem mam wyjątkowo mało czasu, żeby się nią nacieszyć. Podjęłam ostatnio wiele trudnych i można powiedzieć odważnych życiowych decyzji, z których jestem dumna, ale wiele się zmieniło, wiele mnie to kosztowało i wiele jeszcze przede mną. Stres związany ze zmianami lekko daje się we znaki i niestety, odbija na organizmie, w tym na cerze. Mimo wszystko, łapię za ogon każdą wolną, wyrwaną tygodniowi chwilę i staram się pójść na spacer, spędzić czas sama ze sobą, zrelaksować się, nawet jeśli miałoby to być tylko pół godziny. Uwielbiam jesienne wieczory, kiedy mogę przygotować sobie gorącą herbatę z imbirem, zjeść kostkę czekolady, zapalić świeczkę, nałożyć na twarz tylko krem, bądź dobrą maseczkę, założyć grube skarpety i posnuć się po domu w dresie, lub zwyczajnie np. poczytać. Najchętniej wypróbowałabym aktywny krem regenerująco-wzmacniający na noc. Oprócz tego, że mam nadzieję, pomógłby mojej wymęczonej, poszarzałej cerze, to zaspokoiłby też moje poczucie estetyki – uwielbiam otaczać się rzeczami, które odpowiadają mojemu gustowi. Jestem fanką prostego designu, a opakowanie tego kremu sprawia, że aż się chce na nie patrzeć. Czerpię niesamowicie dużo energii, z ładnych przedmiotów, które mnie otaczają.

    • Reply Magda Szczesliva 16/11/2017 at 08:28

      Gabi, serdeczne gratulacje! Zostałaś wyróżniona w konkursie na Szczesliva.pl! :-)
      Czekam na Twoje dane teleadresowe (tel. + adres) pod adresem: szczesliva@gmail.com

      Pozdrawiam!
      Magda

  • Reply Dorota 14/10/2017 at 13:24

    Mądra mama ☺ Moja też mnie uczyła delikatnego makijażu, bo sama taki stosowała. Też uczyłam tego córki, chcę nauczyć również wnuczki ? Chętnie przetestuję krem pod oczy. Mam problemy z uśnięciem, a rano z obudzeniem co odbija się na wyglądzie tej okolicy. Do tego moje blogowanie przywiązuje do laptopa i smartfona, co dodatkowo pogrąża ten wygląd, a babcia Dorotka też lubi kusić pięknym wyglądem ? Pozdrawiam ☺

  • Reply Anna Torończak 14/10/2017 at 14:40

    Chętnie przetestowałabym matujący podkład ,ale tyle Nas tu chętnych do testowania ☺ że o tym testowaniu to będę mogła jedynie pomarzyć.Pozdrawiam ?

  • Reply KasiaK 14/10/2017 at 15:41

    Oddałabym wszystko, żeby wreszcie znaleźć podkład, który poradzi sobie z moją wiecznie świecącą się skórą twarzy. Ty zachwalasz matujący podkład Laurent, więc i ja chciałabym go spróbować! Żeby móc zapomnieć o istnieniu bibułek matujących i innych rzeczy, którymi ciągle muszę ścierać sebum…

    • Reply Weronika Krawczyk 14/10/2017 at 21:14

      Loreal true match . myślę ze pomoże. Po tym podkladzie nic sie nie bedzie swiecilo. Daje slowo. Jest przyjemny w nakladaniu i naprawde ladnie wyglada. Ma bardzo dużo kolorow. Kosztuje okolo 65 zl ale w drogeri natura zawsze widze go za 43 naprawde polecam !

  • Reply Ania Stępień 14/10/2017 at 16:33

    Będąc zdesperowaną chętnie spróbowałabym wszystkiego co pomoże mojej cerze. Jest wrażliwa, mieszana. Główny problem to nadmiar sebum i zbyt sucha skóra, której ani jeden(!) krem nawilżający nie pomógł bez zostawiania „filmu”.

  • Reply Beata Józefa Kownacka 14/10/2017 at 16:39

    Nie mam czasu na pierdoły , takie jak makijaż.

  • Reply Weronika Krawczyk 14/10/2017 at 21:28

    Zgadzam sie z Tobą, świetne podejście ! Nie rozumiem takiej krytyki i oburzenia gdy kobieta dba o siebie. To tak samo jak by zapytać kogos po co sprząta, albo sje myje. Twoja mama to przepiękna kobieta i powinna być motywacją dla innych. Wygląda młodziej niż wiele moich koleżanek około trzydziestki . Moja córeczka Elena ma dopiero 7 miesięcy ale na pewno będę ją uczyć jak dbac o siebie gdy tylko podrośnie. Już myjemy jej ząbki, żeby „wyrobić” dobry nawyk. Chętnie przetestowalabym kosmetyki Christian Laurent a najchętniej napinający koncentrat ujędrniający do biustu. Mam 22 lata ale po ciąży mój biusy nie jest już tak jędrny jak wcześniej. Próbowałam kilku kremów ale poza nawilżenie to nic sie nie dzieje. Wiem że żaden krem nie przywróci tego co bylo ale bardzo chcialabym naprawić chociaż troszke to co jest teraz. Zbieram już na operacje ale zdecyduje się na nią dopiero za 3 lata po drugim maluszku :) A imie wybrałaś dla córki przepiękne :)

  • Reply Joanna G..J.. 14/10/2017 at 21:44

    Nie ma brzydkich kobiet, są tylko niezadbane. Nie chodzi o to żeby być pomalowaną, ale umalowaną. Choć moje córki 10i6lat są Jeszcze na to za młode to już je uczę, że trzeba o siebie dbać dla siebie (włosy, rzęsy, skóra to trzeba ogarnąć).
    Ja zauważyłam, że z wiekiem maluję się coraz bardziej delikatnie, za to bardziej 'walczę’ ze skórą. Szczególnie z tą wokół oczu, bo stres i nieprzespane noce już widać :( . Dlatego chętnie spróbowałam infuzyjnego złotego kremu przeciwzmarszczkowego pod oczy i na powieki, maseczka do twarzy liftingujaco rozswietlajaca też brzmi zachęcająco :)

    • Reply Magda Szczesliva 16/11/2017 at 08:28

      Joasiu, serdeczne gratulacje! Zostałaś wyróżniona w konkursie na Szczesliva.pl! :-)
      Czekam na Twoje dane teleadresowe (tel. + adres) pod adresem: szczesliva@gmail.com

      Pozdrawiam!
      Magda

  • Reply Katarzyna Sobich 14/10/2017 at 22:32

    Witam. Chętnie bym spróbowała napinający koncentrat ujędrniający do biustu, po kilku ciazach bardzo by się przydał, może znowu będą chodź trochę jak w młodości ?

  • Reply Sylwia Socha 15/10/2017 at 17:53

    :) witam. Chiałabym poprawić swoją urodę. Moja skóra jest bardzo zmęczona i wysuszona, straciła swoją gęstość. Wszystkie te minusy na urodzie, spowodowane są ciężkimi przejściami ze zdrowiem. Poważne operacje na jelitach, anemia, antybiotyki popsuły mi urodę. Wiem, nie widać tego na moich zdjęciach ale ja sama wiem jakie są moje odczucia ze skórą, straciła swoją żywotność i blask. Witaminki już łykam, tylko jeszcze coś na urodę bym poprosiła :) Upatrzyłam sobie: INFUZYJNY KREM PRZECIWZMARSZCZKOWY ODBUDOWUJĄCY GĘSTOŚĆ SKÓRY 55+. Chciałabym być także bardIej zadbana dla członków rodziny, dla mojej nastoletniej córki, dla której jestem przykładem. :)

  • Reply Martyna 15/10/2017 at 21:59

    Chciałabym wypróbować serum stymulujące wzrost rzęs. Walczę o odzyskanie pewności siebie i moim marzeniem jest stanąć kiedyś przed lustrem i powiedzieć „Jesteś piękna”.

  • Reply Katarzyna 16/10/2017 at 19:41

    Skuszona promocjami Rossmanna zakupiłam mineralny podkład matujący nr 103. Coś wspaniałego. Zawsze odkładam sobie fundusze i raz na pół roku kupuję Diorskin Nude Air 020. Podkład Christian Laurent przerósł moje oczekiwania. Zakochałam się, a górna półka podkładów została odłożona przeze mnie na zawsze. Jest o wiele lepszy. Do kolekcji kupiłam luksusowy krem micelarny, brakuje mi tylko kremu 45+. Uwielbiam, jak „coś” czyni mnie szczęśliwą .

  • Reply Agnieszka 17/10/2017 at 00:42

    A ja się spoźnilam, bo już 41 minut po polnocy. Zatem będę musiała samodzielnie kupić ten podkład i serum do biustu;) zachecilas mnie.

  • Reply Magda Szczesliva 19/10/2017 at 07:36

    Bardzo dziękuję wszystkim za udział w konkursie! :*

    Postanowiliśmy wyróżnić następujące wypowiedzi:
    1. Iwona Lubaszka
    2. Patrycja Wasilkowska
    3. Aleksandra Marciniak
    4. Izabela Ślusarczyk
    5. Kasia Wykowska

    Dziewczyny, czekam na Wasze dane teleadresowe (tel.+adres) pod adresem: szczesliva@gmail.com

    Raz jeszcze gratuluję! Uściski! :-)

Odpowiedz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.