Życie to nie stołówka. Tutaj nie będzie dokładek.
Zapomnij o dodatkowej chochli, w której dostaniesz 15 minut, aby zakończyć co niedokończone. Nie będzie dodatkowych kotletów i drugich szans. Nie dostaniesz termosu na drogę.
Wiesz, bo w życiu dostajesz talerz, uzupełniasz go dobrociami i sam je sobie przyprawiasz. A to trochę pieprzu, czyli miłości. A to trochę cukru, czyli rodziny. A może trochę goryczy czyli porażek? A może trochę pikanterii, czyli przygód? Zastanów się czy przełkniesz to, co zbyt pieprznie doprawisz. A chyba nie chcesz przez resztę życia głodny chodzić?
Dostajesz ten głęboki talerz i tylko raz możesz poprosić kucharkę o wsad. I obyś wsadził tam sobie wszystko co lubisz. Wszystko czego pragniesz. Wszystko czym sie najesz. Ale pamiętaj. Jedz powoli. Przeżuwaj każdy kęs. Wypluj ości. Oddziel chrząstki.
Nie jedz sam. Zaproś do stołu innych. Razem przeżuwajcie to co lubicie najbardziej. Popij czymś co Cię orzeźwi, wskrzesi.
I obyś mógł podziękować za ten wspólny posiłek. Obyś nie musiał odejść od stołu nie dokańczając uczty.
Naucz posługiwać się sztućcami swoje dzieci. Daj im narzędzia. Nie odmawiaj wskazówek. Bądź ich przewodnikiem. Wznieś toast. Celebruj tę ucztę.
Bo widzisz. Dostajesz talerz i nie wiesz ile masz czasu, aby zjeść to co na nim podano. Delektuj się każdym kęsem. Nie szczędź sobie przypraw. Niech życie będzie Twoją jedyną wieczerzą, którą potraktujesz z powagą ale i radością.
Zaproś do niej wszystkich, których chcesz kochać i kochasz. Podziel się z nimi tym co Ci smakuje. Weź od nich odrobinę tego co im przypadło do gustu. Bądź gotowy na to, że w każdej chwili ktoś może Ci ten talerz sprzątnąć sprzed nosa. Bez słowa. Bez przeprosin. Bez zbędnych tłumaczeń.
Nie zawsze zdążysz podziękować za wspólny posiłek. Dlatego dziękuj za niego już w trakcie jedzenia. Chwyć za rękę tych, których kochasz i razem wybierajcie, co dla Was dobre. Razem przyprawiajcie ten talerz życia.
Pamiętaj, życie to nie stołówka. Tutaj nie będzie dokładek.
16 komentarzy
Pięknie napisane!
Dlatego zawsze stoję po stronie soli. Mimo, że szkodzi mi na nerki ;)
Trafiłaś tym tekstem w moje ostatnie przemyślenia
Ja ostatnio jestem wybitnie rozmyślająca.
Pewnie mi przejdzie ;-)
motywujesz!!!1
Pięknie napisane! Życzę Tobie i każdemu z osobna, by ten życiowy posiłek zawsze smakował. :)
świetny tekst! nic dodać nic ująć
Z ręką na sercu-dawno nie czytałam tak dobrego zarazem lekkiego, mądrego i życiowego wpisu.
Świetne!
Podoba mi się. Ostatnio dużo o tym myślę i powoli zbieram się w całość. Pozdrawiam. :)
Dawno mnie tak żaden tekst nie poruszył. Oj, i na pewno ze mną zostanie. Dziękuję. I skoro o talerzu mowa: proszę o więcej :)
Genialny post ! :)
Samo sedno i esencja smaku… :-D
Mniam. Pyszny tekst.
Przepięknie napisane. I prawdziwie. Udostępniłam dalej :-)
Szkoda, że nie będzie dokładek, ale zawsze warto podążać za decyzjami, które wpływają na jakość treści i tutaj tak jest :)