Po chipsach z kalarepy, buraka, jarmużu, jabłek i gruszek, przyszła pora na kolejną odsłonę. Tym razem warzywną! Nie wiem dlaczego jestem takim amatorem chipsów. To chyba kwestia tego, że większość chipsów sklepowych to ociekające tłuszczem twory, a ja lubię na przekór i na zdrowo.