Ciąża to stan wyjątkowy, w którym musimy mieć się na baczności. Sama będąc w pierwszej ciąży każdego dnia zgłębiałam nowe informacje jej dotyczące, o których wcześniej nie miałam pojęcia.
Zarówno w pierwszej jak i w drugiej ciąży byłam prowadzona przez znakomitych lekarzy, którzy informowali mnie o wszystkich niezbędnych badaniach, o diecie kobiety ciężarnej, zakazach i nakazach. Jest mnóstwo substancji i zachowań, których należy się w tym czasie wystrzegać, o czym pewnie doskonale wiecie.
Byłam moim lekarzom wdzięczna za taką drobiazgowość. Wiem jednak, że zarówno jeden jak i drugi ginekolog nie wspomniał o tym, aby uważać na pewien składnik w diecie i pielęgnacji ciała, który w nadmiarze może doprowadzić do poważnych wad rozwojowych dziecka.
Niewinna witamina A w ciąży. To m.in. ta witamina odpowiada za wiele procesów naszego organizmu, m.in. za zdolność prawidłowego widzenia; utrzymuje też prawidłowy stan naszej skóry, włosów i paznokci. Jej niedobory mogą prowadzić do wielu dysfunkcji. Jednak akurat w ciąży wypada utrzymywać jej stan na niepodwyższonym poziomie.
Pamiętam jedno pytanie, które zadała mi znajoma fryzjerka kiedy siedziałam w ciąży na fryzjerskim fotelu i powiedziałam jej o tym, że spodziewamy się malucha:
– A ten krem z retinolem odstawiłaś, co nie?
I wtedy zaświeciła mi się lampka! Ale, że jak niby? Co ma krem z retinolem do ciąży? Dopiero później w porę ogarnęłam sprawę i zorientowałam się, że retinol, kwas retinowy to są pochodne witaminy A, na które trzeba uważać w takim samym stopniu! A ja wtedy miałam zamiar namiętnie stosować jeden z kremów, który w swoim składzie miał właśnie retinol.
Dlaczego należy wystrzegać się witaminy A i właściwie ograniczyć ją jedynie do naturalnych źródeł jej występowania? Nadmiar witaminy A może powodować małogłowie i wodogłowie, wady wrodzone twarzoczaszki, choroby układu krążenia a nawet poronienie. Podobno przedawkowania witaminy A zdarzają się wśród ciężarnych i wcale nie są taką rzadką sytuacją, na pewno nie 1 na milion… Co prawda witamina A jest niezbędna do prawidłowego rozwoju płodu i zapotrzebowanie na nią w ciąży wzrasta, ale wypada koniecznie wystrzegać się jej w nadmiarze i zaprzestać spożywania niektórych pokarmów, które ją zawierają Raczej niemożliwe jest przedawkowanie witaminy ze źródeł naturalnych, ale …
Jak to kiedyś świetnie określił jeden z niemieckich lekarzy Phillippus von Hohenheim:
„Wszystko jest trucizną i nic nie jest trucizną, bo tylko dawka czyni truciznę.”
Co ja rozumiem jako korzystajmy ze wszystkiego, ale z umiarem! I dla przykładu w ciąży warto wypić szklankę tłoczonego soku marchwiowego dziennie, jednak dwie szklanki ze względu na wysoką zawartość beta-karotenu byłyby już przesadą. Warto w ciąży jeść każde warzywo zawierające witaminę A, ale z umiarem. Po czym poznać bogate w witaminę A warzywa? Te świeże np. po tym, że często mają kolor czerwony, pomarańczowy lub żółty.
Czego wystrzegać się w diecie poza tym, że należy z umiarem zajadać się warzywami, które tę witaminę zawierają?
Zdecydowanie zrezygnowałabym z wątróbki, która zawiera bardzo dużą ilość witaminy A. Całe moje szczęście, że nigdy nie należała ona do moich przysmaków.
Jak mówi dietetyk mgr Joanna Sobczak:
„Wątróbka nie jest polecana kobietom w ciąży nie tylko ze względu na dużą zawartość witaminy A ale przede wszystkim na możliwą obecność toksyn i produktów ubocznych, które są metabolizowane przed zwierzę w tym narządzie. „
Zastanowiłabym się nad suplementowaniem tej witaminy, bo jeśli dieta matki jest bogata w witaminy, w tym wit. A, to wg ginekologów nie ma potrzeby dodatkowego jej przyjmowania, właśnie ze względu na hiperwitaminozę i związane z nią powikłania. Warto zapytać ginekologa prowadzącego naszą ciążę, opisać naszą dietę i zastanowić się wspólnie, czy potrzeba jej suplementacja jest konieczna. Mój ginekolog po moim pytaniu o jej suplementację i opisaniu mojej diety zalecił odstawienie preparatu witaminowego, co wydało mi się bardzo rozsądne.
Coś jeszcze należy odstawić?
Ja odstawiłam wszystkie wspomniane wyżej preparaty z retinolem i retinoidami, które stosowałam do pielęgnacji ciała i twarzy. Ponieważ moja pierwsza ciąża przypadła akurat na jesień i zimę, to miałam wtedy dużą ochotę powtórzyć kurację retinolem, którą robiłam rok wcześniej. Całe moje szczęście, że w porę ogarnęłam, że witamina A znajduje się nie tylko w diecie, ale również w wielu kremach i może przedostać się do krwioobiegu. Jest wiele kosmetyków zakazanych w ciąży. Nie tylko te z retinolem są na tej liście. Również wyciągi z soji, które znajdują się w wielu preparatach wybielających przebarwienia. Tetracykliny, które mogą znaleźć się w preparatach antytrądzikowych, a także kwasy, w tym salicylowy. A nawet niektóre olejki aroaterapeutyczne.
Jaka zatem powinna być dawka tej witaminy?
Standardowa właściwa dzienna dawka witaminy A u kobiet, które nie są w ciąży to 800 µg, u ciężarnych wynosi ona 1250 µg, a w okresie laktacji do 1600 µg. jak to przeliczyć? Dzienna dawka witamina A dla kobiet w ciąży to szklanka soku marchwiowego.
Życzę Wam (o ile macie takie plany ;-) ) i sobie kiedyś pięknej, kolejnej ciąży i zdrowego maluszka!
Piąteczka! :*
5 komentarzy
Przeczytałam uważnie Twój wpis i muszę przyznać, że faktycznie w ciąży najważniejsza jest racjonalność i świadomość tego, co się robi. Nie zawsze dobrze jest odstawiać wszystkie preparaty na raz, ponieważ organizm może doznać szoku. Ograniczanie, które ma za skutkować odstawieniem jest faktycznie najlepszym rozwiązaniem. Dziękuję za wszystkie inne wpisy. Uważam, że blog o ciąży prowadzony przez kobietę jest najlepszym źródłem informacji.
pozdrawiam
Trochę to przerażające jak bardzo trzeba na siebie uważać w trakcie ciąży i jak uwaznm trzeba być przy dobieraniu suplementów, kosmetyków czy diety w tym czasie. Mój lekarz akurat zwrócił mi na to uwagę pytając (serio!) czy własnie stosuję jakieś kosmetyki z retinolem, sama bym o tym nie wiedziała. Wybraliśmy też preparat, który nie zawiera dodatkowo witaminy A, tak na wszelki wypadek. Pozdrawiam wszystkie przyszłe mamusie :)
A ja o tym nie miałam pojęcia… dzisiaj już chodze do innego ginekologa, bo z tamtego w ogóle nie byłam zadowolona. Zero informacji czy chociaż wskazówek co robić :/ Na szczęście brałam prenatal, w którym witaminy A nie ma, a kurację z retinolem skończyłam o wiele wcześniej. A czy np. taka apteczna maść z wit. A też stanowi zagrożenie?
Hej. Ja tylko dodam, że niebezpieczny jest retinol i witamina A pochodzenia zwierzęcego. Pochodzenia roślinnego nie jest niebezpieczna. Sok z marchwi można pić w dużych ilościach spokojnie. Najbardziej szkodzą suplementy z tą witaminą.
A ja nie wiedziałam, że trzeba uważać w ciąży na retinol. W 1TC najadłam się wieprzowej wątróbki i nie było to 100 g tylko dużo więcej. Mój ginekolog na temat diety powiedział tylko tyle żeby odstawić używki i brać kwas foliowy, tylko tyle. Z czasem sama dowiedziałam się, że trzeba uważać na wit A (w wątrobie jest jej strasznie dużo), sery pleśniowe, łososia, tuńczyka i wszystkie długo żyjące ryby…