W środę dostałam maila od Anity, za którego jej stokrotnie dziękuję! Przyznam, że rozwiązał on kilka kwestii, które bywały dla mnie wybitnie irytujące! Nie ukrywam, że jestem bardzo ciekawa, jak poniższa sprawa u Was wygląda.
Anita napisała maila, w którym opisała dziwne zachowanie swojej rodziny, z którym i ja czasami się spotykam. Zarówno rodzice Anity jak i Teściowie nie dają jej spokoju i przy każdej wizycie jej dzieci narzekają, że jej córka i syn marnie wyglądają. Za słowem „marnie” kryje się podobno to, że wg rodziny jej dziecki mają niedowagę. Nazywane są chuderlakami przez swoich dziadków i przy każdej wizycie wytykany jest jej fakt, że nie przykłada się do ich karmienia.
Co wg Anity jest bzdurą!
Anita przygotowuje urozmaicone śniadania, dwudaniowe obiady [szacun kobieto! u mnie dwa dania wtedy, gdy cała trójka pozwoli, w przeciwnym razie raczymy się jednym daniem ;-) ], podaje dzieciom też podwieczorek i kolację. Większość córka je ze smakiem, czasami tylko pomarudzi. Synek podobno niejadek, ale stara się go w tej kwestii pilnować. Anita napisała, że zawsze ma w domu jakieś ciasto i gotowanie jest jej konikiem a kiedy widzi uśmiechnięte dzieci, którym smakowało, to radość ma wtedy podwójną!
Mimo że dziewczyna ma czas na gotowanie, to jej dzieci są bardzo szczupłe. Córka je i jest szczypiorkiem do kwadratu. Synek je zdecydowanie mniej, ale też szczypior z niego podobno pierwszej wody. Anita napisała, że zbadała ich pod każdym kątem, bo zaczęła się martwić ich budową ciała, ale lekarka ją uspokoiła. Skoro zdrowotnie wszystko z nimi ok, są żywymi dziećmi, wygląd ich skóry jest bardzo dobry a samopoczucie świetne, to lekarka nie widzi powodu, aby szukać dziury w całym. Po prostu taka ich natura. Dodam, że mój brat też był zawsze taki szczupły i chłop jest zdrowy i nic mu nie dolega!
Ale rodzina Anity nie daje za wygraną i wypomina jej to na każdym kroku.
Że albo ona nie gotuje albo dzieci przy jedzeniu nie pilnuje. I gdyby dzieci byłī pod opieką dziadków, to by tak marnie nie wyglądali. Matko, większych bzdur nie słyszałam, tak marginesie! Szkoda, że nie są w stanie zaufać matce dziecka tylko sieją ferment!
Anita opisała mi swoją historię i dodała, że co prawda wyglądają oni szczupło, ale … [uwaga, uwaga!] ich BMI jest prawidłowe! Czyli mimo szczupłego wyglądu wszystko wskazuje na to, że nie mają żadnej niedowagi, która jest im sugerowana!
Anita podrzuciła mi link, którym się z Wami dzielę, pod którym Wy też możecie sprawdzić BMI Waszego dziecka podając ich wagę i wzrost, a kalkulator obliczy dzięki tym danym wspomniany Body Mass Index. Ja tym wynikiem też zamknęłam pewne usta, także bardzo polecam to rozwiązanie! :D Bo i nam ktoś wytknął, że nasz starszak jakiś taki chudy i mizerny.
Anita napisała:
„Madziulka, i jak pokazałam wynik BMI mojej dwójki, który okazał się prawidłowy, to teściowa nagle nabrała wody w usta i przestała prawić głupkowate uwagi :))) Tyle wygrać!”
Także i Wam polecam sprawdzenie, czy BMI Waszego dziecka jest w normie (choć kalkulator to nadal nie wyrocznia, także przy odchyłach warto udać się do lekarza, który uspokoi albo pokieruje dalej.)
Co to jest BMI i do czego służy kalkulator BMI?
BMI to jest indeks masy ciała (po angielsku Body Mass Index) – określamy nim względną masę ciała. BMI dla dzieci i dorosłych różni się i jest inaczej liczone. używany jest do określania względnej masy ciała. BMI dla dzieci jest interpretowane inaczej niż dla dorosłych, dlatego kalkulator BMI dla dorosłych i kalkulator BMI dla dzieci odrobinę inaczej liczy.
TUTAJ [klik]
znajdziecie kalkulator BMI i policzycie BMI swojego dziecka, i sprawdzicie czy jest prawidłowe. Ten kalkulator BMI jest przeznaczony dla dzieci powyżej 1 r.ż. Choć najlepszym sprawdzeniem prawidłowej wagi i regularnych przyrostów dla dziecka są siatki centylowe. Znajdziecie je w książeczkach zdrowia, zazwyczaj przy końcu :-)
P.S. Jak tam BMI Waszych pociech?
P.P.S. Zamiast interesować się wagą dziecka, może dobrze by było, aby tacy ciekawscy, co szpilki wbijają, zmierzyli swoje BMI? :D I wtedy wyszłoby szydło z worka, kto i jak się odżywia i czy może być przewodnikiem w diecie małego dziecka i radzić innym, co powinni robić i jak gotować? :D ;-)
2 komentarze
Wyszło że moja niespełna 2 letnia córeczka ważąca 12,3 kg ma nadwagę :P ale nie będę jej odchudzać :p
Moja córka ma niecale 3 lata i waży ok 14.5 kg przy 98 cm. Waga na 50 centylu. Starałam się nie uczyć jej jedzenia słodyczy,co nie znaczy że jej nie daje ich ale trzeba robić to z głową. Córka ładnie je posiłki a na przekąskę dostaje owoce lub orzechy. Do picia woda lub rozcienczony sok tłoczony. Jak na razie w sklepie zamiast słodyczy interesuje ją dział z kosmetykami ?