• O mnie
  • Kontakt / Współpraca
  • Archiwum
szczesliva
  • Strona główna
  • Podróżniczo
    • Gdzie jest Tata?
    • Polska też jest fajna!
    • Szczesliva podróżuje
    • Close
  • Uroda
    • #AkcjaDetox
    • Szczesliva dba o skórę
    • Szczesliva jest FIT
    • Close
  • Moda
    • Moda dla dzieci
      • To shop or not to shop
      • Close
    • Moda dla mam
    • Close
  • Kulinarnie
    • COOLinarnie
    • COOLinarnie dla maluchów
    • Koktajlovo
    • Close
  • Moim zdaniem
    • BLOGOSFERA
    • Jak nie zwariować na macierzyńskim
    • Kalejdoskop miesiąca by szczesliva
    • Szczesliva po godzinach
    • Szczesliva w CIĄŻY
    • Close
  • Polecane
    • Aplikacje mobilne
    • Dla dziecka
    • Dla blogera
    • Close

O tym, co zrobiłam, kiedy obca osoba zaproponowała mojemu dziecku cukierka.

napisała szczesliva • 17/02/2017 • Moim zdaniem, Szczesliva po godzinach

Należę raczej do spokojnych osób, które starają się trzymać swoje nerwy na wodzy. Próbuję często postawić się na miejscu drugiej osoby i spojrzeć na sytuację z innej perspektywy. W końcu moja opinia nie zawsze musi być tą najsłuszniejszą. Może być jedynie najmojszą ;-)

Gdzieś tam z tyłu głowy wizualizuję sobie to, że motywem działania drugiego człowieka w stosunku do mojej osoby jest ludzka życzliwość a nie bezmyślność czy wrogie zamiary. Wszak świat podobno z natury jest dobry, przynajmniej tak mnie uczono w dzieciństwie.

Mam jednak pewne jasne i klarowne zasady, którymi kieruję się w życiu. A odkąd jestem rodzicem patrzę na świat wielowymiarowo, również z perspektywy mojego dziecka a nie tylko kobiety, która jest matką. Zresztą, inni ludzie mają prawo wymagać tego samego ode mnie – szanujmy tę przestrzeń, która jest nasza i nie wchodźmy w rewiry, które nie są nam dedykowane.

I tak jak nigdy nie pozwolę, aby obca osoba krzyczała czy biła moje dziecko, tak i ja nigdy nie podniosę głosu czy ręki na drugą osobę, m.in. z szacunku do drugiego człowieka. Mam też zasadę, że nie karmię nieswoich psów czy kotów, nie zrywam jabłek z jabłoni sąsiada i nie wchodzę bez pytania na posesje, które do mnie nie należą. Przykładów można by mnożyć.

Idąc dalej – uczę też moje dzieci, aby nie przyjmowały poczęstunku od obcych, a jeśli ktokolwiek im taki zaoferuje a mnie nie ma przy nich, to mają obowiązek najpierw zapytać się rodziców, czy mogą, a oferującemu mają grzecznie aczkolwiek stanowczo odmówić. I te zasady nie dotyczą tylko obcych osób, ale również części rodziny, która swojego czasu lubowała się w karmieniu moich dzieci słodyczami przed głównymi posiłkami, które w rezultacie były nietknięte.

Wracając jednak do tytułowej sytuacji, która miała miejsce niespełna tydzień temu. Razem z moim starszakiem wychodziliśmy z jednego z krakowskich supermarketów. W prawej ręce trzymałam dłoń starszaka, w lewej zakupy. Wychodzimy na parking i nagle zatrzymuje nas pani w średnim wieku, trzymająca swojego yorka na smyczy.

– O jaki śliczny królewicz! -rzecze zagadując nas.

Zatrzymujemy się na moment, aby wymienić życzliwy uśmiech i idziemy dalej.

– Królewiczu, poczekaj poczekaj! Mam coś dla Ciebie! – dodaje.

Odwracamy się w jej stronę trochę zmieszani i widzimy, jak z kieszeni wyciąga garść cukierków. Mój starszak patrzy na mnie badawczo a ja lekko krzywię uśmiech sugerując, że to raczej nie jest dobry pomysł.

– Dziękuję. Nie mogę. – odpowiada mój trzylatek skromnie, ale jednocześnie trochę dumnie, jakby wiedział, że robi dobrą rzecz.

– To prawda. – skinęłam głową. To bardzo miłe z Pani strony, jednak nie pozwalam synowi na częstowanie się niczym od obcych, dlatego nie możemy wziąć cukierka. – dodałam bardzo życzliwie.

– Ale to tylko cukierek, pani przesadza! Pod kloszem najlepiej schowajcie dzieciaki! – dodała.

Nie chciałam ciągnąć dyskusji, bo widziałam w oczach kobiety gniew i zupełne niezrozumienie. Ale kobieta nie dawała za wygraną i już otwierała buzię, aby kolejne zdania wykrzyczeć.

– A jak Pani i pani psu zaproponuję teraz trzy plasterki szynki, świeżo kupionej, to przyjmie Pani na poczekaniu i zje? Razem z pieskiem?- zapytałam grzecznie wskazując na nasze zakupy.

– Ale szynka to nie to samo! Co pani opowiada! Zresztą moja Żabcia szynki sklepowej jeść nie może! Ona tylko suchą karmę!

I w tym momencie zauważyłam w jej umyśle iskrę! Przebłysk inteligencji! Uff, ogarnęła! ;-) Machnęła ręką zapowietrzona po same płuca i odwróciła się z psem na pięcie.

Czyli jednak społeczeństwo zrozumie cudzą perspektywę, o ile wskażemy podobny przykład z ich podwórka ;-)

Moje dziecko zostało pobite i pogryzione.
Kryzys w związku - jak uratować małżeństwo po urodzeniu dziecka

Podobne wpisy

  • Kisiel marchewkowy – jak zrobić domowy kisiel marchewkowy – PRZEPIS

  • Dobrze jest.

  • 6 zabawek dla dzieci, które wspierają rozwój motoryczny, językowy i emocjonalny.

  • A wystarczy czasami jedna rzecz, aby nie dopuścić do rozwodu.

Wpadnij do mnie też tutaj:

Wyszukiwarka

Archiwum

SZCZESLIVA.PL to blog afirmujący życie. Lekko parentingowy, lifestylowy, z podróżami w tle. Tutaj zobaczysz nasz rodzinny kalejdoskop, nasz miejski lifestyle i zwiedzisz z nami ciekawe miejsca.
Magda

FACEBOOK

FACEBOOK

Najnowsze wpisy

  • Kisiel marchewkowy – jak zrobić domowy kisiel marchewkowy – PRZEPIS

    22/11/2019
  • Dobrze jest.

    21/11/2019
  • 6 zabawek dla dzieci, które wspierają rozwój motoryczny, językowy i emocjonalny.

    12/11/2019
  • A wystarczy czasami jedna rzecz, aby nie dopuścić do rozwodu.

    08/11/2019
  • 4 rzeczy, dzięki którym pozbyłam się kataru i kaszlu u mnie i mojego dziecka (raz na zawsze).

    04/11/2019
  • Straszenie dzieci policjantem, dziadem albo panem to totalne nieporozumienie!

    03/11/2019
  • Ważna zasada dotycząca doboru 🥾 BUTÓW dla dzieci na JESIEŃ 🍂 i ZIMĘ ❄️❗

    16/10/2019
  • Jestem mamą „trudnego” dziecka i już mnie to nie martwi.

    15/10/2019

Popularne posty

20 zabobonów na temat dzieci, od których włos jeży się na głowie.

24/05/2017
01

Jak nazwiemy nasze trzecie dziecko?

10/08/2017
02

Mit dotyczący skóry małego dziecka, w który rodzice nie powinni wierzyć.

14/03/2018
03

Tagi

aplikacje dla rodziców aplikacje na telefon bajki dla dzieci blogi parentingowe blog parentingowy chłopiec ciąża dzieci dziecko gdzie jest tata karmienie piersią Kraków macierzyństwo małżeństwo najlepsze blogi parentingowe podróże z dzieckiem post sponsorowany projekt 52 przepis reklama szczesliva Tata podróżuje TCP Trochę Ciążowej Prywaty WSPÓŁPRACA

Najnowsze komentarze

  • Katarzyna Ura o Najgłupsze pytanie a propos moich dzieci, jakie zadała mi niejaka Angela!
  • Janka o Coś niezwykle ważnego, co każda kobieta powinna mieć zagwarantowane po porodzie!
  • Lukasz Pawlowski o Dzisiaj dam coś każdej kobiecie. Obiecaj tylko, że to wykorzystasz!
  • Wodzynianka o Najgłupsze pytanie a propos moich dzieci, jakie zadała mi niejaka Angela!
  • melanii o O tym, jak Czytelniczka Ania po 10 latach małżeństwa podjęła decyzję, której nikt się nie spodziewał.
Ta strona korzysta z plików cookie ("ciasteczka"). Pozostając na niej, wyrażasz zgodę na korzystanie z cookies.

Najnowsze wpisy

  • 6 przedmiotów dla dziecka i mamy, które okazały się niezbędne po porodzie.
  • Kisiel marchewkowy – jak zrobić domowy kisiel marchewkowy – PRZEPIS
  • Dobrze jest.
  • 8 ważnych rzeczy, które robię dla zdrowia moich dzieci (na przekór innym!)
  • 6 zabawek dla dzieci, które wspierają rozwój motoryczny, językowy i emocjonalny.

WAŻNY KOMUNIKAT

Wszystkie treści opublikowane na www.szczesliva.pl mają wartość wyłącznie informacyjną. W żadnym wypadku nie mogą zastąpić indywidualnej porady lekarskiej, psychologicznej, prawniczej ani też żadnej innej.
Facebook Twitter Instagram Pinterest Google Plus

COPYRIGHT © 2018 szczesliva.pl
»
«