Pamiętacie Wasze dzieciństwo? Rzucanie się zimą śnieżkami bez opamiętania? Lepienie bałwana w największy mróz i kontrowersyjne (gdy oczy rodzica nie widziały) smakowanie śniegu czubkiem języka? ;-)
Pamiętacie te mroźne zimowe powietrze, które przedzierało się przez Wasze nozdrza i czuliście tę niewiarygodną świeżość, ten wyjątkowy zapach, który zostaje w pamięci na zawsze? Ten krystaliczny śnieg, ten pachnący chłód, ach! Zapach cudownej zimy! Ja miałam to ogromne szczęście, bo wszystkie te powyższe smaki i zapachy pamiętam doskonale!
Moje dzieci już tego szczęścia nie mają. Nie mogą zwyczajnie wyjść z domu i lepić bałwana, kiedy tylko przyjdzie im ochota. Nie możemy ot tak po prostu wybiec z domu i rzucać się śniegiem czy jeździć na sankach. Dlaczego nie możemy? Gdyż każdego dnia, gdy budzę się rano i przygotowuję maluchom śniadanie, mechanicznie sięgam po telefon i sprawdzam stan naszego krakowskiego powietrza, który mnie poraża. I każdego dnia rośnie moja frustracja! Codziennie wkurzam się na samą siebie, że jeszcze nie udało nam się ogarnąć tematu mieszkania w miejscu, w którym ta zimowa dziecięca beztroska nie będzie musiała być hamowana! W miejscu, gdzie poranne wietrzenie mieszkania nie będzie oznaczało wpuszczania do domu niezliczonej ilości rakotwórczych związków. A poranny zapach to nie będzie smród palonego „nie wiadomo czego” tylko przyjemny zapach poranka…
Pytacie mnie, czy my w jakikolwiek sposób walczymy z krakowskim smogiem, który okazuje się być już nie tylko krakowskim problemem, a ogólnopolską zmorą. Smogiem, który jest nie tylko na zewnątrz, ale dociera również do naszych mieszkań.
Najlepszym rozwiązaniem byłoby uciekać z Krakowa jak najdalej, z czym na razie jeszcze musimy się wstrzymać. Na spacery, które tej zimy zliczyć mogłabym prawdopodobnie na palcach dwóch dłoni, w skrajnych przypadkach zanieczyszczenia powietrza zakładamy specjalne antysmogowe maseczki.
A co robimy w domu, w którym przebywamy jakby nie licząc większość czasu? A w domu od kilku lat niezmiennie oczyszczamy powietrze. Nie ma zmiłuj!
To właśnie zakup oczyszczacza był naszą najlepszą decyzją ostatnich 5 lat!
Nie zdziwię się, jeśli ci, którzy też takie oczyszczacze posiadają, zgodzą się, że było warto…
Jeszcze kilka lat temu o smogu i jego rakotwórczym wpływie nie było w mediach tak głośno. Nie zapomnę, jak wszyscy z rodziny patrzyli się na nas jak na dziwolągów, którzy wstawili sobie do mieszkania coś, co właściwie nie wiadomo co dokładnie robi, jak działa, i czy w ogóle działa. Na nic zdały się nasze tłumaczenia, że to jest uczucie nie do przecenienia, gdy w końcu nie czuć w domu tego (wybaczcie kolokwializm) śmierdzącego syfu, który wdziera się nam do mieszkania latem i zimą.
„Ale przecież nie widać tego smogu! Nie przesadzacie?!”- nie zapomnę tej jednej uwagi rzuconej mimochodem, zupełnie bezmyślnej zresztą.
No właśnie, to że czegoś nie widać gołym okiem nie znaczy, że tego nie ma. Wirusów i bakterii też nie widać. A cząsteczki smogu są tak małe, że bez trudów przenikają do krwiobiegu i w rezultacie mogą doprowadzić do wielu chorób, spadku odporności a nawet mogą być przyczyną nowotworów. Według WHO (Światowej Organizacji Zdrowia) zanieczyszczenie powietrza smogiem jest przyczyną 7 milionów przedwczesnych śmierci rocznie na świecie, z tego niemal pół miliona w samej Europie!
Doszliśmy do wniosku, że skoro tak dużo czasu spędzamy w domu, szczególnie zimą, to rozsądnym wyjściem byłoby oczyszczanie powietrza w mieszkaniu. Na pewno wszystkim znane są symbole PM2.5 i PM10. Szczególnie PM2.5 jest dla nas niebezpieczny, gdyż ze względu na mikroskopijne rozmiary pył ten potrafi przeniknąć barierę płuc, dostać się do krwiobiegu a z krwią dojść do organów wewnętrznych, w tym do mózgu. Cząsteczki smogu, czyli ten pył, to nie jest coś, co jest tylko na zewnątrz. To panoszy się również w naszych domach, niestety. Wystarczy otwieranie okna, kratki wentylacyjne, wychodzenie i wchodzenie do domu.
Dlatego od kilku lat w domu oddychamy wreszcie czystym powietrzem, co było najlepszą decyzją, jaką podjęliśmy wspólnie z mężem.
Cieszę się, że nie zwlekaliśmy dłużej, bo sytuacja stanu powietrza w naszym województwie jest z roku na rok coraz gorsza i nikt z tym nic nie robi…
Do podzielenia się z Wami moimi sposobem na to, jak troszczę się o moją rodzinę zimą zaprosiła mnie marka Electrolux, której oczyszczacz powietrza testowałam przez ostatni tydzień. Tak się akurat złożyło, że to był czas, kiedy powietrze w Krakowie było katastrofalne, dlatego do testów oczyszczacza takie warunki były najlepsze, nie przeczę. Ale tylko do testów, do życia już niekoniecznie…
Testowałam model Electrolux EAP 300, który jest oczyszczaczem na powierzchnię do 70 m2 i o wydajności aż 335 m3 oczyszczanego powietrza na godzinę. Warto na to warto zwrócić uwagę przy wyborze oczyszczacza, żeby był on w stanie sobie poradzić nie tylko z powierzchnią, ale i z kubaturą naszego mieszkania. My zdecydowaliśmy się na postawienie oczyszczacza w salonie, który jest połączony z otwartą kuchnią i przedpokojem. Nie chcieliśmy się w naszych testach opierać tylko na naszych wrażeniach, i aby być wiarygodnym sprowadziliśmy zza granicy miernik laserowy, który dokładnie sprawdza stężenie pyłów PM2,5 oraz PM10.
Co dla kobiet może się wydawać istotne, a dla panów już niekoniecznie ;-), to oczyszczacz Electrolux EAP 300 nie jest wielką kolumbryną, która zawadza. Jest nie tylko mega ustawny, ale również lekki i po prostu ładny. Mnie to ucieszyło, bo lubię mieć przestrzeń spójną wizualnie.
Oczyszczacz jest też sprzętem wybitnie cichym – 26 dB w trybie pracy cichej. Czyli nie szumi i nie warczy, a stojąc sobie przy ścianie niemalże bezszelestnie oczyszcza powietrze. Można spokojnie postawić go przy łóżku i nie zbudzi nawet dziecka. Poza tym wymiana filtrów i jego obsługa to bułka z masłem dla każdego.
Ma kilka rodzajów ustawień i za pomocą pilota możemy wybrać dogodny do naszych potrzeb program. Dla większości z nas najbardziej jednak przydatny okaże się tryb „Auto”, który robi wszystko za nas, na bieżąco mierząc jakość powietrza w mieszkaniu i dostosowując ustawienia filtrowania do realnych potrzeb. U nas wygląda to tak, że zaraz po porannym otwarciu okien oczyszczacz natychmiast przyspiesza rozpoczynając walkę z krakowskim pyłem wpadającym wraz z powietrzem z zewnątrz, po czym po kilku minutach sam zwalnia, po doprowadzeniu powietrza w mieszkaniu z powrotem do czystości. Zarówno pilot jak i display oczyszczacza są mega czytelne i bardzo intuicyjne.
Co Was może najbardziej interesować to to, czy oczyszczacz Electrolux jest rzeczywiście skuteczny, czyli czy realnie usuwa z powietrza cząsteczki smogu, tj. m.in. te najważniejsze pyły PM 2,5 i PM 10.
Pyłu PM2.5 i PM10 nie zobaczycie inaczej, jak pod mikroskopem. Dlatego z usunięciem z powietrza tego paskudztwa jest taki problem – po prostu swobodnie przelatuje on przez większość dostępnych filtrów. Dodatkowo zmorą naszych miast w okresie zimowym jest wszechobecny dym i sadza z kominów. Często problem nie znika nawet w miesiącach późniejszych wspomagany dodatkowo w okresie wiosennym przez pyłki kwiatów i traw.
By sprawdzić czy oczyszczacz poradzi sobie z oczyszczeniem powietrza przeprowadziliśmy dwa testy.
PIERWSZY TEST
Pierwszy miał pokazać różnicę w oczyszczaniu powietrza z „grubego” brudu fruwającego wokół nas – czyli sadzy, dymu i innych tego typu atrakcji. Do tego testu użyliśmy zwykłego wacika kosmetycznego nałożonego na rurę od odkurzacza wystawioną za okno, który przez 3 minuty zasysał powietrze na zewnątrz, a później taki sam test przeprowadziliśmy w środku mieszkania, gdzie działał filtr.
Po testach aż złapałam się za głowę.
Swoją drogą trochę strach mnie obleciał, gdy zobaczyłam czym musimy oddychać po wyjściu z domu :(
DRUGI TEST
Drugi test był trudniejszy do przeprowadzenia, bo miał zmierzyć skuteczność filtrowania najbardziej niebezpiecznego dla zdrowia pyłu PM2.5 i PM10. Tutaj już nie wchodziło w grę użycie wacików kosmetycznych, gdyż przez taki wacik drobne cząstki pyłu przechodzą bez najmniejszego problemu. Mój M. użył tutaj do testów specjalistycznego, laserowego miernika smogu, pokazującego stężenie PM2.5 i PM10 w czasie rzeczywistym z dokładnością 0.1 µg/m3. Mierzyliśmy powietrze za oknem, przy wylocie z filtra i w pomieszczeniu w odległości kilku metrów od filtra.
Dla porządku informuję, że dopuszczalne wartości zapylenia to odpowiednio maksymalnie:
- PM2,5 – 25 µg/m3
- PM10 – 50 µg/m3
Oto zaś, co działo się ostatnio dookoła nas w Krakowie w powietrzu, którym oddychaliśmy!
- PM2,5 – 218 µg/m3
- PM10 – 300 µg/m3
Mieszkania nie da się hermetycznie zamknąć. Codziennie wpuszczamy syf z zewnątrz otwierając drzwi i okna, a oprócz tego chcąc nie chcąc dostaje się on do środka non stop przez kratki wentylacyjne. Przed pyłem po prostu nie uciekniesz.
Jednak po przewietrzeniu mieszkania i włączeniu oczyszczacza czekało nas miłe zdziwienie. Urządzenie automatycznie wykryło zanieczyszczenie i rozpoczęło działanie od najwyższych obrotów, by po kilkunastu minutach zwolnić i dojść do poziomu poniżej 4 µg/m3 zarówno dla PM2.5 jak i PM10!
Tajemnica znakomitych rezultatów wyjaśniła się po zmierzeniu poziomu pyłu bezpośrednio przy wylocie z urządzenia :)
Okazuje się, że testowany oczyszczacz w ekspresowym tempie zdołał usunąć niemal całkowicie krakowski smog z naszego mieszkania! Biorąc pod uwagę, co działo się ostatnio za naszymi oknami, zakrawa to dla mnie niemal na cud. Dzięki niemu oddychaliśmy ostatnio powietrzem o czystości porównywalnej z tym na wyspach południowego Pacyfiku będąc pośrodku zadymionego Krakowa :)
Jaki z tego morał? Zdecydowanie nie musimy pozostać bierni w sytuacji, w której przychodzi nam mieszkać w miejscach, gdzie stan powietrza jest beznadziejny. Warto poszukać rozwiązań, które sprawią, że zdrowie nasze i naszych dzieci nie będzie zagrożone a codzienna porcja wdychanego powietrza nie przyczyni się do wystąpienia żadnych chorób spowodowanych paskudnymi pyłami.
Mam wielką nadzieję, że przyjdzie taki czas, że obecne złe prognozy będą wspomnieniem, a dzieciństwo naszych pociech nie będzie wiązało się z notorycznymi nakazami i ostrzeżeniami, a z piękną beztroską, jak kiedyś :-)
„Jak wziąć pod uwagę wymogi współczesnego życia, przetrwałyśmy to nasze dzieciństwo chyba tylko cudem. Kiedy przychodziła zima, śmigałyśmy na sankach z zawrotną prędkością, celując w wąskie przesmyki między blaszanymi garażami. Zamiast jogurtów uzupełniających niedobory wapnia piłyśmy wodę z kranu albo oranżadę ze wspólnej butelki … ”
– Izabela Pietrzyk, „Babskie gadanie”
Już na sam koniec mam dla Was coś ekstra! Zapraszam Was do wzięcia udziału w konkursie, w którym do wygrania jest oczyszczacz Electrolux EAP 300 :-)
Trzymam za Was kciuki! Szczegóły poniżej.
WYGRAJ oczyszczacz powietrza Electrolux EAP 300 o wartości ponad 1.500 PLN! ? ? ?
Mam dla Was mega sprzęcicho! Jedna…Opublikowany przez szczesliva.pl na 14 lutego 2017
193 komentarze
Dobrze że są juz środki i metody walki ze złym powietrzem
Mój syn też tak często siadał podczas zabawy (zdjęcie nr 1) Obecnie ma koślawość kolan. Polecam siad skrzyżny lub stopy oparte o siebie :)
dzięki za zwrócenie uwagi. rzeczywiście to może prowadzić do koślawości kolan, jeśli ta pozycja jest dominująca w siadzie u dziecka. U nas jest to pozycja jedna z wielu. Pozdrawiam!
Popieram decyzję zakupu oczyszczacza. A co do wychodzenia na zewnątrz, nie myśleliście o zakupie masek filtrujących?
Electrolux zamieszka w samym sercu naszego domu aby dzielnie dzień w dzień oczyszczać nam atmosferę :-)
Oczyszczacz taki fajniuski trafi do pokoju Majuśki, w którym śpi też mama – coraz cięższa z rana, gdyż pod swym serduchem nosi dziecię kruche.
Odświeżacz postawie u córki w pokoju. Jest alergikiem. Może wreszcie przestanie kaszlec i skończy się katar.
Skoro taki lekki to będę go nosiła na plecach, a na codzień postawie w korytarzu. Tam gdzie kiedyś miało byc mini biuro mojego meza teraz bedzie kacik czystego powietrza :-)
Oczyszczasz będzie naprzemiennie – w dużym pokoju bądź sypialni, aby podczas zabawy i snu powietrze było czyste :)
Ja tam bym swój oczyszczacz postawiła w naszym przedpokoju a to dlatego iż to chyba miejsce z najbardziej zasyfialym powietrzem w mieszkaniu, które łączy w sobie: smog za okien+”cudowne” aromaty wydobywające się z łazienki+dym papierosowy wpadający wentylacja jako przesylka od „wspanialomyślnych” sąsiadów palących w łazienkach i kuchniach.
Jako że mieszkamy na Śląsku powietrze jest podobne do tego w Krakowie. Oczyszczacz zajął by honorowe miejsce w pokoju córki może skończyły by się ciągle infekcje dróg oddechowych.
Postawię go w dużym pokoju. Moje niewielkie mieszkanko zostanie całe oczyszczone . W Krakowie to sie przyda :) A może i dzieci będą wtedy weselsze ? :)
Najwięcej istot potrzebujących czystego powietrza mieszka w pewnym niebieskim, krakowskim pokoju – są tygrysy, pumy, jednorożce, pełno 8 centymetrowych ludzi i można by długo wymieniać – tym caly królestwem opiekuje się królewna Milena (młodsza od małego księcia) i gdyby mogła zarządzilaby wygnanie smogu – u niej stanąłby filtr i rozkaz stałby się spełnionym marzeniem. https://uploads.disquscdn.com/images/6ebeaeeb4088653c25ba5df8fcac8c6d4c661ec596ff513a884f76778a659c53.jpg
Jest takie miejsce…to magiczna kraina, która czasem jest dżunglą a czasem warsztatem samochodowym, sklepem lub statkiem pirackim czyli tam gdzie wyobraźnia mojego synka jest nieograniczona – w jego pokoju, bo właśnie tam jest mój największy skarb?
Magda u nas by stał obok kominka by młody tej spalenizny nie wdychał:/ fuuuj !
Córka alergik, więc oczyszczacz stałby u niej w pokoiku by mogła się w końcu wyspać bo alergia dokucza nawet wtedy :(
mój szczęśliwie wygrany oczyszczacz postawilabym w salonie (serce domu) gdyz tam najczęściej bawi się mój dwuletni szkrab ❤
Oczyszczacz postawilabym w sercu naszego domu…czyli w sypialni:))))
W pokoju mojego małego potworka chorego na astmę, uczulonego na roztocza i pyłki. Okres grzewczy to katastrofa mimo codziennego jeżdżenia na szmacie …
Oczyszczacz stanie gdzieś pomiędzy stertą czekającego prania, górą zabawek albo obok wiecznie wyciągniętego z szafy odkurzacza.. bo czysty dom to nie porządek w szafkach, a czyste powietrze i zdrowa atmosfera :)
Bo do tanga trzeba dwojga, czyli zamieszka w sypialni wraz z innym domownikiem electroluxikiem walczącym z brudem czyli odkurzaczem. W dwójkę dadzą radę ?
u nas oczyszczacz stanie niedaleko łóżeczka mojej malutkiej córki i będzie jej niewidzialnym ♡ aniołem stróżem oraz pomocą dla jej małych płuc w walce z krakowskim paskudnym smierdzacym smogiem ;/
Przydał by się w sypialni, gdzie obecnie (Jeszcze) urzęduje moja Mała- 6- cio miesięczna Blanka. Sypialnia na poddaszu.. Madzia uwierz: ciężko o czyste powietrze gdy obok dwa kominy ?
Całe życie mieszkam na Górnym Śląsku. W Bytomiu czyli w sercu miejsca nazwanego niegdyś „trójkątem śmierci” i mając ołów we krwi, jestem sceptyczna gdy czytam o takich nowinkach. Jednak po Twoim artykule „rura mi zmiękła” :) Postawiłabym oczyszczacz powietrza w salonie, na super widocznym miejscu, gdzie spędzam z moim półrocznym bąbelkiem lwią część czasu…aby przypominał mi że było warto się mylić :)
Oczyszczacz powietrza postawiłabym w pokoju Naszego bobasiątka- to jest teraz „centrum” naszego gniazdka :)
Oczywiście w pokoju Staśka by chociaż trochę ułatwić mu życie pomimo ciężkiego startu, który miał jako skrajny wcześniak.
Mój nowy oczyszczacz Electrolux postawię na pewno gdzieś poza zasięgiem łapek mojego maluszka, który własnie rozbroił nawilżacz powietrza :)
Ja swój oczyszczacz najchętniej nosiłabym na plecach i zabierała wszędzie, gdzie się tylko da :D a idealnie byłoby, gdyby miał funkcję oczyszczania zbyt gęstej atmosfery w domu :P a tak na poważnie – najchętniej w naszym pokoju, który dzielimy z naszymi Bączkami. Tyle że musiałabym go tam chyba powiesić :D jeśli tam się nie zmieści – stanie w przedpokoju, dzięki czemu oczyści powietrze nie tylko w naszym pokoju, ale też innych pomieszczeniach, z których korzystamy. :)
Oczyszczacz electroluxa w pokoju dzieci postawie, ze smogiem i pylem raz dwa sie rozprawie :)
Oj przydałoby się mieć takie cudo, bo przy rodzince z dwójką kocurów bałagan i brudek jest permanentny, a o wietrzeniu mieszkania ze smrodku pieluch i kuwety nie wspomnę :-) Myślę, że najlepszym miejscem byłby główny pokój w którym spędzamy najwięcej czasu. Ps. Mała Kruszynka w moim brzuszku właśnie dała mi szturchańca, więc mniemam że popiera mamę ;-)
Postawiłabym taki oczyszczacz w dużym pokoju, w którym wszyscy czworo spędzamy najwięcej czasu :-) bo nie ma jak rodzina! A jej zdrowie najważniejsze ? tym bardziej, że za oknem szaro i dymno..
Myślę że u nas będzie się przemieszczał wraz z nasza kruszyna Hanią, bo jej zdrowie jest dla mnie najważniejsze :) z sypialni do salonu i odwrotnie :)
Oczyszczacz zostałby naszym mobilnym umilaczem atmosfery, to w sypialni, to w salonie, gdzie my tam i on
Oczyszczacz powietrza postawiłabym w sypialni 11 miesięcznej córki, electrolux usuwa zanieczyszczone powietrze tak samo szybko jak ona robi bałagan?
Ence pence odświeżacz stanie w łazience. Tam się sika, tam się sra i tam się gazy wydziela. Jak se poradzi z wonią kupy będzie stałym gościem mojej chałupy ;)
Gdy na dworze zima huczy
każde dziecko dziś się uczy
by na pole iść się bawić
indeks czystości powietrza trzeba sprawdzić
a gdy powietrze jest zanieczyszczone
i dymy z komina idą jak szalone
to wtedy mama oczyszczacz wyciąga
i do pokoju szybko zaciąga
na stoliku kładzie w pokoju dzieci
by oddychały powietrzem bez 'śmieci’
a wniosek z tego mamy taki
gdy indeks powietrza jest nijaki
to z domu nie wyruszamy
i oczyszczacz powietrza włączamy.
:D
Ja oczyszczacz powietrza położyłabym zgodnie z wierszykiem na stoliku w pokoju u dzieci by mogły oddychać czystym powietrzem :)
Krótko i na temat oczyszczacz będzie stał bezpiecznie w salonie i pilnowany będzie i starannie zadbany żeby mógł nam długo pomagać ?
Oczyszczacz Electrolux postawię na białej komodzie obok łóżeczka córy, żeby chronił naszą małą księżniczkę przed warszawskim smogiem, niczym rycerz na białym koniu :-)
Koło łóżeczka, w pokoiku,
przy kochanym alergiku,
który leży na kocyku,
gdy nie możemy na placyku
bawić się bez liku,
z tym oczyszczaczem byłoby po krzyku :)
Miał być rym, bo nawiedził nas dym, gdzie pies i kot się wałęsa, córka nie klęka, dlatego oczyszczacz stałby na szafie w salonie i łapał brudne pyły-czarne gamonie.
No to Magda , jesli to tu.. To sprzecior nie poszedłby w moje kąty… Chyba nawet nie chodzi o to by go wygrać ale wiem ,ze jego miesjce byloby odpowiednie w pokoju chłopców mojej znajomej by jej dzieciaczkom , przy ich problemach zdrowwotnych oddychalo sie lepiej.. A jak mnie bedzie kiedyś stac to sobie go kupie ❤?????
Oczyszczacz postawiłabym w pokoju dziecięcym aby dzieciaczki miały dobrą atmosferę do snu i zabawy.
Oczyszczacz – świata ulepszacz, pyłu odstraszacz zawitałby tam, gdzie świata ulepszanie i złych emocji wygaszanie odbywa się każdego dnia – do sypialni:)
Oczyszczacz postawię w swoim pokoju – pokoju dziennym, bawialni i sypialni jednocześnie, mojej i mojego niespełna rocznego synka – niech zacznie oddychać świeżym powietrzem, którego świat mu nie zapewnił od urodzenia ;)
Z pewnościa stał by w pokoju mojego rocznego dziecka ktory ma alergie a co za tym idzie rowniez astmę oskrzelową ? takie powietrze jest bardzo meczace dla niego. Od świąt walczymy z kaszlem mimo ze praktycznie nie wychodzimy z domu.
W pokoju mojego synka,bo gdy okno dachowe sie otwiera to wlatuje wszystko co możliwe oprócz czystego świeżego powietrza,a nie ma nic cenniejszego niż zdrowie dziecka.
Mój oczyszczacz powietrza Electrolux byłby oczywiście tam gdzie moje powietrze niezbędne do życia, dziś Walentynki i ten mój „tlen” szaleje przy zapachach bezy Pavlovej. A że to moje powietrze składa się z 3 części to i trzykrotne korzyści z zastosowania oczyszczacza ;-)
Wygrany oczyszczacz postawilabym w domu mojej ukochanej mamy żeby służył jej zdrowiu i samopoczuciu poniewaz na własnej skórze przekonałam się ze jest nie do zastąpienia- mieszka z nami dokładnie ten model ?
Wygrany oczyszczacz postawilabym w domu mojej ukochanej mamy żeby służył jej zdrowiu i samopoczuciu poniewaz na wlasnej skórze przekonalam sie ze sprawdza się swietnie-ten sam model mieszka w moim salonie ?
Swój nowy oczyszczacz Electrolux postawię w centralnym miejscu w domu, czyli na przedpokoju. Skoro oczyszczacz tej klasy spokojnie ogarnia 70m2 to nie będę musiała go co chwilę przestawiać, bo bez problemu poradzi sobie z moją 59 metrową rezydencją. Elektroluxsik będzie miał honorowe miejsce na przeciwko drzwi wejściowych, nikt przy okazji nie naniesie mi syfu z klatki ??? no i przy okazji każdy kto nas odwiedzi będzie wiedział że dbamy o powietrze którym oddychamy i może przy okazji przyczynię się do tego, że ktoś również zapragnie mieć taki sam u siebie w domu na swoim honorowym miejscu w swojej rezydencji ???
Oczyszczacz postawiła bym w sypialni a jednocześnie bawili mojego synka, który jest alergikiem.Po ostatniej wizycie U laryngologa , dostaliśmy opinię ze problemy z kaszlem zatkanymi zatokami i nieustanna chrypka najprawdopodobniej spowodowane są właśnie smokiem.Mieszkamy 80 km od Krakowa w górach gdzie ma być niby czyste powietrze:(
Stoi w pokoju oczyszczacz powietrza,
Przy nim rodzina ma jest bezpieczna.
Wysysa dymy i inne smogi,
Powietrze w domu stawia na nogi.
Gdy ci dokucza zła atmosfera,
On możliwości nowe orwiera.
Oddychaj moja rodzino swobodnie,
Oczyszczacz w pokoju stoi wygodnie ;)
Wygrany oczyszczacz postwialabym w sypialni, która dziele z najważniejszym facetem w moim życiu 14 miesięcznym synkiem.
A ja bym użyła oczyszczacza powietrza jak białej niewinnej owieczki i podrzuciła go do walki ze Smogiem Wawelskim, żeby więcej nie odbierał kruchego zdrowia mojej siostrzyczce-księżniczce!
Oczyszczacz będzie stał pod noskiem mojej córeczki tak, aby każdy jej oddech był przepełniony miłością i troską rodziców o zdrowie. Wszystko po to, aby córeczka była szczęśliva! :-)
A jaaaa, zapytalabym Boryska – mojego trzylatka i postawila tam – gdzie tylko bedzie chcial :) Raz tu, raz tam :)
Oczyszczacz powietrza stałby w Naszym przedpokoju, ponieważ Nasze Słoneczka przemieszczają się wraz z Nami podczas zabaw z prędkością światła z pokoju do pokoju – i właśnie wtedy, kiedy bierzemy powietrze do płuc wielkimi chaustami podczas śmiechu – miałabym świadomość, że jesteśmy bezpieczni – cała Nasza Fantastyczna Czwórka :)
A mnie razi robienie wpisów pod reklamę (zresztą nie pierwszy raz…)…
Szczęśliva, jeżeli miałaś wcześniej to dlaczego nie podzieliłaś się opinią na temat oczyszczacza, dopiero reklama sprzętu skłoniła Cię do „ratowania innych” przed smogiem.
Mam podobne odczucia. Sledze blog na fb i nie wiem czy to na mnie sie uwzielo czy co… Ale na biezaco pokazuja mi sie posty „sponsorowane na fb” z wpisami np. sprzed roku a dzis w koncu widze nowy wpis…. Wchodze a to reklama oczyszczacza powietrza… Ehhh. I jeszcze te „mrozace krew w zylach” tytuly ?
Oczyszczacz powietrza stałby w samym centrum mojego domu czyli w antryju (przedpokoju). Cały kurz niesie się od klatki schodowej do góry czyli mojego mieszkania (domek). Przy ogrzewaniu węglowym o kurz nie trudno. Sprzątanie całego dwupiętrowego domu co najmniej 2 razy w tygodniu to utrapienie.
czytałam dziś twój wpis z ogromną ciekawością więc konkurs tym bardziej cieszy :)
moja propozycja to,,,
„postawiłabym oczyszczacz na dużej podstawce na kółkach – takiej na której teraz stoi palma w ogromnej donicy – bym mogła w miare potrzeby móc go łatwo przewieźć z salonu do pokoju córki albo naszej sypialni… bo czasem nam śmierdzi przez balkon od południa a czasem w pokoju dzieciaków, od północy, zależy skąd wieje wiatr ;) „
Oczyszczacz powietrza postawię w nowym mieszkaniu, które kupujemy dla naszej Rodziny w pokoju dla naszego pierwszego Dzieciątka, które noszę pod sercem i które liczy, że je przed smogiem ochronię.
Oczyszczacz postawiłabym w salonie, gdzie spędzamy wspólnie najwięcej czasu bawiąc się, ucząc, dziergając na szydełku i drutach (Młody „układa” mi włóczki), a czasem oglądając, zawsze magiczne, bajki Disneya ?
Ja swój w korytarzu gdyż przy dwóch pokoikach to jedyne miejsce gdzie by oczyszczało calą powierzchnie mieszkania
W konkursie nie wezmę udziału, ale jest to najciekawszy wpis sponsorowany z oczyszczaczem powietrza, jaki było mi dane przeczytać :)
W domu pełnym miłości, gwaru i śmiechu, a w krótce również czystego powietrza???
Po kolei w pokojach dzieci sypialni i dziennym i tak od nowa
Oczyszczacz bede stawiać tam gdzie w danej chwili raczkuje
moje maleństwo :) tez mieszkamy w Krakowie i niestety wiecej przebywamy w domku niż na powietrzu a synek klaska rączkami jak tylko wychodzimy na zewnątrz *_*
Oczyszczacz powietrzna najbardziej przydałby się w naszej sypialni, a zarazem jest to nasz pokój dzienny gdzie spędzamy z mężem i naszym 3 miesięcznym dzieckiem większość czasu.??
W pewnym domku w Rybniku
Gdzie smog dawno sięgnął już zenitu
W magicznym pokoju na górze
W białym mundurze
Stał oczyszczacz powietrza
A przy nim rodzina bezpieczna
Wszyscy bawili się doskonale
Nie martwiąc się wcale
że smog- największy wróg
przekroczy ich próg
Oczyszczacz postawiłabym sobie pod nosem! Żeby mi nie zginął pośród pierdyliona zabawek i żeby oczyszczał w pobliżu moich dzieci… a te jak wiadomo na pewno będą akurat: jeden na rękach a drugi przy nogawce – albo odwrotnie…
W naszej przestrzeni ktora jest zarowno pokojem dziennym jak i sypialnią naszą i dzieci. Postawilabym taki oczyszczacz niedaleko łóżeczek dzieci.
Jedną z ważniejszych rzeczy w macierzyństwie, to móc oddychać czystym powietrzem.
A ja postawię go na środku salonu, aby wszyscy go widzieli i pytali, a potem już sami wiedzieli, że we Wrocławiu także można z tym paskudztwem walczyć i chociaż w małym – własnym zakresie wygrać!
Tak ładny odświeżacz będzie u mnie ,,wędrował,, między sypialnią którą dzielimy od 2 miesięcy z naszym maleńkim synkiem a pokojem naszego starszaka- alergika.
W pokoju mojej córeczki, na którą czekaliśmy wiele lat a gdy w końcu przyszła na świat, okazał się on być jedna wielką trucizna, z którą musi walczyć od pierwszych chwil swojego życia :(
Oczyszczacz postawiłabym tam gdzie najwięcej czasu przebywa nasz kochany Synek, żeby zawsze oddychał czystym powietrzem :)
Postawilibyśmy go w naszym nowym domu, tak aby z nowym domem rozpocząć nowe-czystsze życie ;)
Oczywiście postawię go w salonie żeby oczyścił całe nasze niewielkie mieszkanie w którym mieszkamy z dwójką dzieci 6latką alergiczką i 3 latkiem :)
Mieszkamy niedaleko Krakowa i u nas niestety coraz częściej powietrze jest bardziej zapylone niż w samym Krakowie,aż strach otwierać okna kiedy wszystko za oknem okrywa smogowa mgła. Czasami,jak dzisiaj,choć jest słonecznie to jednak wszystko osłonięte jest burą substancją. Oczyszczacz postawiłabym w pokoju córki…a od czasu do czasu pewnie wędrowałby po całym mieszkaniu :)
Ja bym go nie ustawila w domu… tylko w sali w przedszkolu mojego syna. Wtedy on (maly alergik) mogliby w koncu normalnie chodzic bawic sie I uczyc a nie siedziec w domu I kaszlac niemilisiernie. Takie mam marzenie.
Stałby wszędzie gdzie się da
odświeżacz powietrza magię w sobie ma,
w salonie, sypialni, w oknie, na parapecie
on wrogiem smogu jak wiecie.
Postawiłabym go w najważniejszym dla nas pokoju w którym spędzamy praktycznie całą czwórką czas, w pokoju który pełni funkcję jadalni, pracowni komputerowej pokoju sypialnianego oraz kaciku zabaw dla naszych małych pociech, tam brakuje takiego rozwiązania.
Kocham moje dzieci najbardziej na świecie i serce mi sie kraje jak w tak przepiękna zimową aurę musimy siedzieć w domu bo atmosfera za oknem nas zabiją, wiem też, że powietrze w domu wcale nie jest lepsze wiec nasz nowy oczyszczacz postawimy w miejscu gdzie wspólnie spędzamy czas, śpimy i się bawimy ☺
Oczyszczacz postawiłam bym w korytarzu, tak aby swoim zasięgiem objął całe mieszkanie. Niemowlę nie może budować odporności na spacerach to chociaż w domu będzie mieć czyn oddychać.
Ja postawię tam gdzie zaczyna i toczy się życie rodzinne w moim domu, czyli w kuchni :). To będzie kolejny sprzęt o który będzie pytać rodzina: „Ale po co Wam to?” :)
Wyobraźcie sobie 20-metrowy pokój, od góry do dołu zastawiony regałami i półkami pełnymi książek. Naukowych, popularnych, do czytania, do kurzenia się – tysiące. Taki pokój to efekt pasji/manii mojego męża, który czyta odkąd nauczył się czytać i każdą książkę, którą chce przeczytać MUSI mieć na własność. W ręku, w papierze, żadne tam ebooki nie wchodzą w grę. Każdy kolejny tydzień przynosi więc do opisanego pokoju przynajmniej jedną nową książkę, która zasila rosnącą stale stertę „książek, które nie mieszczą się już na półkach”. I teraz uwaga, ten pokój to moja sypialnia. Powietrze aż gęste od kurzu, nie mówiąc o smogu zza okna (Wawa wita). Efekt? Od 3 lat permanentne zaburzenia węchu i smaku z powodu kataru. A alergii stwierdzonej brak. Marzę o tym Elektroluxie! Stanie w sypialni i już nie mogę się doczekać, z jaką prędkością ruszy gdy zwietrzy co za powietrzem wszyscy oddychamy. Na honorowym miejscu tuż przy łóżku. Może poczuję wówczas rano znów zapach kawy albo jak pachnie ten słynny warszawski smog?
Ten przyrządzik działa cuda
Z nim bezpieczniej oddychać się uda
W centrum mieszkania będzie stał
I będzie baczenie na smog miał
Kiedy smogiem wciąż oddychasz,
Z niepokoju ciężko wzdychasz,
Z odświeżaczem powietrza w domu,
Swym najbliższym możesz pomóc,
Czy to w kuchni czy w salonie,
Nieczystości wszystkie wchłonie! ?
O oczyszczaczu ku mej rozpaczy potrzebny dziś,
Stałbyś w pokoju obok kanapy, gdzie leży miś,
Leży też szczotka, klocki I kredki, nie byłbyś sam,
I choć podłogi nam nie oczyścisz, potrzebnyś nam,
Aby uwolnić oddech, oczyścić w domu powietrze,
Choć w jednym miejscu czuć się bezpiecznie.
To małe cudeńko postawię w SERCU-centrum mojego małego mieszkanka z którego świeże czyste powietrze rozchodziłoby się wokół by każdy z nas się nim cieszył po równo.
Jednym zdaniem powiem Wam, że oczyszczacz postawię tam, gdzie najwięcej przebywam, żeby czyścił i o szczęślivej przypominał!
Przy moich 1,5 rocznym Ryśku i 8 letnim Antku najprawdobodobnie trzeba będzie trochę zmodyfikować ten oczyszczacz, tak by stał się mobilny i mógł być tam gdzie oni w danej chwili przemieszczają się z prędkością światła :) mąż jest mechanikiem, coś wymyśli :)
Zamiast Antka włoże go do Tuli i będę miała mobilny oczyszczacz powietrza, bo na Śląsku powietrze również jest kiepskie a co za tym idzie wszyscy stale chorują na górne drogi oddechowe plus astma.
Oczyszczacz postawiłabym w miejscu, gdzie najczęściej przebywam z rodziną, czyli salon, który jest połączony z kuchnią.Sądząc po gabarytach można go przenosić, więc na pewno chciałabym oczyścić nim powietrze w pokoju mojego alergicznego dziecka. Zbliża się wiosna, więc zapewne doskonale oczyści powietrze z wszelkich alergizujących pyłków i zanieczyszczeń.
Postawie go w salonie ktory pelni tez funkcje jadalni i jest z aneksem kuchennym. To w tym pomieszczeniu spedzamy najwiecej czasi, zwlaszcza moja trzymiesieczna i siedmioletnia córcie. Wybudowalismy tyle co dom pod Krakowem i nie chcemy by ta zmisna zaszkodzila naszym księżniczką
Moja mama kiedyś zakupiła oczyszczacz i nawilżacz powietrza firmy Zeller, a było to ponad 20 lat temu, Kiedyś takie urządzenie to był bardzo drogi wydatek ponad 3.000 zł, a dlaczego? Także mieszkamy na śląsku do Krakowa mam 30 min samochodem wiec wiem o czym mowa-nie wspomnę o ogromnej ilości kurzu w domu! Mój brat oraz Ja ,chorowaliśmy na Astmę oskrzelową,częste infekcje dróg oddechowych, po kilku miesiącach różnica była widoczna, mniej ataków z powodu Astmy,kataru który praktycznie nie chciał nas opuścić, nawilżacz również pomógł( ogrzewanie centralne) . Jestem na TAK :)
Gdyby był gigantyczny postawiłabym go na Wawelu aby oczyszczał powietrze nie tylko nam, gdyby był malutki powiesiłabym go synowi na szyi na łańcuszku, ale takie pudło postawię w mieszkaniu w najbardziej zanieczyszczonej części Krakowa, aby móc powiedzieć kiedyś dziecku, że zrobiłam wszystko co w mojej mocy aby chociaż w domu mógł oddychać czystym powietrzem.
Mieszkam w malej wiosce na podkarpaciu i musze powiedziec, ze i u nas smog jest wszedobylski! Mamy nowy dom, budując się zdecydowalismy, że będziemy ogrzewac dom gazem ziemny, żeby nie truc naszej Matki Ziemi! No cóż… naiwni my! W sąsiedztwie mamy 10 domów, w których pali się wszystkim co się nadaje do pieca. Niestety tym sposobem ciagle siedzimy w domu, choć śniegu dużo i zima wyjątkowo piękna była! Dodam, że mieszkamy jakieś 15 km od miasta przy lesie… W tym roku syn wyjątkowo łapal choroby i winie za wszystko ten smierdzacy smog! Pozdrawiam, Ewa
p.s. A taki oczyszczacz jak najbardzej bylby widziany najchetniej w całym domu! A juz na pewno w salonie przy schodach, zeby ogranął cała przestrzen dzienną gdzię chowamy się przed smogiem!
Oczyszczacz – nabłyszczacz powietrza, osuszacz łez naszej niedoli, ratunek od smogu, w pokoju dzieci złapię Cię dymie wrogi, nieprzyjacielu, zawistniku i zdrajco ekologii.
Postawilabym go w pokoju chorej na
astmę córki, która mając niespełna 2 lata jest w trakcie nastego zapalenia oskrzeli. (mieszkanie na Śląsku robi swoje)
Akurat 20 lat temu powietrze bylo rowniez koszmarnie zanieczyszczone. Piecow na wegiel bylo duzo wiecej. I nas test wacika pokazuje czyste powietrze. Za reklamę oczyszczacza nikt mi nie płaci.
Oczyszczacz postawilabym w pokoju synów. Młodszy ma AZS i kurz, roztocza i pyłki to coś z czym walczę na co dzień. ?
oczyszczacz był by zawsze tam gdzie my- w dzień w salonie- towarzyszył by nam w zabawie, jedzeniu i spaniu- w nocy zaś czuwał by przy naszym czteroosobowym łóżku :)
Moja córeczka ma 4 latka, od jakiś trzech walczymy z alergią jak na razie przypuszczamy, że od roztoczy( testy jeszcze nie wychodzą). Alergia zaczyna się w sezonie grzewczym i kończy z wiosną. Mam teraz pół rocznego synka. Boję się, że spotka go to samo. Mieszkam w Pszczynie, jak się okazało mamy jeden z najgorszych wskaźników poziomu powietrza w Polsce ba nawet w skali Europy. Już o nas było głośno w zagranicznych mediach. Od tego roku śledzę wskaźniki PM2,5 i PM10 i przeraił się. Najwyższe stężenie jakie zaobserwowałam do tej pory było Około 1300 PM10!!! Pochorowaliśmy się wtedy wszyscy.
Gdybym wygrała taki oczyszczacz pewnie wędrowałby za mną po całym domu ale przede wszystkim znalazł by się w pokoju dzieci zwłaszcza kiedy śpią.
Nigdzie go nie postawię – będę nosić po całym domu, w salonie, sypial i a przede wszystkim w pokoju synka żeby dało sie oddychac pełną piersia w naszym krakowskim mieszkaniu ;)
Nowy oczyszczacz Electrolux będzie mieszkał w przedpokoju i nie oddam go nikomu, stanie w sercu mego domu, dzięki niemu w szybkim tempie wygonimy pyły wstrętne!
Będzie ozdobą domu w samym centrum salonu-marzymy z mężem by znów odetchnac pełna piersią i by w końcu masz syn też poczuł co to oznacza. Odpowiedź mojego synka jak odbieralam Go dzis z przedszkola: czy bawili się dziś na podworku–„nie mamo bo jest duży smog!” Odpowiedział jakby to była najwieksza oczywistość:( żeby 3latek musiał mieć świadomość z takich ograniczeń-go smutne
Postawię na swoim – na czyste powietrze postawię.
Postawię go w samym sercu naszego domu, tam gdzie toczy się nasze życie i gdzie codziennie uśmiechem budzi nas nasz syn. Stanie tam, gdzie zadba aby ten najpiękniejszy uśmiech nigdy nie zniknął z jego twarzy, gdzie zadba o jego i nasze zdrowie. Tak, oczyszczacz stanie się sercem naszego domu!
Tam gdzie me serducho- w pokoiku moich chłopaków ?
W naszym saloniku,na małym stoliku ;)
Mój nowy oczyszczacz electrolux postawię… i tu mogłabym napisać, że w
sercu mego mieszkania – aby był nam dobrym płucem i dbał szczególnie o
najmłodszego, malutkiego członka rodziny, a także o jego rodziców, coby
mogli dbać o bobasa jak najdłużej, bez obturacyjnych chorób płuc i
zawałów serca, i gdzie idealnie unicestwiałby smród palonego kalosza i
jeszcze gorsze, niewyczuwalne trucizny i paskudztwa, które codziennie
dostają się do naszego gniazda – albo użyć jakichś wyszukanych metafor,
albo napisać wiersz, ale chyba po prostu napiszę, że postawię go wśród
najbliższych, mając nadzieję, że to jedno zdanie (nadal! choć podrzędnie
złożone) będzie wystarczająco kreatywne, żeby wykreować dla nas nową
rzeczywistość z lepszym powietrzem i uczynić nas bardziej szczeslivymi.
;)
Życie na Śląsku – nie lada wyzwanie, więc posłuchajcie Panowie, Panie!
Suchość w gardle i alergia, nie pomaga Wikipedia!
Jednak można coś zaradzić i oczyszczacz powietrza Electrolux do domu postawić.
Znikną brudy, znikną pyły – by dzieciaki zdrowe były!
W holu będzie dumnie stać i powietrze OCZYSZCZAĆ!
:)
Skoro jest taki ładny i lekki dorobię mu paski i będę nosić jako plecak wszędzie ze sobą i córką, w drodze do przedszkola, na zakupy, do parku – najwyżej ktoś pomyśli, że mam coś nie tak z głową, a to mi nie straszne, a przynajmniej nie aż tak jak nasz polski smog…
Mój nowy oczyszczacz postawię oczywiście w pokoju moich dzieci gdzie spędzamy większą część dnia na zabawie?
Mój nowy oczyszczacz, o którym marzymy od dawna, postawię w pokoju córki, która zmaga się z alergiami i prawdopodobnie już astmą, aby mogła spokojnie przespać całą noc ❤
Postawiłabym oczyszczacz Electrolux w pokoju dziewczynek i co jakiś czas stałby też w naszej sypialni, gdzie śpimy z synkiem. Ostatnio panowała u nas, że tak się wyrażę „epidemia grypy”. Całe dwa tygodnie nie wychodzilismy z domu. Ja karmię synka i tylko on nie był chory. Ale można sobie wyobrazić jak przechodzi grypę kobieta, która jedzie na apapie. I tak całe ferie zimowe moja córka spędziła w domu. Nie wspomnę o smogu, ludzie palą czym popadnie. Nie ogarniam już tego społeczeństwa. Jak się mieszka dom przy domu to jest sajgon. Sam kolor dymu już o czymś świadczy i ten smród. Nasze dzieci tym oddychają. Taki mamy klimat. Na szczescie blisko naszego domu jest las i tam chodzimy na spacery. Nasza większa kruszynka ma astmę i przyznam, że jest dość chorowita. Młodsza sobie lepiej radzi bo tylko łapie infekcje, które nie przeradzają się w nic groźnego. A nasz synek dzięki ochronie naturalnej jest cały zdrowy. Mam zamiar karmić go do jakiegos roku, chyba, że wczesniej zacznie chodzić. Później będzie zdany na własny układ odpornościowy. Taki oczyszczacz sprawdziłby się u nas idealnie.
A ja postawię obok drzwi na balkon, i będę zachwycać się czystym powietrzem wewnątrz-patrząc na syf na zewnątrz ?
Postawię go w moim nowym mieszkaniu, które od kilku miesięcy staram się zmienić w moj nowy dom, gdzie także dzieki niemu moi bliscy i ja będziemy mogli zapomnieć o wszystkich smog/k-ach, zostawić je za progiem i cieszyć się zdrową atmosferą :-).
Electrolux znalazłby swoje miejsce tam gdzie pracowałby najwydajniej, miałby przestrzeń by efektywnie działać, gdzie nie tylko oczyszczalby powietrze ale pochłaniałby kuchenne zapachy i gdzie najczęściej można nas ”spotkać” -w salonie z kuchnią, na śląskim blokowisku otoczonym starymi domami jednorodzinnymi, niedaleko Rybnika.
Myśl o oczyszczaczu zrodziła się u mnie niedawno ale impulsem była moja 3 letnia córka. Patrzyłam na nią i po raz kolejny łzy zakręciły mi się w oczach, że już taka duża, taka mądra. Miłość do niej znów zaparła mi dech w piersiach. I wtedy pomyślałam co ja jeszcze mogę zrobić, żeby żyło jej się lepiej? Co mogę zrobić, żeby była zdrowa? Czy mogę zmienić jej los i wpłynąć na przyszłość? To dla niej wprowadziliśmy się z dużego miasta, dla niej zmieniłam styl i sposób pracy, dla niej mąż przeszedł na pracę zdalną. Dla niej staramy się łapać i przetrzymywać czas bo on nigdy nie wróci a wiemy jak jest cenny. Dla niej żyjemy zdrowiej. Żyjemy dla niej. I żeby to życie trwało dłużej i było lepszej jakości chciałbym mieć oczyszczasz. Gdzie bym go postawiła? Jako że myśl o nim wypłynęła z serca stał by w sercu nadzego domu. W miejscu, w którym najwięcej czasu spędzamy razem, gdzie wspólnie gotujemy, jemy, bawimy się i czytamy książki ogrzewając się ciepłem kominka. Stałby w salonie połączonym z kuchnią i jadalnią. To tam miałby najwięcej pracy i nie nudziłby się dzięki czemu jego istnienie też miałoby sens ? pozdrawiamy ciepło.
Oczyszczacz Electrolux stanąłby w pokoju moich synkow- Jeden autystyk, oboje alergicy- dość problemów zdrowotnych jak na jedną rodzinę.
Myśle że wędrował by z nami z parteru na piętro :) z salonu do jadalni, z jadalni do pokoju syna, tam gdzie my tam i on :) aby świeżym powietrzem oddychał cały dom :)
Oczyszczacz powietrza postawiłabym w miejscu, gdzie najczęściej przebywamy z córeczką, gdzie moglibyśmy bawić się w rzucanie śnieżkami (z papieru), gdzie ulepilibyśmy ⛄ bałwanka z masy papierowej, gdzie bawilibyśmy się w jazdę na sankach i łyżwach na niby…bo na prawdę nie możemy :-(
Oczyszczacz powietrza postawiłabym w miejscu, gdzie najczęściej przebywamy z córeczką, gdzie moglibyśmy bawić się w rzucanie ścieżkami (z papieru), gdzie ulepilibyśmy ⛄ bałwanka z masy papierowej, gdzie bawilibyśmy się w jazdę na sankach i łyżwach na niby…bo na prawdę nie możemy :-( https://uploads.disquscdn.com/images/6c23a497981b9807c4cd0ad803f7b01f30861f56a2ca8c59e336e08eca9bcee4.jpg
Nasza czteroosobowa rodzina: dwie najsłodsze istoty, mądre córeczki i nasza zwariowana i nadal szaleńczo w sobie zakochana para. W tym składzie najczęściej przebywamy w salonie połączonym z kuchnią i holem. Przydałaby się nam tutaj pomoc w postaci oczyszczacza. Nasze córki odkąd we wrześniu zaczęły chodzić do przedszkola przechorowały 3/4 czasu. Przygodę z przedszkolem przerywamy wraz z końcem lutego. Całe dnie będziemy spędzać w domu lub mam nadzieje na stopniowo coraz dłuższych spacerach, dlatego czyste powietrze w mieszkaniu było by idealnym sprzemierzeńcem dla zdrowia moich skarbów. Niech na buziach wszystkich dziaciaków zawsze gości radosny uśmiech, a wstrętne choróbska niech odejdą precz ;).
łOczyszczacz luftu kamratym naszej familiji bydzie i w kożdej izbie snami czas spyndzać bydzie, a kożdy w doma bydzie mu pszoł kiedy czystym luftym bydzie dychoł. (tłumaczenie: Oczyszcza powietrza przyjacielem naszej rodziny się stanie i wszędzie tam gdzie my tam i on, a każdy domownik go doceni jak czystym powietrzem płuca dotleni). :)
Rybnik pozdrawia Kraków :) zakochana w Krakowie, studiowałam geografię i z Kampusu 600-lecia idealnie widać było krakowski smog. Doskonale rozumiem ten problem. Szału dostaję kiedy wstaję rano, a w domu czuć smog, który przeciska się przez okna. I jak tu utrzymać w dobrym stanie skórę małego atopika i jak tu być zdrowym, kiedy kaszel pojawia się chociaż osłuchowo jest czysto, a w nosku „czarno”? Poprosimy rząd o jakieś dofinansowanie na maski anty smogowe i oczyszczacze powietrza :]
Pozdrawiam wszystkich i zdrówka życzę :)
Jako Krakowianka postawiłabym se go na parapecie, bo jak dziś odruchowo otworzyłam okno z rana, to aż mnie „cofło” ;-) i weźże tu oddychaj.
(na fb lubię jako Klaudia Giersz)
Podobno umiejętność delegowania zadań, to podstawa dobrego zarządzania, dlatego jako domowy menager postawiłabym mój nowy oczyszczacz powietrza w sypialni, i uczyniła odpowiedzialnym za zdrowy i spokojny sen moich dzieci, tym samym odciążając nieco matczyną głowę?
Kasiu, gratulacje! Wygrałaś oczyszczacz Electrolux :-)
Proszę o kontakt na: szczesliva (at) gmail.com!
Uściski,
Magda
Taki oczyszczacz postawiłabym też chętnie w przedszkolu syna, żeby odstraszał smoga, który zagląda do maluchów przez okna i nie pozwala im wychodzić na spacery?
Moje dzieci mają w przedszkolu dwie maszyny podobnego typu. Moim zdaniem infekcji i alergii zdecydowanie mnie u moich chłopakow niż w zeszlym sezoniej, oczyszcza też powietrze z alergenów. Niestety bakteri i wirusów nie zredukuje:(.
Postawiłabym w centralnym punkcie naszego mieszkania, żeby każdy miał go „po równo” ;)
Już przygotowałam miejsce specjalnie dla niego….
Bardzo fajny innowacyjny wpis :) Powodzenia w konkursie wszystkim ^^ Zwycięzca na pewno będzie zadowolony a jego dzieci lub on sam zdrowsze :)
Rodzina to poważna sprawa, stanie w salonie gdzie w dzień zabawa, nocą w sypialni stróż snu spokojnego – odświeżacz powietrza bo wart jest on tego.
Będę go ustawiał w 2 pokojach. Jeden to pokój 7 letnie królewny , a drugi to salon gdzie bawi się 16 miesięczny syn z astmą.
No cóż zakładam,, że bedzie mobilny tak jak moi dwaj panowie. Bedzie z nami wędrował od jednego do drugiego pokoju wraz z pomysłami na codzienne kryjówki. Może nasz kaszel smogowy też z nim wywędruje.
Jak to gdzie, w mieszkaniu, w którym żyją najważniejsze mi osoby – mój astmatyczny mąż i 16 miesięczna córeczka (o sobie nie wspominając)!
Myślę że każdy z moich członków rodziny chciałby mieć tak sprzęt tylko dla siebie ale postawiłabym go w centrum mieszkania ponieważ żyjemy wspólnie i u nas wszystkie drzwi są zawsze otwarte :)
Postawilabym go nawet srodku stolu w salonie…byleby byl skuteczny i nie musielibysmy przynajmniej w domu wdychac tych trucizn
Gdybym miała oczyszczacz powietrza to z pewnością by się nam lepiej żyło i oddychało…mam nadzieję, że pomógłby oczyszczać atmosferę…może postawiłabym go sejmie czy innej instytucji wymagającej natychmiastowego wsparcia. Na co dzień jednak dbałby o dobry sen w naszych sypialniach, naprzemiennie byłby używany przez wszystkoch członków rodziny, by było sprawiedliwie. Myśle, że to właśnie to miejsce najważniejsze,bo podczas snu odpoczywamy, regenerujemy się, a poza tym sen to zdrowie ?
Powietrze. Czyste. Mój dom. Electrolux.
Mój oczyszczacz stanie w pokoju w którym spędzamy najwięcej czasu, w dzień zabawa z dziećmi, a nocą spanie. To tutaj rozgrywa się nasze codzienne życie kiedy nie wychodzimy na zewnątrz, czyli tej zimy bardzo bardzo często :(
Na poczatku bylam zla, ze ten artykul to reklama. Ale na koncu juz wiedzialam, ze w domu zamiast planowanej parownicy do czyszczenia podłóg przyda nam się sprzęt do czyszczenia powietrza. Oczyszczacz postawimy nocą na piętrze między sypialniami a w dzień zejdzie z nami do bawialni, która kiedyś była salonem z kuchnią :)
Taki oczyszczacz ustawiłabym w sercu naszego domu, w salonie. Bo to właśnie w salonie nasza cud kruszyna poleruje podlogi ucząc się raczkować, a ja z mężem turlamy się z nią i śmiejemy się do rozpuchu, to tu spędzamy czas z naszymi rodzicami zarazem dziadkami naszej córy, to tu nasi przyjaciele czują się jak w domu-tak twierdzą, no i przede wszystkim to tu przebywam z dzieckiem nie mogąc iść na spacer na który obie zaslużyłyśmy z powodu wszechobecnego smogu na śląsku! I nigdy nie dam sobie wmówić, że kiedyś był większy i wszyscy żyją! Nie narażę córki na alergie i astmę! Dziękuję. Życzymy sobie czystszego powietrza!
Nasz oczyszczacz bedzie wedrowal za dziecmi po mieszkaniu :), gdzie moje skarby tam Electrolux!
Nasz oczyszczacz bedzie wedrowal za dziecmi po mieszkaniu :), dzie moje skarby tam Electrolux!
To cudeńko postawie tuz przed pluckami mojego 1,5 rocznego synka, aby mogl bawiac oddychac swobodnie a ja abym nie nasluchiwala noca atakow dusznosci u mojego kochanego astmatyka ??
W pokoju córki – by zadbać o płuca mojego Serduszka!
Taki wspaniały sprzęt postawiłabym w pokoju mojej 2,5 letniej córki a za ok 8 miesięcy w pokoju dzieci. Nic się nie liczy dla rodzica jak zdrowie własnych dzieci. Bardzo dziękuję za artykuł który przypomniał zimowe zabawy za czasów dzieciństwa oraz otworzył oczy na problem z którym musimy walczyć każdego dnia.
Zapalenie spojówek, ból głowy, infekcje – dość tego, staniesz na stole drogi kolego i niech teściowa patrzy i skończy gadanie, że te dolegliwości nie są smogiem spowodowane!
A ja postawię oczyszczacz w pokoju Còreczki, może da radę także oczyścić atmosferę porannych pobudek!?
Mój oczyszczacz postawię w miejscu niedostępnym dla moich chłopców, a w szczególności dla mojego dwuletniego, kochanego łobuziaka, który zapewne z przyjemnością wypróbowałby wszystkie dostępne funkcje urządzenia :) najlepiej na raz ;)
Mój nowy oczyszczacz będzie kursował między pokojem mojego 3-latka, naszą sypialnią, w ktorej śpi mój 8-miesieczny synek i salonem, w którym spędzamy całe dnie, ukrywając się przed krakowskim smogiem.
Świeżością pachniał będzie świat gdy Magda oczyszczacz powietrza nam da. Szczesliva sie na tym zna bo sama też taki ma. Kilkadziesiąt metrów wolnego od smogu wnętrza to problem, który nie tylko nam ciągłych zmartwień nastręcza. Ale jest rozwiązanie! Bezpieczne będzie mieszkanie! Bo dom nie ulica, dla smogu powstanie granica. W pokoju dzieci oczyszczacz się zadomowi i wnet nieproszonych gości z powietrza nam wyłowi. Przyjazne bliźniakom otoczenie to nasze wielkie marzenie. I choć spacerów niemniej potrzebują to chociaż w domu z Electroluxem czystego powietrza zakosztują. Starszy syn też na tym zyska i nam rodzicom nie będzie już tak straszna niska emisja.
W końcu ja też doroslam do decyzji o oczyszczaczu. Mamy juz 3letnia córeczkę, teraz jestem w ciąży z drugim maleństwem i ta zima jest dla nas koszmarem. Chcialabym dbać o zdrowie swoich dzieci dlatego oczyszczacz stanie u nas w salonie-tam gdzie spedzamy najwięcej czasu:bawimy się, ogladamy bajki i jemy.
Mój oczyszczacz postawię w miejscu niedostępnym dla moich chłopców, a w szczególności dla mojego dwuletniego, kochanego łobuziaka, który zapewne z przyjemnością wypróbowałby wszystkie dostępne funkcje urządzenia :) najlepiej na raz ;)
Mój oczyszczacz postawię w miejscu niedostępnym dla moich chłopców, a w szczególności dla mojego dwuletniego, kochanego łobuziaka, który zapewne z przyjemnością wypróbowałby wszystkie dostępne funkcje urządzenia :) najlepiej na raz ;)
Świeżością pachniał będzie świat gdy Magda oczyszczacz powietrza nam da. Szczesliva sie na tym zna bo sama też taki ma. Kilkadziesiąt metrów wolnego od smogu wnętrza to problem, który nie tylko nam ciągłych zmartwień nastręcza. Ale jest rozwiązanie! Bezpieczne będzie mieszkanie! Bo dom nie ulica, dla smogu powstanie granica. W pokoju dzieci oczyszczacz się zadomowi i wnet nieproszonych gości z powietrza nam wyłowi. Przyjazne bliźniakom otoczenie to nasze wielkie marzenie. I choć spacerów niemniej potrzebują to chociaż w domu z Electroluxem czystego powietrza zakosztują. Starszy syn też na tym zyska i nam rodzicom nie będzie już tak straszna niska emisja.
Mój nowy oczyszczacz powietrza Elektrolux stanie w sercu naszej powierzchni zabawowo-jadalniano-sypialnej – ? 25 metrów kwadratowych będzie czyste jak łza…..o jak mi się to marzy ……
Ja postawię go wszędzie tam gdzie będziemy akurat przebywac! W salonie na stole, w sypialni na biurku, w pokoju dziecięcym na kuchence (zabawkowej). Będziemy oddychać pełną piersią! :-) Szczególnie maly w moim brzuchu!
Jezeli mialabym okazje otrzymac oczyszczacz Electrolux to bylby to PIERWSZY sprzet w moim nowym mieszkanku ktore wlasnie dobiega konca budowa. Od samego poczatku spelnialby super funkcje:))) napewno zajalby miejsce w centralnej czesci mieszkania (salonie z aneksem kuchennym) tzn on bylby pierwszy hahaha a poznirj powstawalaby cala reszta:))
Nasz oczyszczacz postawimy na srodku salonu, połaczonego z pokojem mojego synka. Mielibyśmy możliwość oddychania czystym powietrzem. Zarówno 9-letni Adaś, jak i jego młodszy braciszek który za miesiąc przyjdzie na swiat <3
Oczyszczacz Electrolux już skradł moje serce, a miejsce dla niego jest w samym centrum domu, by stanowił płuca całej rodziny.
Postawię mój nowy oczyszczacz Electrolux w moim nowym mieszaniu w salonie na tzw. szafce RTV, gdzie w „tradycyjnym” domu stoi dumnie telewizor, żeby dawał mi, mężowi i córci luksusową w dzisiejszych czasach przyjemność oddychania czystym powietrzem :)
Uff.. udało się w jednym zdaniu :D
Smog bezczelny się panoszy z dołu, z góry, z prawa, z lewa wszędzie wciska się i wlewa – dawać tu na środek chaty specjalistę Electroluksa niech Smog zginie w jego czeluściach !
we Wrocławiu smog straszny i trochę czasu mi zajęło powiązanie naszego corocznego zimowego kaszlu właśnie z tym cholerstwem:/ więc oczyszczacz powietrza ciągałabym jak oszalała wszędzie za sobą:) w ciągu dnia towarzyszyłby mnie i uwieszonej na mojej piersi małej kruszynce (więc przypuszczam, że powiesiłabym go sobie na drugiej piersi :), a popołudnia dawałby wytchnienie mojemu ukochanemu mężowi, który codziennie biega do pracy przez całe miasto- postawiłabym go mu na znienawidzonym przeze mnie komputerze, coby nie mógł z niego korzystać i skupił się na mnie- przyjemne z pożytecznym:) a nocą dzielnie szumiałby w pokoju starszej córki- może w końcu przestałaby kaszleć i bez problemu mogłabym ją posyłać do przedszkola, bez obawy, że ją z tym kaszlem wrócą do domu…uwierzcie mi drodzy rodzice, ona kaszle całą zimę, osluchowo jest ok…:/ niech ta zima się wreszcie skończy! ps. jedno zdanie wieeeeeeeeelokrotnie złożone?:)
Moi drodzy,moi mili, od dziś zdrowiej będziem żyli, bo przy oknie,tam,gdzie cuchnie,Twój oczyszczacz nam przycupnie :)))!!!!!
Moi drodzy,moi mili od dziś zdrowiej będziem żyli,bo przy oknie,tam gdzie cuchnie,Twój oczyszczacz nam przycupnie! :)))
Oczyszczacz Electroluxa postawiłabym w pokoju córeczki, bo dzięki niemu powietrze w jej pokoju będzie tak czyste, jak w dżungli oddychającej mnóstwem naturalnych, liściastych filtrów powietrza.
Oczyszczacz Electrolux już skradł moje serce, a miejsce dla niego jest w centrum domu, by stanowił płuca całej rodziny.
Jest mały, jest biały i niegłośny, czyli prawie jak moje mieszkanie (oprócz głośności, rzecz jasna), dlatego postawiłbym go w dużym pokoju, gdzie spędzamy większość dnia, a na wieczór przedstawiała bym go do sypialni, gdzie gnieździ się cała nasza czwórka ;)
P.s. Mieszkamy w Pszczynie, czyli ponoć drugim najbardziej zasmogowanym mieście w Europie, więc miejsce oczyszczacza w mieszkaniu nie ma znaczenia, ważne żeby po prostu BYŁ! :)
bedzie stal w kazdym pomieszczeniu zeby czysciutkie powietrze trafialo do pluc wszystkich domownikow:)
Myślę, że byłby nowym członkiem naszej rodzinki i byłby zawsze tam gdzie my :)
Oczyszczacz Electrolux postawię w sypialni gdzie pomoże mi odetchnąć pełną piersią teraz, gdy w ciąży męczą mnie nocne duszności, a ze strachu przed smogiem nie wietrzę w nocy sypialni, a już niebawem zadba też o płuca naszego synka, którego kołyska stanie obok naszego łóżka.
Z racji, że mąż śpi na podłodze,
postawiłabym przy jego nodze – niech za te niedogodności, oddycha powietrzem dobrej jakości ;-)
W naszym salonie z radością go przyjmiemy i od razu wspólne życie rozpoczniemy ?
Mój nowy oczyszczacz postawię… W mieszkaniu
Nie będę się ograniczać w jego używaniu
Skoro wymiary ma kompaktowe
Będzie stał tam, gdzie ma być powietrze zdrowe
Wieczorem w salonie, gdy cała rodzina się relaksuje
Gdy syn młodszy ma drzemkę tryb quiet pracuje
A kiedy moich dzieci infekcja się ima
W ich pokoju Plasma wave przenoszenie choroby powstrzyma
W sypialni i w kuchni, gdzie tylko zapragnę
Wszędzie się zmieści i wygląda ładnie
Więc podsumuję już moje gadanie
Z Electroluxem od smogu będzie wolne mieszkanie.
To małe Cudo tak nie pozorne a tak dużo dobrego może zdziałać dla mojego małego króla, który boryka się z alergią-to dla niego stanął by na komodzie przy jego łóżku aby Jego sen był spokojny i słodziutki i kaszel nie przeszkadzał spać i tańczyć boso.
Jeśli odpowiedz ma być w jednym zdaniu to oczyszczacz będzie stał w naszym mieszkaniu :)
https://uploads.disquscdn.com/images/9236ad5e8701602846fb30034575de69c4538567cf7548bfd996ee52593a9061.jpg
Ten jakże praktyczny prezent urodzinowy – tak, tak dziś obchodzę po raz kolejny swoje 18 urodziny :) :) :) postawię w pokoju dziecięcym gdzie śpią i spędzają większość dnia moje dzieciaki
W naszym salonie z radością go przyjmiemy i od razu wspólne życie rozpoczniemy ?
Takie urządzenie wymaga specjalnego miejsca. Postawię go w salonie na stole. Na podłodze obawiałabym się moich córek, które chciałyby sprawdzić jak to cudo działa.
Odpowiada Julian, lat 5 – młody ekolog, społecznik, jednostka niezmiernie empatyczna: „Trzeba taki oczyszczator:)) zahaczykować na duuuuuuuuzym dźwigu i podnieść aż do gwiazd – wtedy wyczyści powietrze dla wszystkich ludziów i każdy będzie mógł być szczęśliwy”. (Dzieć się uparł, że trzeba dołączyć rysunek, bo „Pani z bloga” nie zrozumie – dołączam więc). https://uploads.disquscdn.com/images/119b80f2cf677c06897fe79f41b3c24b6b84127afa4e80d8ee8cc85e320880d3.jpg
A ja trochę z poczuciem humoru – na dachu przy kominie, ponieważ tam najwięcej zanieczyszczeń ?
Wygrany oczyszczacz postawie na głowie ? by człowiek mógł spokojnie wyjść z domu nie martwiąc się, że znów wdycha ten SMOG ?
To piękne urządzenie będzie wędrować po całym mieszkaniu wraz z moim dwuletnim szkrabem. I to dosłownie będzie wędrować bo mamy teraz w domu czas przemeblowywania mieszkania według jego wizji:)
W Rybniku poziom przekroczony o 1000% , człowiek boi się otwierać w domu okna a co dopiero wychodzić z dzieckiem z domu, dlatego oczyszczacz postawiłbym w pokoju naszej dwuletniej córki, ponieważ tam spędza najwięcej czasu – bawi się, śpi a jak wiadomo każdy rodzic powinien zadbać o zdrowie i bezpieczeństwo naszej pociechy. Niech tam jest najczyściej ?
https://uploads.disquscdn.com/images/78283713b6e537c06ce42028f29820eadf7898a68249b48c2064d0d0f423d4cc.jpg
https://uploads.disquscdn.com/images/78283713b6e537c06ce42028f29820eadf7898a68249b48c2064d0d0f423d4cc.jpg
Idealnym miejscem będzie wspólna sypialnia Bobusia i nasza z
rotacją w salonie – mamy okna z pięknym widokiem na ul. Marszałkowską więc ten sprzęcik
będzie miał co robić :) Miejsce przy drzwiach balkonowych ma już zaklepane !
Szczęślivcy, dziękuję Wam za udział w konkursie!
Electrolux wyróżnił kreatywne zdanie Kasi Jankowskiej. Kasiu, gratulacje!
Kasiu, proszę o kontakt na: szczesliva (at) gmail.com!
Uściski,
Magda