• O mnie
  • Kontakt / Współpraca
  • Archiwum
szczesliva
  • Strona główna
  • Podróżniczo
    • Gdzie jest Tata?
    • Polska też jest fajna!
    • Szczesliva podróżuje
    • Close
  • Uroda
    • #AkcjaDetox
    • Szczesliva dba o skórę
    • Szczesliva jest FIT
    • Close
  • Moda
    • Moda dla dzieci
      • To shop or not to shop
      • Close
    • Moda dla mam
    • Close
  • Kulinarnie
    • COOLinarnie
    • COOLinarnie dla maluchów
    • Koktajlovo
    • Close
  • Moim zdaniem
    • BLOGOSFERA
    • Jak nie zwariować na macierzyńskim
    • Kalejdoskop miesiąca by szczesliva
    • Szczesliva po godzinach
    • Szczesliva w CIĄŻY
    • Close
  • Polecane
    • Aplikacje mobilne
    • Dla dziecka
    • Dla blogera
    • Zdrowie
    • Close

Najważniejsza rzecz, jaką powiedział nam ostatnio lekarz alergolog.

napisała szczesliva • 27/05/2018 • Moim zdaniem, Szczesliva po godzinach

Jakoś nie miałam ostatnio okazji pisać Wam o naszych ostatnich przebojach zdrowotnych ze Starszakiem. Chciałam sprawę wyjaśnić i dopiero wtedy mogłabym podzielić się z Wami jakimkolwiek doświadczeniem. Toteż to czynię dopiero dzisiaj.

Chłopak zdrowy jak ryba, biega skacze. Wariuje. Raczej „wszystkożerny”. Jednak kwiecień dał nam zdrowo popalić. Ale to tak dał popalić w pierwszych jego tygodniach, że przyznam, że nie wiedziałam za co mam się brać i do kogo z tym uderzać.

Pewnej nocy, ni z tąd ni z owąd chłopak zaczął kichać. Nie było to kilkukrotne kichnięcie przez sen, a właściwie kwadrans upstrzony kichnięciami. Ja od razu postawiona w stan najwyższej gotowości już nie spałam do rana. Co więcej: o drugiej w nocy chłopak zaczął kaszleć. Pomyślałam sobie:

„Ocho, zaczęło się choróbsko!”

Ale kilkukrotny kaszel przemienił się w coś na kształt ataku duszności. Mój Mąż zupełnie nic nie słyszał, bo to egzemplarz, który obudzi się, gdy usłyszy alarm samochodu albo dzwonek do drzwi, ale kaszel czy kichanie są poza jego zasięgiem i śpi jak zabity.

Ten kaszle i zaczynają się już duszności. No to ja na równe nogi postawiona. Głowę ułożyłam mu wysoko. Pobiegłam po szklankę wody. Otworzyłam okna, żeby trochę obniżyć temperaturę. Dałam mu się napić i chłopak zasnął ponownie. Nie minęła minuta a kaszel znowu się pojawił. I znowu zaczął przybierać na sile. Ja spanikowana, bo zaczęłam się zastanawiać, skąd przyczyna tego kaszlu. Na pełnym alercie, że jak będą większe duszności to dzwonię na pogotowie. Znowu dałam mu się napić i biegnę szukać w apteczce syropu przeciwkaszlowego. Takiego silniejszego na literę „L”, który zawsze mam w pogotowiu. Znalazłam! Dałam odmierzoną dawkę i po 5 minutach kaszel się uspokoił. Jeszcze do rana miał kilka epizodów krótkiego kaszlu, ale już o wiele słabszych.

Odetchnęłam z ulgą myśląc sobie, że to przypadek i wpadł mu paproch do gardła czy coś. Ale sytuacja zaczęła się powtarzać kolejnej nocy, i następnej również! Nocki totalnie nieprzespane, no bo raz młoda się budziła a raz Starszak z tym kaszlem.

Nie czekając dłużej wiedząc, że nic tu po mnie i trzeba uderzyć do specjalisty, zapisałam chłopaka do alergologa. Zaczęłam bać się, że to jakaś astma oskrzelowa wszak alergię na pyłki chłopak raczej ma (zapewne po mnie) bo to kolejny sezon, że z nosa kapie a spojówka czerwona w okresie pierwszego pylenia drzew.

Poszliśmy na wizytę. Opowiadam pani doktor co i jak. Kobieta świetna i zresztą też ma takie opinie w sieci. Zaczęła głowić się, o co tutaj chodzi, tym bardziej że tydzień wcześniej byliśmy na wizycie i żadnego kaszlu nie było a tylko katar! Zleciła testy z krwi , które wykonaliśmy na miejscu i zaczęła dumać, o co tutaj może chodzić. I nagle mówi coś w stylu:

– Na moje oko to zapewne połączenie kilku czynników. Raz, że brzoza pyli w tym roku jak szalona, a dwa hmmm … mogą to też być roztocza.

Ja zdziwiona, że takie ataki kaszlu mogą być od roztoczy, a wcześniej nigdy ich nie było. I mówi do nas po chwili:

– Macie pościel antyalergiczną? Jak nie, to pomyślcie o niej. Raz na miesiąc pierzecie pościel. Raz w tygodniu zmieniacie poszewki na nowe. I rzecz najważniejsza: usuwacie z pokoju zabawki pluszowe a jeśli trudno się z nimi rozstać, to pierzecie je w co najmniej 60 stopniach raz na miesiąc. Pluszaki zaraz po pościeli, to najgorsze siedlisko roztoczy. Z tym się musicie rozprawić.

Alergia na roztocza jest również nazywana uczuleniem na kurz. Jak się leczy alergię na roztocza? Zazwyczaj poprzez eliminację czynników. Co ciekawe – za reakcję alergiczną odpowiadają odchody roztoczy, które są niewielkimi pajęczakami żyjącymi właśnie w kurzu. Jak się objawia alergia na kurz czy roztocza? Objawy alergii na roztocza są często mylone z przeziębieniem i jak powiedziała nam pani alergolog koncentrują się wokół układu oddechowego. Z reguły obserwuje się katar, kichanie, kaszel, zaczerwienienie oczu, czasami także problemy z oddychaniem. 

Pani alergolog przepisała nam jeszcze lek do nebulizacji w wypadku nocnych ataków kaszlu i rozstaliśmy się z poleceniem obserwacji i alarmowania jej, jeśli ataki się powtórzą.

Postawiłam męża na równe nogi. Sprzątnął chłopaków sypialnię tak, że można by było jeść z podłogi i ścian. Kupiliśmy antyalergiczną pościel, popraliśmy co się dało i wypieprzyliśmy 90% zabawek! Większość przypadkowych pluszaków poszła do kosza. Zostało tylko kilka ulubionych, które wyprałam w 60 stopniach.

I jaki był rezultat?

Od tamtej pory po kaszlu ani śladu! To był strzał w dychę, więc jeśli u Was ten kaszel nocny się pojawia, a raczej nie można winić za niego np. pasożytów (jesteśmy po odrobaczaniu, które robimy regularnie od roku, o czym napiszę Wam niebawem. ), to warto pochylić się, czy to nie sprawka roztoczy.

Także zakup pościeli antyalergicznej, która dorwaliśmy na promocji akurat, uważam za najlepszy zakup tego roku. A wypieprzenie pluszaków, co poleciła nam pani alergolog, za świetny krok! Cieszę się, że zmobilizowaliśmy się do tych zmian, bo one wszystkim wyjdą na zdrowie. A pościel, którą można nareszcie prać w 60 stopniach uważam za genialne rozwiązanie! Dlaczego tak późno na to wpadłam? …

Pięknej wiosny (bez alergii!). Nas czeka niebawem odczulanie, do którego i ja dołączę, bo alergia na pyłki traw co roku mnie wykańcza…

Uściski

M.

Wróciłam.
Coś niezwykle ważnego, czego obowiązkowo powinien nauczyć się każdy rodzic.

Podobne wpisy

  • 5 rzeczy, dzięki którym moje DZIECI nie mają co chwilę KATARU❗🤧 ❌

  • 4 rzeczy, jakich PRAGNIE każda matka (ale codzienność rzadko na nie pozwala). 😜

  • TWOJE zmęczenie NIE JEST większe niż MOJE, a moje większe niż Twoje, MATKO❗

  • Żadnemu dziecku NIC się nie stało od ZJEDZENIA PARÓWKI, ale matce od ciągłego jej oceniania i owszem❗

4 komentarze

  • Reply cudostworcy.pl 27/05/2018 at 22:48

    Poleciłabym jeszcze usunięcie wszystkich dywanów (jeśli macie) i zbędne zasłony. A temperatura pomieszczenie nie powinna przekraczać 20 stopni. Spokojnych nocy życzymy :)

  • Reply Magda Szczesliva 28/05/2018 at 06:40

    Ty tak serio z tym lokowaniem? ???

  • Reply Donia Kiec 28/05/2018 at 08:42

    U nas podobnie, wiec chyba po pracy dziś piorę pluszaki i zasłony. A z panelu testowego na alergie póki co nic nie wyszło ale alergolog zastrzegła, że u 3-latka mogą być objawy a z testów może nic nie wyjść i za jakiś czas trzeba będzie powtórzyć… May the force be with You ! :)

  • Reply Monika 28/05/2018 at 13:10

    Oj, skąd ja to znam… Co prawda moja 7-latka mniej intensywne objawy ma, ale ma. Testy skórne wykluczyły alergię, testy komputerowe wykazały alergię na roztocza i trawy. U nas zwykle to wygląda tak, że córka się strasznie wierci w nocy. Zauważyłam, że jak jest świeża pościel (wyprana w alergoff, wyprasowana), pozmywane (mopem parowym) i 1 pluszak – to przesypia cała noc! Planuję jeszcze zakup oczyszczacza powietrza.

Odpowiedz Anuluj odpowiedź

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

Wpadnij do mnie też tutaj:

Wyszukiwarka

Archiwum

SZCZESLIVA.PL to blog afirmujący życie. Lekko parentingowy, lifestylowy, z podróżami w tle. Tutaj zobaczysz nasz rodzinny kalejdoskop, nasz miejski lifestyle i zwiedzisz z nami ciekawe miejsca.
Magda

FACEBOOK

FACEBOOK

Najnowsze wpisy

  • 5 rzeczy, dzięki którym moje DZIECI nie mają co chwilę KATARU❗🤧 ❌

    24/11/2023
  • 4 rzeczy, jakich PRAGNIE każda matka (ale codzienność rzadko na nie pozwala). 😜

    10/11/2023
  • TWOJE zmęczenie NIE JEST większe niż MOJE, a moje większe niż Twoje, MATKO❗

    02/11/2023
  • Żadnemu dziecku NIC się nie stało od ZJEDZENIA PARÓWKI, ale matce od ciągłego jej oceniania i owszem❗

    09/10/2023
  • 5 rzeczy, które potrafi ODRÓŻNIĆ (prawie) każda MATKA❗ Z ojcami bywa różnie❗ 😜

    07/10/2023
  • A co Ty byś zrobiła, gdyby Twój partner zadał Ci takie pytanie?

    28/09/2023
  • 🏆 „METODA drewnianych PATYCZKÓW”, którą stosuję u moich dzieci z powodzeniem❗💪

    26/09/2023
  • Przetrwałam wrzesień! 😅 🙈

    25/09/2023

Popularne posty

20 zabobonów na temat dzieci, od których włos jeży się na głowie.

24/05/2017
01

Jak nazwiemy nasze trzecie dziecko?

10/08/2017
02

Mit dotyczący skóry małego dziecka, w który rodzice nie powinni wierzyć.

14/03/2018
03

Tagi

aplikacje dla rodziców bajki dla dzieci blogi parentingowe blog parentingowy chłopiec ciąża dzieci dziecko gdzie jest tata jak zrobić płyn antybakteryjny karmienie piersią Kraków macierzyństwo małżeństwo najlepsze blogi parentingowe podróże z dzieckiem poród post sponsorowany projekt 52 przepis reklama szczesliva Tata podróżuje Trochę Ciążowej Prywaty WSPÓŁPRACA

Najnowsze komentarze

  • Asia Joasia - 4 rzeczy, jakich PRAGNIE każda matka (ale codzienność rzadko na nie pozwala). 😜
  • anna - Chipsy z marchewki 🥕 – szybki i prosty przepis dla całej rodziny
  • Pan Marko - 5 rzeczy, które potrafi ODRÓŻNIĆ (prawie) każda MATKA❗ Z ojcami bywa różnie❗ 😜
  • Mama Marcysi - Obłędnie puszyste i mięciutkie drożdżówki
  • Magda Szczesliva - Obłędnie puszyste i mięciutkie drożdżówki
Ta strona korzysta z plików cookie ("ciasteczka"). Pozostając na niej, wyrażasz zgodę na korzystanie z cookies.

Ostatnie wpisy

  • 5 rzeczy, dzięki którym moje DZIECI nie mają co chwilę KATARU❗🤧 ❌
  • Frytki z cukinii – przepis na szybkie i zdrowe frytki z cukinii, które uzależniają.
  • 3 rzeczy, które przepisał moim dzieciom PEDIATRA👩‍⚕️, żeby NIE CHOROWAŁY❗🤧
  • Szyszki z ryżu preparowanego – paluchy lizać!
  • Pieróg biłgorajski – idealne śniadanie dla całej rodziny

WAŻNY KOMUNIKAT

Wszystkie treści opublikowane na www.szczesliva.pl mają wartość wyłącznie informacyjną. W żadnym wypadku nie mogą zastąpić indywidualnej porady lekarskiej, psychologicznej, prawniczej ani też żadnej innej.
Facebook Twitter Instagram

COPYRIGHT © 2023 szczesliva.pl Strona wykorzystuje pliki cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na ich zapis lub odczyt zgodnie z ustawieniami przeglądarki. Jeśli nie zgadzasz się na wykorzystanie plików - zmień ustawienia przeglądarki. - Polityka Prywatności
»
«