Ponieważ uwielbiam kosmetyczne eksperymenty i mogłabym w drogeriach spędzić pół życia na wąchaniu i kupowaniu [co doprowadza mojego męża do szewskiej pasji ;-)] postanowiłam podzielić się z Wami moimi kosmetykami do 10zł, czyli odkryciami „do kolokwialnej dyszki”!
Część tych kosmetyków jest ze mną od wielu, wielu lat. Niektóre z nich towarzyszą mi dopiero od kilku miesięcy. Wszystkie mogę Wam polecić, ponieważ nie tylko świetnie sprawdzają się na mojej skórze, ale też kosztują grosze. Czyli przyjemne z pożytecznym!
Przyznaję bez bicia, że jestem kosmetyczną maniaczką. Gdybyście wparowali teraz do mojej łazienki i poprosili mnie o pokazanie wszystkich kosmetycznych cudów, to zajęłoby mi to dobrą godzinę, aby wypakować je najpierw z wielu pudeł :D
Tym razem podrzucę Wam pomysły na produkty do 10 zł, które są warte grzechu! Następnym razem może zrobimy serię do 20 PLNów o kosmetykach, które są genialne i kosztują trochę ponad 10 złociszy.
Dobra, no to bez owijania w bawełnę lecimy z tym koksem!
1. sól bocheńska kąpielowa Floris 7PLN 1,2kg [klik]
Nie tylko używam jej do kąpieli w wannie, ale również robię kąpiel w misce na stopy i na dłonie. Cudownie zmiękcza! Genialnie wygładza! Zawiera kolagen i ma bardzo przyzwoity skład. A przy tym obłędnie pachnie!
Moje ulubione zapachy to: kokosowy, różany, morski i malinowy. Ale jest ich cała masa! Szukajcie i eksperymentujcie. 1,2kg za 7 złociszy – to jak za darmoszkę ;-) Stacjonarnie znalazłam ją w hipermarketach Carrefour.
2. mydło z pompką, Herbata z Cynamonem Ziaja 5 PLN 270 ml [klik]
Cudowny, intensywny herbaciano-cynamonowy zapach [ja lubię, gdy moje dłonie po umyciu pachną ładnie i długo], oszczędne dozowanie, nie podrażnia i … w końcu producent mydeł pomyślał o tych kobietach, które lubią mieć na wierzchu kosmetyki spójne wizualnie :D Tak, to ja, estetka do szpiku kości. Nie postawiłabym na umywalce pomarańczowej czy zielonej pstrokacizny. Lubię jasne opakowania, które mnie nie wkurzają na dzień dobry i komponują się ładnie z umywalką :D
3. woda różana do twarzy Rose Water 5 PLN 190 ml [klik]
Jeśli szukacie taniego, łagodnego i pachnącego toniku, to będzie to strzał w dyszkę. Ja uwielbiam ją szczególnie latem. Wlewam ją do dyżurnej buteleczki z atomizerem i spryskuję nią ciało obficie. Skład? Boski! Woda i ekstrakt różany. I nic poza to.
Gdzie jej szukać? W sklepach online, sklepach tureckich, z kosmetykami naturalnymi, etc.
4. suchy olejek do ciała, twarzy i włosów Cupuacu Ziaja 10 PLN, 100ml [klik]
Ma cudownie egzotyczny i intensywny zapach. Spryskuję nim ciało po kąpieli a później delikatnie osuszam ręcznikiem. Jest mega kuszący, długo pachnie i nie zostawia tłustej warstwy. Ma całkiem przyzwoity skład. Olej macadamia – mój ulubiony! Latem nakładam samoopalacz na nogi a później delikatnie wmasowuję ten olejek. Pięknie odbija światło i nawilża.
5. dernilan maść (nie krem) Herbapol 8 PLN, 35 g [klik]
Świetny kosmetyk apteczny, który leczy pęknięcia na dłoniach, piętach. Ma świetny skład. Alantoina, nikotynamid, kwas salicylowy i kamfora. Po usunięciu zrogowaciałego naskórka na piętach (zawsze na sucho, a nie na mokro, pamiętajcie!), nakładam i wmasowuję grubą warstwę dernilanu, i zakładam skarpety. I tak idę właśnie spać. Rano moje stopy mają o 2 dekady mniej!
Przy okazji polecam tarkę Scholla, tę taką wysuwaną. Służy mega długo i porządnie ściera.
6. maść propolisowa 10-20 % , 5-10 PLN [klik]
Tutaj nie załączę linku, bo tych maści jest od groma. Polecam Wam udać się do apteki i zapytać o najwyższe stężenie ok 10-20 % propolisu w maści. Świetnie goi rany, otarcia, działa bakteriobójczo. Rozprawiła się też z ciemieniuchą mojego Juniora. Uważajcie z małymi dziećmi – zróbcie najpierw próbę uczuleniową. Po wizycie u podologa (miałam kiedyś problem z pękającymi piętami) to właśnie maść propolisową poleciła mi pani podolog. Oczywiście już po zrobieniu porządku z moimi popękanymi stopami. Jeśli macie głębokie pęknięcia, wrastające paznokcie to polecałabym jednak udać się do podologa, a nie klasycznej pedicurzystki. Podolog jest w stanie wyprowadzić stopy z naprawdę dużych problemów. #PotwierdzoneInfo
7. serum z witaminą C Ava, 10-15 PLN [klik]
Ja wyhaczyłam je w promocji za 10 złociszy. To mój zamiennik Flavo C od Auriga, który stosuję jesienią, zimą i wczesną wiosną. Rozjaśnia, napina i wygładza skórę. Moje ulubione z tych niskopółkowych, ale zarazem skutecznych. Jeśli macie ok. 30-40 lat i szukacie czegoś, co odświeży Waszą skórę a nie macie budżetu na drogie fanaberie, to serum będzie fajną opcją. Ja stosuję je ostatnio na szyję, a na twarz Flavo C. Na szyję i twarz stosuję również poniższą pozycję. Fajnie sprawdza się na noc.
8. Jantar odżywka wcierka pobudzająca wzrost włosów 10 PLN, 100ml [klik]
Hamuje wypadanie włosów, stymuluje wzrost i pobudza skórę głowy do działania. Trichogen, Polyplant Hair, aktywny biologicznie wyciąg z bursztynu oraz witaminy A, E, F i d’pantenol. Dobry i skuteczny skład. Jeśli macie problem z wypadaniem włosów, czy to po ciąży czy też innej natury, spróbujcie jej koniecznie. Działa. Dorzućcie do niej jeszcze poniższą maskę.
9. Maska drożdżowa Babuszki Agafii 10 PLN, 300 ml [klik]
Pobudza wzrost tzw. „baby hair” a przy tym odżywia skórę głowy i włosy (nie obciążając ich za bardzo). Lubię w niej to, że ma lekką konsystencję i piękny zapach (niektórzy za nim nie przepadają). Ja mam cienkie, blond włosy i nie obciąża ich, a sprawia, że łatwiej się rozczesują i wyglądają na zdrowe.
10. mydło peelingujące Kawa, Ministerstwo dobrego mydła [klik]
Pierwszy raz dostałam je w prezencie i od tamtej pory jesteśmy nierozłączni. Dopiero teraz zorientowałam się, że kosztuje nie 10 PLNów a 20. Wybaczcie, ale muszę je Wam pokazać, bo to jedyny peeling (tak, to mydło działa jak skuteczny, cukrowy peeling, który ma od groma tych peelingujących drobinek a nie tylko miziających i udających, że cokolwiek złuszczają). To też jedyny peeling, na którego się nie wkurzam, że znika po drugim użyciu. To mydło spokojnie wystarczy Wam na co najmniej 10-15 sesji peelingujących całego ciała. Całego! Skóra po nim jest gładka a zrogowaciały naskórek skutecznie usunięty.
Z Ministerstwa Dobrego Mydła polecam Wam również kule kąpielowe za ok.4-5 PLN (te zapachy, mmm!), musy do ciała. Tam można wydać majątek, ostrzegam ;-)
11. lano maść, 100% lanoliny, Ziaja, 8 PLNów
100 % regenerującej lanoliny a nie żadne tam domieszki czy mixy. Jeśli nie jesteście uczuleni na lanolinę, to ta maść nie tylko poradzi sobie z pogryzionych brodawkami przez noworodka, ale idealnie nawilży i ukoi spierzchnięte usta, zregeneruje pęknięte skórki paznokci, etc. Mój must-have od roku.
12. peeling do ust Sylveco w sztyfcie 6 PLN [klik]
To moje odkrycie sprzed dwóch lat. Dyżuruje w mojej torebce. Pięknie usuwa zrogowaciały naskórek, sprawia że usta są jak nowe i chce się je całować! Nie tylko peelinguje, ale cudnie nawilża. Ma w składzie betulinę, która koi i regeneruje. Ja najpierw kilkoma ruchami złuszczam naskórek, zjadam ten cukier :D bo to drobinki cukru cudnie ścierają, a później zostaje na ustach taka powłoczka nawilżająca, która tworzy warstwę ochronną. Musicie go mieć.
13. maść ochronna z witaminą A, Hascolek [klik] 2 PLN
Tę maść znam odkąd pamiętam. Moja mama była jej wielką miłośniczką. Cudowna nie tylko do ust, ale również na suchy naskórek stóp, dłoni. Ja ochronnie jej używam zimą na usta. Lubię w niej ten cytrynowy zapach, który kojarzy mi się ewidentnie z dzieciństwem :-)
14. żel do golenia jabłkowy Isana, Rossmann 6 PLN [klik]
Kupuję go tylko w promocji i od razu biorę kilka opakowań, aż do następnej promocji :-) Wolę formułę żelu a nie pianki. Ten ładnie pachnie i zapewnia potrzebny poślizg podczas golenia. A przy tym kosztuje grosze i nie podrażnia. Z tej samej serii jest też wersja Sensitive. Również godna uwagi.
15. korektor w płynie Camouflage, Catrice, 10-15 PLN [klik]
Bardzo go lubię. To moim zdaniem jeden z niewielu tanich, kryjących i nie przesuszających korektorów pod oczy i nie tylko. Wygląda na skórze naturalnie, a odpowiednio dobrany zrobi robotę nawet bez nałożenia podkładu i pomoże ukryć oznaki matczynego niewyspania ;-) Ja zazwyczaj kupuję go w promocji w drogeriach Hebe. Bardzo lubię szafę kosmetyczną Catrice. Obczajcie ją przy okazji, jeśli jej nie znacie. Fajne pomadki, kredki, cienie, pudry, róże. Wszystko w dobrej cenie.
17. pianka do higieny intymnej Green Pharmacy „akacja i zielona herbata” 5 PLN [klik] niestety już wycofany :((( czego nie mogę odżałować! :(
Świetna, delikatna, wydajna o przyjemnych zapachu pianka, która ma nie drażniący skład. Dlaczego o niej piszę? Bo to najlepsza pianka, której używam do demakijażu twarzy, jak jestem pod prysznicem! :D Serio. Nie tylko skutecznie usuwa makijaż, ale nie drażni moich spojówek i … jest tania! Co prawda wolę płyny micelarne, bo są z punktu widzenia chemicznego i urodowego lepszym rozwiązaniem, ale uwielbiam ją! Za cenę, zapach i wiele zastosowań. Mój starszak ma swoją piankę, którą myje sobie ręce. Taka sytuacja ;-)
Mam nadzieję, że post Wam się spodobał i uda Wam się upolować kilka z powyższych tanich perełek! Będzie mi bardzo miło jeśli polubicie go i udostępnicie innym, aby mogli skorzystać z tych tanich perełek :-)
Uściski!
17 komentarzy
Oooo jak dużo fajnych nowości jak dla mnie parę na pewno też przetestuje …ok a może masz Szczesliwa jakiś dobry samoopalacz do twarzy ?
Bardzo fajny post ? Z sylveco pomadka z cynamonem też meeega sprawa, a Catrice też polecam, mam pomadkę w kredce i dlo moich wiecznie suchych i popękanych ust jest świetna!
Szczesliva, fajny wpis! :) A jak stosujesz dokładnie Cebion? Podaję go codziennie córce, ale nie wpadłam by wykorzystywać go w celach kosmetycznych! :)
Ja do ust polecam jeszcze Tisane w słoiczku. Wczoraj kupiłam w aptece za 9,99, ale podobno idzie dostać za 8 zł gdzieniegdzie. Skład również bardzo dobry. Jestem nim zachwycona, bo jest niezwykle wydajny, długo utrzymuje się na ustach i naprawdę porządnie nawilża i natłuszcza. Od kiedy pamiętam miałam spierzchnięte, popękane i nieestetyczne usta (na które nie pomagało nic poza miodem), a po raptem 3 aplikacjach od wczoraj już widzę poprawę :)
Wcierki Jantar nie może zabraknąć na półce
Cudowny wpis! Bardzo dziękuje <3 podziel się jeszcze proszę jakiego używasz samoopalacza?
Znam wiele z tych kosmetykow, dzieki za przypomnienie o niektorych. Mydlo wyglada cudnie.
Ja odnosnie samoopalaczy, po paru probach z innymi, uzywam juz od dobrych paru lat Dax Cosmetics w piance. Wyglada naturalnie I nie zostawia smug. A po uzyciu znajomi pytaja gdzie sie opalilam ;)
Większość znak i też stosuje są rewelacyjne :)
Napisz coś proszę czy znasz jakieś naturalne witaminy dla dzieciaków chodzi mi o jak najmniejszym zastosowaniu konserwantow Wiem nic nie zastąpi owoców i warzyw ale czasem trzeba coś podać:(
Aloe vera ?
Gdzie kupujesz Rose Water? :)
też chętnie się dowiem :-)
muszę spróbować ten olejek z ziaji :)
Ja polecam odżywkę-wcierkę Jantara – w ciągu dwóch mscy stosowania miałam o ok. 2cm dłuższe włosy i mnóstwo baby hair!!! Ja do tej listy jeszcze dodam SZARE MYDŁO – wyleczyło mi trądzik :)
Właśnie mi przypomniałaś, że mój jantar stoi w łazience zapomniany… A włosy mi lecą po ciąży jak szalone, muszę go reaktywować.
Soli za 7 zł nie widzę. Ale w dyszce sie mieszczą z ta 1.20kg . ?
Z niecierpliwością czekam również na te kosmetyki do 20 PLN. Będzie taki post? Pliss ;)
Witaminę A uwielbiam, i używam jej od lat. Chętnie wypróbuję to serum Ava :-)