Zaczynam powoli poznawać możliwości swoje i Nikona [ o czym pisałam TU] i fajnie byłoby zarazić bakcylem Młodego, który na razie tylko dziwnie patrzy się, gdy próbujemy robić mu zdjęcia [ok, czasami też się uśmiechnie.. ;-)] Fajnie będzie móc kiedyś oglądać zdjęcia jakie robi kilkuletni szkrab i patrzeć na ciekawe efekty. Stary, używany aparat w rękach malucha będzie fajnym eksperymentem.
Dzisiaj zaczynam pierwszy odcinek z serii to shop or not to shop! – to tu będziemy gromadzić i prezentować nasze potrzeby :-)
Aparat w wersji drewnianej, to jest to! Zestaw narzędzi też mu się przyda – Tata „ten co trochę pływa, trochę lata” codziennie przy czymś majstruje, a nasz Iventy lubi takie manewry, toteż zestaw MacGyvera być musi! Ach, no i oczywiście must-have!- po ciężkiej pracy Złotej Rączce należy się długa kąpiel i znalezienie w szponach szlafrokowego rekina.
No tak, a następca MacGyvera po długim śnie musi zjeść syte śniadanie! Wygodny fotel się należy, tak?
To co, mam kupować? :-)
1) Little Goodall 2) Baby Aspen 3) fanny&alexander 4) F&F 5) fanny&alexander 6) Tuli Bert Kids 7) OVO
2 komentarze
Madzia, wszystko extra. Na szlafrok i kurtałe i ja bym sie skusiła :)
Ubrania ze zdjęcia bardzo ładne.